Opinie

Dlaczego Niemcy płacą dwa razy więcej za prąd? (18598)

Bartłomiej Derski
2015-06-08

Drukuj
galeria

Górne Łużyce, Saksonie, Niemcy, fot. Hagens_world, flickr.com, CC BY-NC-ND 2.0

Energia na niemieckiej giełdzie jest jedną z najtańszych w Europie, ale niemieckie gospodarstwa domowe płacą za energię elektryczną dwukrotnie drożej niż polskie. Z czego wynika ta różnica?

Czytając artykuły na temat cen energii w Niemczech można odnieść wrażenie, że nasi zachodni sąsiedzi nigdy się nie zjednoczyli. Laikowi trudno inaczej uzasadnić fakt, że Niemcy mogą mieć jednocześnie jedną z najniższych i jedną z najwyższych cen prądu w Europie. W dodatku zawsze ma się tak dziać za sprawą odnawialnych źródeł energii.

Zwolennicy odnawialnych źródeł energii (OZE) z dumą przekonują, że niskie ceny energii w Niemczech to zasługa "zielonej" energetyki. W końcu po wybudowaniu turbin wiatrowych i postawieniu paneli solarnych energię otrzymujemy z nich właściwie za darmo. A w Niemczech w ubiegłym roku powstało w ten sposób 27% prądu.

Z kolei przeciwnicy OZE podkreślają, że Niemcy mają jedne z najwyższych cen energii w Europie właśnie z powody ekoelektrowni. A dokładniej dopłat do nich. W końcu koszt ich budowy jest porównywalny z elektrowniami węglowymi, ale za to produkują energię tylko wtedy gdy świeci słońce lub wieje wiatr.

Teraz najgorsza część dla laika – w obu twierdzeniach jest ziarno prawdy.

Tanio w hurcie

Niemcy rzeczywiście mają jedną z najniższych cen w… hurcie. Prąd na niemieckiej giełdzie energii we Frankfurcie kosztuje najmniej od wielu lat. Czasami osiąga nawet ceny ujemne. W dużej mierze przyczyniają się do tego odnawialne źródła energii. Gdy tylko mocniej zaczyna wiać albo ostro świeci słońce, elektrownie konwencjonalne muszą ograniczyć swoją produkcję. W pierwszej kolejności wyłączane są te, które produkują energię najdrożej – na gaz ziemny, a później na węgiel kamienny. Gdy w systemie zostają tylko elektrownie wytwarzające prąd po bardzo niskich kosztach (zmiennych) – odnawialne, atomowe i na węgiel brunatne, cena na rynku spada do poziomu kosztów wytwarzania w tych ostatnich.

Ale to nie jedyny powód niskich cen energii w hurcie. Kolejny to wyjątkowo niskie ceny węgla kamiennego i gazu. Dzięki nim nawet gdy elektrowniom węglowym i gazowym udaje się "załapać" na rynku (gdy wiatru i słońca jest mało), ceny energii nie skaczą już tak wysoko jak jeszcze 2-3 lata temu.

Jak kształtują się ceny w detalu? o tym piszemy na portalu WysokieNapiecie.pl

Bartłomiej Derski, WysokieNapiecie.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej