Opinie

Polacy chcą, ale nie zawsze potrafią być eko. Problem - brak odpowiedniej wiedzy. (20872)

2019-07-08

Drukuj
galeria

Większość Polaków uważa, że żyje ekologicznie, jednak nasze działania zazwyczaj sprowadzają się do tych podstawowych, jak segregacja śmieci, oszczędzanie wody i papieru czy niemarnowanie jedzenia. Te wymagające większego zaangażowania są już zdecydowanie rzadziej spotykane. 

Blisko 90 proc. badanych chciałoby być bardziej eko, ale na przeszkodzie stoją finanse – wynika z badania Gumtree Polska „Polacy a ekologia”. Problemem jest również niska wiedza o ochronie środowiska. Obcym jeszcze dla nas pojęciem jest filozofia zero waste, a tylko 30 proc. wprowadza jej zasady w życie – wskazuje Katarzyna Merska z Gumtree Polska.

– Polacy uważają, że żyją ekologicznie – trzy czwarte z nas deklaruje, że wprowadza w swoim życiu i gospodarstwie domowym rozwiązania proekologiczne i pewne zasady sprzyjające ochronie środowiska. Jednak aż 90 proc. z nas uważa, że mogłoby i chciałoby robić więcej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Merska, koordynator ds. komunikacji w Gumtree Polska.

Z badania wynika, że zazwyczaj za bycie eko Polacy uważają prawidłową segregację śmieci (72 proc.), oszczędzanie wody i prądu (69 proc.) czy częstsze korzystanie z komunikacji miejskiej i roweru (51 proc.).

Większość proekologicznych zachowań wynieśliśmy z domu. Blisko 80 proc. wskazuje na nawyk niemarnowania jedzenia. Co trzecia osoba w ogóle nie wyrzuca żywności, 18 proc. Polaków robi to rzadziej niż raz miesiącu, a 10 proc. – raz na miesiąc.

– Staramy się nie korzystać z plastikowych słomek czy jednorazowych toreb, a zamiast tego bierzemy na zakupy bawełnianą torbę. Natomiast działania, które wymagają większego zaangażowania, są już rzadsze. Tylko 12 proc. Polaków deklaruje, że bierze pod uwagę w sklepie zakup warzyw czy owoców, które są nieidealne czy lekko obite. Nie mamy świadomości tego, że jeżeli te warzywa i owoce nie będą sprzedane, to zostaną wyrzucone – wskazuje Katarzyna Merska.

Filozofia zero waste, zgodnie z którą człowiek stara się generować jak najmniej odpadów, jest jeszcze w Polsce mało popularna. Częściej jej znajomość deklarują mieszkańcy największych miast, ale rzadko wcielają ją w życie.

– Połowa z nas w ogóle nie wie, że jest coś takiego jak ruch zero waste. Osoby, które starają się zasady zgodne z tą filozofią wdrożyć w swoim życiu i domu, na pierwszym miejscu jako motywację wymieniają ekologię, a nie ekonomię i oszczędność –zaznacza ekspertka Gumtree Polska.

Jednym z proekologicznych działań, które mają pozytywny wpływ na środowisko, jest dawanie drugiego życia ubraniom czy przedmiotom codziennego użytku. Blisko trzy czwarte Polaków przyznaje, że nabywa używane rzeczy, choć przede wszystkim ze względu na oszczędności (70 proc.) niż ochronę środowiska (ok. 40 proc.). Kobiety najczęściej sięgają po ubrania (73 proc.), natomiast mężczyźni po książki (57 proc.), sprzęt AGD i RTV.

Polacy chcieliby być bardziej eko, ale jako przeszkodę wskazują finanse (ok. 60 proc.).

– Jedzenie ekologiczne, nawet jeżeli jest kupowane w sieciach dyskontów, jest droższe od konwencjonalnego. Podobnie jest ze środkami czystości. Druga rzecz to brak czasu na zmianę nawyków, na przemyślenie tego, jak funkcjonować w nowy, bardziej ekologiczny sposób. Prawie 1/3 z nas ma duży kłopot z przekonaniem domowników do zmiany nawyków – wymienia Katarzyna Merska.

Problemem jest też niski poziom wiedzy. Mimo że temat ekologii w mediach pojawia się stosunkowo często, to przeważnie mówi się o segregacji odpadów czy oszczędności energii. O bardziej złożonych kwestiach wiemy niewiele. Tylko połowa ankietowanych deklaruje, że wie, na czym polega zrównoważone rolnictwo. Podobny odsetek nie ma świadomości o szkodliwym wpływie na środowisko oleju palmowego, który przyczynia się do wycinki lasów deszczowych. Tylko nieco ponad połowa Polaków uważa samochody hybrydowe za proekologiczne.

– Na dotarcie do takich informacji, poszukanie konkretnych rozwiązań, przepisów i porad potrzeba czasu. Nie bardzo też wiemy, jakie są wiarygodne źródła wiedzy, mamy te łatwo dostępne, np. fanpage czy strony internetowe, blogi, ale to też wymaga weryfikacji – tłumaczy Katarzyna Merska.

Źródło: biznes.newseria.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej