Aktualności

Chiński smog znowu straszy (17769)

2014-10-15

Drukuj
galeria

Smog nad Centrum Olimpijskim w Pekinie. Fot. Kenneth/Flickr, CC BY-NC-ND 2.0.

Gęsty smog, który od wielu dni dusi Pekin oraz północne Chiny, w piątek 10 października przekroczył dopuszczalne poziomy nawet ponad 20-krotnie, mimo że władze obiecały zająć się problemem.

Widoczność w części prowincji Hebei dramatycznie spadła po tym, jak szczególnie niebezpieczne dla zdrowia cząstki pyłu zawieszonego PM 2,5 osiągnęły stężenie ponad 500 mikrogramów na metr sześcienny. Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia precyzują, że maksymalny poziom powinien wynosić 25 mikrogramów (średnia dobowa).

W Pekinie budynki zniknęły w gęstej mgle, a poziom PM 2,5 wzrósł we środę po południu do 300 mikrogramów na metr sześcienny. Chiny od lat borykają się z zanieczyszczeniem powietrza, spowodowanym ogromnym wykorzystaniem węgla do produkcji energii elektrycznej. Na niską emisję wpłynęły też boom gospodarczy i coraz większa liczba pojazdów na drogach.

Niezadowolenie społeczeństwa zmusiło rząd do ogłoszenia „wojny z zanieczyszczeniem”. Urzędnicy zobowiązali się, że ograniczą zużycie węgla w niektórych częściach kraju. Niemniej jednak zła jakość powietrza pozostaje bez zmian: władze nadal koncentrują się na wzroście gospodarczym, a przepisy ochrony środowiska egzekwowane są bardzo liberalnie. Oznaką rosnącej aktywności środowiska ekologów jest akcja Greenpeace Azja Wschodnia. Na elewacji Drum Tower, zabytkowego budynku położonego na północ od Zakazanego Miasta, aktywiści wywiesili wielki banner z żądaniem „Blue Sky Now!".

Smog – który trapi również obszary położone setki kilometrów od Pekinu – pojawił się w szczególnym momencie. Miasto organizuje prestiżowey wyścig kolarski Tour of Beijing oraz mecz towarzyski pilki nożnej Brazylia-Argentyna. W przyszłym miesiącu w stolicy Chin pojawią się władze USA, Rosji i państw azjatyckich, żeby na forum APEC dyskutować o problemach gospodarczych.

Władze miasta zapowiedziały we czwartek, że podczas szczytu ruch pojazdów zostanie ograniczony, a źródła zanieczyszczeń zostaną wyłączone. Mimo to, wielu mieszkańców stolicy jest przekonanych, że toksyczna mgła ma charakter naturalny.

Tłum. Michał Olszewski, źródło: theguardian.com


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej