Opinie

Nadchodzi totalny etatyzm (19468)

dr Wojciech Szymalski
2016-05-16

Drukuj
galeria

Etatyzm wkracza do Polski coraz śmielej, a Polacy są nań gotowi – pisze dr Wojciech Szymalski, prezes InE.

Etatyzm to w ogólnym znaczeniu koncepcja zakładająca podporządkowanie jednostkowych i grupowych interesów społeczeństwa interesowi państwa. Etatyzm oznacza ingerencję państwa w różne dziedziny życia gospodarczego, społecznego, kulturalnego, w życie samorządów, stowarzyszeń, małych grup i jednostek i przejęcie odpowiedzialności za wiele sfer aktywności społecznej.

Tyle nam powie internetowa encyklopedia PWN. Niby nic wielkiego, ale etatyzm wkracza do Polski coraz śmielej, a Polacy są nań gotowi.

Dotychczas macki etatyzmu oplatały nas grubą siecią głównie za sprawą funduszy unijnych, zaś struktury państwowe stopniowo wycofywały się lub bardzo łagodnie reagowały na dysfunkcje wolnego rynku w wielu dziedzinach życia. Polityka polegała na tym, aby umożliwiać rozwijanie się biznesu tam, gdzie ręce państwa są jak najmniej widoczne, np. w specjalnych strefach gospodarczych. Tam świetnie się miały korporacje zagraniczne.

Obecnie klimat polityczny odmienił się w kierunku budowania silnego państwa, a więc takiego, które będzie interweniowało i będzie aktywnie wykorzystywało państwowy kapitał. Teraz biznes powinien rozwijać się tam, gdzie państwo będzie trzymało rękę na pulsie. Tam świetnie się ma np. górnictwo czy duża energetyka.

Co to zmienia dla obywatela? Zmiany są kosmetyczne, bo zarówno w jednym jak i drugim przypadku obywatel nie otrzymuje wiele poza lepszym lub gorszym miejscem pracy i świadczeń z nią związanych, czyli płacy lub zasiłków. Świadczenia te raz pochodzą z prywatnej, często zagranicznej, kiedy indziej z państwowej kieszeni. Jesteśmy na to gotowi od dawna, bo zarówno II RP, jak i PRL przyzwyczaiły nas do życia w korporacjach.

Czy w takiej rzeczywistości jest miejsce na takie wolnomyślicielskie projekty dające kapitał obywatelom, jak program RYŚ skierowany do osób indywidualnych oszczędzających energię w swoich domach, czy budowanie obywatelskiego kapitału poprzez rozwiązania prosumenckie? Obywatel powinien znać swoje miejsce, a ono jest w pracy. Kapitalizm jest dla korporacji. Państwowe czy zagraniczne, kto im podskoczy?

dr Wojciech Szymalski
Prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej