ChronmyKlimat.pl - Portal na temat zmian klimatu - Instytut na rzecz ekorozwoju


Debaty ON-LINE

Brytyjczycy przetestują wirtualną elektrownię (20013)

2017-01-30

Drukuj
galeria

Na Wyspach rozpoczyna się kolejny projekt, w ramach którego brytyjskie gospodarstwa domowe posiadające instalacje fotowoltaiczne, przetestują domowe magazyny energii.

– Projekt to odpowiedź na to, co jeszcze do niedawna wydawałoby się nieprawdopodobnym wyzwaniem w Wielkiej Brytanii – na nadmiar energii słonecznej – komentuje brytyjski "The Guardian".

W ostatnich latach brytyjski rynek solarny miał do czynienia z prawdziwym boomem inwestycyjnym, co było zasługą wprowadzenia korzystnych taryf gwarantowanych na sprzedaż energii z domowych instalacji fotowoltaicznych.

W efekcie obecną liczbę domowych systemów PV szacuje się na Wyspach już na około 875 tysięcy, a ich wzmożona praca w okresach dobrego nasłonecznienia zaczyna być wyzwaniem dla brytyjskich sieci elektroenergetycznych.

Lepszą integrację setek tysięcy rozproszonych źródeł energii odnawialnej z sieciami energetycznymi, a także potencjalnie większe oszczędności na rachunkach za energię kupowaną od operatora, może dać gospodarstwom domowym technologia domowych magazynów energii.

W brytyjskiej miejscowości Oxspring rozpoczyna się właśnie pilotażowy program, w którym w 30 gospodarstwach domowych, które korzystają z domowych instalacji fotowoltaicznych, będą testowane domowe magazyny energii. Dostarczone przez brytyjską firmę Moixa urządzenia zostaną zainstalowane także w 10 domach, które nie mają instalacji fotowoltaicznych, a które docelowo mają być wynagradzane za gotowość oddania do sieci części zgromadzonej energii.

Wszystkie urządzenia stworzą zdalnie zarządzaną, wirtualną elektrownię. Wartość całego projektu wynosi 250 tys. funtów.

Jak podaje "The Guardian", ograniczenia w możliwości przyłączania do sieci kolejnych domowych instalacji fotowoltaicznych stały się zauważalne także w Oxspring, gdzie lokalna wspólnota energetyczna określiła, że może zamontować fotowoltaikę maksymalnie na dwóch z trzech znajdujących się tam domów. Powodem są ograniczone możliwości wysyłania nadmiaru nieskonsumowanej energii do sieci. Ten problem w znacznym stopniu może zniwelować zastosowanie domowych magazynów energii, dzięki którym niewykorzystana w danym momencie energia będzie gromadzona na miejscu w celu wykorzystania jej w późniejszych godzinach.

Partnerem projekt realizowanego w Oxspring jest lokalny operator sieci Northern Powergrid, który liczy, że dzięki wykorzystaniu magazynów energii uniknie konieczności przeprowadzenia modernizacji sieci – których koszty i tak zostałyby przeniesione na rachunki odbiorców końcowych.

Moixa zrealizowała do tej pory około 600 domowych magazynów energii, które mogą służyć jako wirtualna elektrownia, w razie potrzeby wspomagając system elektroenergetyczny.  

Brytyjska firma oferuje domowe magazyny energii w technologii LiFePO4, w rozmiarach 50cm x 30cm x 20cm, dostosowane do pracy po stronie AC. Magazyny energii są dostępne w wersjach o pojemności 2 kWh i 3 kWh. Moixa zapewnia, że ich żywotność wynosi 20 lat. 

Na brytyjski rynek energii weszli już potentaci szybko rozwijającego się rynku domowych magazynów energii. Niemiecki Sonnen informuje, że sprzedał na Wyspach już setki swoich urządzeń. Brytyjczycy mogą też skorzystać z oferty amerykańskiej Tesli i jej magazynów energii Powerwall, a od przyszłego miesiąca również z nowego Powerwall 2, który Elon Musk zaprezentował kilka miesięcy temu.

Tesla ma już zresztą na koncie montaż w Wielkiej Brytanii pierwszych przemysłowych magazynów energii Powerpack. Więcej o tej inwestycji w artykule: Pierwszy w Europie przemysłowy magazyn z baterii Tesli.

W tyle nie pozostaje brytyjski producent domowych magazynów energii Powervault, który rozpoczął swój program pilotażowy w południowo-wschodniej części Wielkiej Brytanii, obejmując testami 60 domów.

– National Grid [red. brytyjski operator systemu przesyłowego] wydaje około miliarda funtów rocznie, aby balansować popyt i podaż energii. Obecnie płacą te pieniądze głównie dużym elektrowniom, jednak w przyszłości przejdziemy do scenariusza, w którym będą to również właściciele baterii – komentuje cytowany przez "The Guardian" Joe Warren z Powervault.

Powervault w swoich magazynach energii wykorzystuje baterie litowo-jonowe lub kwasowo-ołowiowe. W pierwszym przypadku urządzenia tej firmy są dostępne w wariantach nominalnej pojemności 2,2 kWh, 4,4 kWh i 6,6 kWh przy deklarowanym 90 proc. DoD, a w drugim – 3,3 kWh lub 6,6 kWh przy DoD na poziomie 50 proc. 

– Większość firm do tej pory szukała gospodarstw domowych, które liczyły na zwiększenie korzyści finansowych z instalacji solarnych. Jednak wprowadzenie dynamicznej taryfy, możliwe dzięki inteligentnym licznikom, oznacza, że gospodarstwa domowe mogą gromadzić energię, kiedy jest ona tania, w celu wykorzystania jej później, gdy jest droższa. Wprowadzenie rabatów na usługi dla sieci, tak jak w przypadku Oxspring, może znacząco zwiększyć atrakcyjność domowych baterii – komentuje "The Guardian".

Źródło: www.gramwzielone.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej