ChronmyKlimat.pl - Portal na temat zmian klimatu - Instytut na rzecz ekorozwoju


Debaty ON-LINE

Ludzka twarz Islamu – troska o klimat w imię Allaha (18848)

2015-08-31

Drukuj

Islam z ekranów telewizora to ISIS, salafici i ponury czador na twarzach irańskich kobiet. Tymczasem „Islamska Deklaracja w sprawie Globalnej Zmiany Klimatu” to dojrzałe i nowoczesne spojrzenie na problem globalnej odpowiedzialności.

Islamska Deklaracja w sprawie Globalnej Zmiany Klimatu (Islamic Declaration on Global Climate Change) to stanowisko grupy liderów naukowych, politycznych i społecznych wyznania muzułmańskiego.

Deklaracja – wydana „W imię Allaha, Miłosiernego, Litościwego” – zasadniczo mogłaby wyjść spod pióra i zachodniego liberała i przywódcy religijnego chrześcijan czy buddystów. Odwołuje się do Protokołu z Kioto, dokonań IPCC, Milenijnych Celów Rozwoju ONZ. Domaga się sprawiedliwości społecznej, wskazuje na problem przeludnienia i nadmiernej konsumpcji.

W preambule czytamy:

Epokę, w której żyjemy, coraz częściej nazywa się Antropocenem („Erą Człowieka”). Nasz gatunek – chociaż wybrany na obrońcę i opiekuna Ziemi (khalifah) – spowodował takie zniszczenia, że grozi nam koniec życia, jaki znamy. Obecne tempo zmian klimatu jest nieakceptowalne, już wkrótce może my utracić delikatną równowagę Ziemi (mīzān). My, ludzie, jesteśmy częścią natury i mamy prawo korzystać z jej darów. Jednak te same paliwa kopalne, które dały nam obecny dobrobyt, są główną przyczyną zmian klimatu. Nadmierne zanieczyszczenie związane ze spalaniem paliw kopalnych niszczy dary Boga, którego znamy pod imieniem Allaha – dary takie jak funkcjonujący klimat, zdrowe powietrze do oddychania, regularne pory roku i żyjące oceany. Jednak traktowaliśmy te dary krótkowzrocznie i nadużyliśmy ich. Co powiedzą o nas przyszłe pokolenia, skoro zostawiamy im zdegradowaną planetę? Jakże staniemy przed obliczem naszego Pana i Stwórcy?

Autorzy Deklaracji, w przededniu rozstrzygającej konferencji klimatycznej COP21 w Paryżu, wskazują na odpowiedzialność i krajów rozwiniętych, i krajów arabskich zasobnych w ropę. Ta grupa państw ma pełnić funkcję przewodnią na drodze m.in. do:

  • zaprzestania emisji gazów cieplarnianych do połowy wieku;
  • zatrzymania ocieplenia poniżej progu 2 st. Celsjusza, a nawet 1,5 st. C;
  • pozostawienia w ziemi 2/3 stwierdzonych rezerw paliw kopalnych.

Wszystkie narody świata powinny:

  • dążyć do jak najszybszego zaprzestania emisji gazów cieplarnianych;
  • zobowiązać się do jak najszybszego przejścia na 100% energii z OZE i/lub przyjąć strategie zeroemisyjnego rozwoju;
  • inwestować w zdecentralizowaną produkcję energii, co jest najlepszym sposobem na ograniczenie ubóstwa i zrównoważony rozwój;
  • przyjąć nowatorski model dobrobytu, oparty o alternatywy wobec obecnego systemu finansowego powiązanego z rabunkową eksploatacją zasobów naturalnych oraz degradacją środowiska i pogłębiającego nierówności społeczne;
  • nadać priorytet modelom adaptacji do zmian klimatów wspierających kraje najbardziej narażone na skutki ocieplenia i o najniższych możliwościach adaptacji i uwzględniających potrzeby grup wykluczonych, takich jak rodzime plemiona, kobiety i dzieci.

Korporacje, sektor bankowy i przedsiębiorców powinni m.in.:

  • uznać konsekwencje swojej działalności nastawionej na zysk i ograniczać własny „ślad węglowy” i negatywny wpływ na środowisko w ogólności;
  • jak najszybciej zobowiązać się do produkcji 100% energii z OZE i/lub przyjąć zeroemisyjną strategię rozwoju;
  • porzucić obecny model biznesowy oparty o niezrównoważony wzrost gospodarczy i przejść na zrównoważoną gospodarkę cyrkulacyjną.

Deklaracja kończy się apelem do przedstawicieli świata muzułmańskiego, zaczerpniętym ze świętej księgi:

I nie stąpaj dumnie po ziemi, bo przecież nie rozerwiesz ziemi ani nie osiągniesz wysokości gór.
Koran 17:37

Cóż, nie taki Islam straszny jak go malują. Pew Research Center wiosną zeszłego roku zapytał mieszkańców krajów arabskich o postawę wobec islamskiego radykalizmu. Ekstremizm bardzo (lub umiarkowanie) niepokoi 92% respondentów z Libanu, 80% badanych z Tunezji, 75% z Egiptu i 62% z Jordanu. Al Kaida ma niskie poparcie w większości krajów muzułmańskich. Najwyższym poparciem, wynoszącym 25%, cieszy się w Autonomii Palestyńskiej.

Marta Śmigrowska, Chrońmy Klimat


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej