Elektrownie wiatrowe wyprodukowały i oddały do sieci National Grid w sumie 39,545 GWh energii elektrycznej, podczas gdy konsumpcja energii w tym dniu wyniosła w Szkocji 37,202 GWh. W tym kontekście warto jednak zwrócić uwagę na niższe, weekendowe zapotrzebowanie na energię.

– Ten moment był możliwy dzięki realizowanemu od wielu lat wsparciu politycznemu, które sprawia, że w tym roku odnawialne źródła energii zaspokajają ponad połowę naszych potrzeb na energię elektryczną – komentuje Lang Banks z WWF Scotland.

Szkocki rząd silnie wspiera rozwój odnawialnych źródeł energii, jednocześnie wygaszając generację z konwencjonalnych źródeł. Pod koniec marca br. definitywnie wyłączony został ostatni blok ostatniej szkockiej elektrowni na węgiel.

Szkocja to jeden z europejskich liderów w produkcji energii odnawialnej. W ubiegłym roku udział OZE w szkockim miksie energetycznym sięgnął 57,4 proc., a rok wcześniej wyniósł 49,7 proc. 

Jak podaje szkockie stowarzyszenie branży OZE Scottish Renewables, na koniec I kwartału br. potencjał energetyki odnawialnej w Szkocji wzrósł do 7,88 GW, z czego 5,52 GW przypadło na farmy wiatrowe na lądzie, a 1,55 GW było zasługą morskiej energetyki wiatrowej.

Lądowe farmy wiatrowe wyprodukowały w ubiegłym roku 13,83 TWh energii elektrycznej, a morskie elektrownie wiatrowe – 5,78 TWh.

Znaczący wzrost szkockiego potencjału odnawialnych źródeł energii, który odnotowano w ostatnich latach, sprawił, że w całym ubiegłym roku OZE wyprodukowały w Szkocji w sumie 21,67 TWh energii elektrycznej, a jeszcze w 2007 r. produkcja zielonej energii wyniosła 8,21 TWh.

Źródło: gramwzielone.pl