Opinie

Greenpeace zamknął wszystkie stacje BP w Londynie (10846)

2010-07-28

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Aktywiści Greenpeace wczoraj rano zablokowali stacje BP w Londynie. Wydarzenie zbiegło się w czasie z ujawnieniem przez koncern BP faktu poniesienia ogromnych strat finansowych w drugim kwartale tego roku. Koncern ogłosił jednocześnie zmianę na stanowisku prezesa firmy. Nowym szefem zostanie Bob Dudley, odpowiedzialny do tej pory za prace grupy zajmującej się w BP odnawialnymi źródłami energii.
„Nowy szef BP, Bob Dudley, powinien wycofać się z obecnych planów wydobycia ropy u wybrzeży Libii oraz w Arktyce, gdzie skutki potencjalnego wycieku byłby jeszcze bardziej tragiczne niż w przypadku Zatoki Meksykańskiej. BP powinno też zrezygnować z wykorzystania piasków roponośnych w Kanadzie” – mówi Kumi Naiddo, dyrektor generalny Greenpeace.

Działacze Greenpeace zablokowali prawie 50 londyńskich stacji BP. Udało im się to dzięki zatrzymaniu przepływu paliwa za pomocą tzw. przełączników bezpieczeństwa. Po ich wyłączeniu, ekolodzy zdemontowali przełączniki, by uniemożliwić ponowne otwarcie stacji. 

Na jednej ze stacji aktywiści rozwiesili transparent ze zmodyfikowanym logo, które lepiej oddaje specyfikę firmy. Dotychczasowe logo BP zostało zanurzone w morzu pełnym ropy. 
 

Aktywiści zamknęli stacje w Londynie, żeby dać nowemu szefowi koncernu paliwowego szansę na przedstawienie nowego planu działania. Greenpeace wzywa do natychmiastowego moratorium na nowe odwierty ropy na morzu oraz wycofania dotacji rządowych wspierających paliwa kopalne. Rządy powinny skupić się na wdrożeniu mechanizmów wspierających rozwój odnawialnych źródeł energii oraz zwiększeniu efektywności energetycznej.

źródło: Greenpeace
www.greenpeace.pl
 

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej