Aktualności

Statki ograniczają emisje CO2 - kto na tym zarobi, kto straci (20494)

2018-05-09

Drukuj
galeria

Fot. Pixabay.com

Po raz pierwszy limitami emisji CO2 zostanie objęty transport morski. Branża wprowadza alternatywne napędy, które ograniczą wykorzystanie ropy naftowej. W polskich stoczniach budowane są promy hybrydowe, wśród nich jednostka, która będzie największą tego typu na świecie.

Żegluga ma zredukować emisje CO2 w porównaniu do 2008 roku o połowę - to zakłada porozumienie osiągnięte miesiąc temu w Londynie. Transport morski wyemitował w ubiegłym ok. 820 mln ton CO2. Nie jest to bagatelna ilość, w globalnej statystyce sektor morski uplasowałby się tuż za gospodarką niemiecką. Do tej pory armatorzy statków nie podlegali międzynarodowym regulacjom dotyczącym zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Na europejskim rynku od tego roku muszą natomiast raportować emisje CO2.  Zawarte wstępne porozumienie jest więc przełomem.

Błękitne paliwo nad Bałtykiem

Przy zaostrzeniu międzynarodowych norm dotyczących emisji CO2, tlenków azotu i zawartości siarki w ropie, żegluga nie ucieknie od wprowadzenia zmian, jakie dotknęły inne sektory przyczyniające się do zanieczyszczenia powietrza. Redukcja emisji będzie wymagała w żegludze wprowadzenia alternatywnych paliw.

Na wzrost sprzedaży LNG dla statków liczy PGNiG. Zauważa, że korzystanie z LNG to dla żeglugi redukcja emisji CO2 o 25 proc., emisji tlenków azotu - o 85 proc.  i eliminacja emisji tlenków siarki. W ubiegłym miesiącu spółka podpisała porozumienie z Lotos Asfalt, by wspólnie oferować bunkrowanie statków LNG. Przez półtora roku dokonano około 30 bunkrowań statków i - jak poinformował portal WysokieNapięcie.pl Henryk Mucha, prezes zarządu PGNiG Obrót Detaliczny - wykorzystano niespełna milion metrów sześciennych LNG. To niewiele, ale rynek ma dynamicznie rosnąć. Obecnie na świecie jest 119 statków o napędzie LNG i dwa razy tyle się buduje oraz jest na etapie zamówienia. Eksperci oczekują, że popularnym rozwiązaniem będą dwa paliwa na jednym statku: MGO (olej napędowy) i LNG.

Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych zakłada, że w portach morskich europejskiej sieci bazowej TEN-T zostaną zbudowane punkty bunkrowania LNG. Zwiększenie sprzedaży tego paliwa do statków  przyniosłoby wybudowanie w Gdańsku terminalu. To na razie projekt, który tworzą Grupa Lotos wspólnie z Gaz-Systemem. Terminal LNG małej skali stanowiłby bazę przeładunkową dla bunkrowania i dystrybucji LNG. Firmy korzystają z unijnego dofinansowania w ramach instrumentu „Łącząc Europę” (z ang. Connecting Europe Facility – CEF). Wartość projektu to ok. 7,7 mln zł, z czego dofinansowanie CEF to ok. 4,6 mln zł.

Hybrydowe promy z polskich stoczni

Na ostrzejszych normach emisji obowiązujących w transporcie morskim korzystają także polskie stocznie. Brytyjskie przedsiębiorstwo Transport for London zamówiło w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding dwa hybrydowe promy o napędzie diesel-electric. Jednostki posłużą mieszkańcom Londynu w przeprawie przez Tamizę, łącząc dzielnice Woolwich i North Woolwich. Napęd hybrydowy, zapewni niższe koszty eksploatacji promów. Wyposażony będzie w dwa zespoły prądotwórcze z silnikami wysokoprężnymi. W normalnych warunkach będzie pracował tylko jeden z nich, a szczytowe zapotrzebowanie na moc wypełni energia elektryczna z baterii. Promy mają być gotowe pod koniec tego roku.

Większą jednostkę tego typu zbudowała już gdyńska stocznia Crist, która w ubiegłym roku przekazała prom "Elektra" fińskiemu armatorowi. Crist dostał też zamówienie na budowę hybrydowego promu dla armatora islandzkiego i uczestniczy w budowie Color Hybrid – największego tego typu promu na świecie. Jednostka o długości 160 metrów i szerokości ponad 27 metrów będzie mogła jednorazowo zabrać na pokład 2 tysiące pasażerów oraz 500 pojazdów osobowych. Statek wyposażony ma być w hybrydowy system napędu głównego. Proces ładowanie baterii odbywać się będzie każdorazowo podczas postoju w porcie przy pomocy kabla zasilającego ze specjalnych obiektów nabrzeżnych norweskiego armatora Color Line lub na samym pokładzie statku. Prom wejdzie do eksploatacji latem 2019 roku i ma kursować na trasie Sandefjord-Strömstad (Norwegia-Szwecja).

Transport morski bardziej ekologiczny

Ustalone przez Międzynarodową Organizację Morską cele poprawy efektywności energetycznej to 40 proc. do 2030 r. i 70 proc. do 2050 r. ( w porównaniu z 2008 r.).  Jak zauważył prezydent Międzynarodowej Izby Żeglugi (ICS) Esben Poulsson, transport morski już zrobił w tym obszarze duży krok i jest też na najlepszej drodze do całkowitej dekarbonizacji, co ma pomóc w ograniczeniu ocieplenia klimatu do 1,5 st. C. w tym wieku. Łączne obecne emisje CO2 w żegludze są o 8 procent niższe niż dziesięć lat temu, pomimo 30-procentowego wzrostu popytu na wymianę handlową – wskazał Poulsson. Dla branży opcją jest nie tylko LNG i prąd, ale w przyszłości będą nią także biopaliwa, OZE i wodór.

Źródło: wysokienapiecie.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej