Opinie

Burmistrzowie, chrońcie klimat! (18878)

Patryk Białas
2015-09-06

Drukuj
galeria

W sezonie ogórkowym blackout, ochrona klimatu i walka o czyste powietrze stały się leitmotiwem serwisów informacyjnych. Okazuje się, że ochrona klimatu zaczyna się lokalnie  mieszczanie potrzebują ambitnych planów.

Sejm RP przyjął tzw. ustawę antysmogową. Nowelizacja Prawa ochrony środowiska umożliwia sejmikom wojewódzkim wprowadzenie stref ograniczenia palenia w piecach węglem złej jakości. Krakusy odetchną z ulgą, bo jest szansa, że na terenie miasta Krakowa wejdzie w życie zakaz palenia węglem. Miasto Katowice jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które opracowało "Plan gospodarki niskoemisyjnej". Jest nadzieja, że powietrze w Katowicach będzie czystsze.
Barack Obama ogłosił najambitniejszy od czasu objęcia przez niego urzędu prezydenta USA plan walki z ociepleniem klimatu. Zakłada on redukcję emisji CO2 przez elektrownie o 32 proc. do 2030 roku w stosunku do poziomu z 2005 roku.

Niemcy, dokładnie i systematycznie, od kilku lat transformują swój system energetyczny. Powoli wycofują się z produkcji energii jądrowej. Zdecydowanie promują odnawialne źródła energii oraz gospodarują energią coraz efektywniej. Stworzyli dokładny harmonogram transformacji energetycznej swojego kraju. Jej podstawą są ambitne cele w zakresie redukcji gazów cieplarnianych, zużycia energii i produkcji energii z odnawialnych źródeł. Emisja gazów cieplarnianych w stosunku do roku 1990 ma spaść w 2020 roku o 40%, a w 2050 roku o 80 do 95%. W 2011 roku emisje tych gazów już były mniejsze, niż w 1990 roku o 26,4%, choć w 2012 roku nieco wzrosły.

Binghamton (stan Nowy York, USA, 47,5 tyś. mieszkańców) określiło strategię redukcji kosztów energii, promowanie niezależności energetycznej i redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz ustanowiło cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 25% poniżej poziomu z 2006 r do 2025 r. Schmallenberg (Północna Nadrenia-Westfalia, Niemcy, 25,8 tyś. mieszkańców) ustaliła w 2008 roku redukcję emisji CO2 o 33% z poziomu w 2006 r do 2020 roku. Cambridge (Wielka Brytania) zdefiniowało w 2012 roku 64 projekty w zakresie redukcji CO2 w takich obszarach jak: baseny, parkingi, biura, mieszkalnictwo.

W latach 2014-2020 Polska chce przeznaczyć 15% wszystkich funduszy europejskich na wspieranie przejścia na gospodarkę niskoemisyjną we wszystkich sektorach. Gminy ławą przygotowują programy gospodarki niskoemisyjnej. Ogłaszają wielki działania inwestycyjne w takich obszarach jak: transport publiczny, budownictwo publiczne, zaopatrzenie w ciepło i energię, gospodarka odpadami. Co bardziej świadomi burmistrzowie przygotowują plany zrównoważonej energii. Chcą redukować emisję CO2 i końcowe zużycie energii przez odbiorcę.

Papież Franciszek mówił do burmistrzów: „Zmiany klimatyczne powodowane przez człowieka są rzeczywistością naukowo stwierdzoną i moralnym zobowiązaniem dla ludzkości (...) W tym podstawowym zakresie moralnym miasta odgrywają kluczową rolę”. Gdybym zapytał polskiego burmistrza, po co przygotowuje program gospodarki niskoemisyjnej, usłyszałbym że są na to pieniądze z Unii.

Nieważne są dla niego ani czyste powietrze, a tym bardziej ochrona klimatu. Ważne są wylane tony betonu, zrewitalizowane ulice i rynki. Ważniejsze są białe słonie, a nie odpowiedzialność za przyszłe pokolenia.

Ale czy burmistrzowie potrafią planować? Czy potrafią wyobrazić sobie, jak będą żyć mieszczanie za 25 lat? To już będą dzieci ich dzisiejszych wyborców. Też będą potrzebować czystej wody, czystego powietrza, czystej energii i czystej ziemi. Burmistrzowie, wykorzystajcie mądrze i odpowiedzialnie środki unijne, żeby chronić klimat.

Patryk Białas


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej