Aktualności

Pawlak: zrównoważony rozwój przemysłu szansą Unii Europejskiej (12984)

2011-08-01

Drukuj

euractivRozwój przemysłu uwzględniający wymogi ochrony środowiska, jest wielką szansą dla Unii Europejskiej – uważa wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, który przewodniczył obradom nieformalnego spotkania Rady ds. konkurencyjności w gospodarce.

"Jak pogodzić zmniejszanie emisji CO2 ze wzrostem gospodarczym, jak pogodzić cele klimatyczne z zachowaniem konkurencyjności, szans na wzrost – to jest pytanie w hamletowskim stylu" – ocenił Pawlak, którego za PAP cytuje Money.pl.

"Utrzymanie właściwych proporcji między rozwojem przemysłu a celami ochrony środowiska podniesie poziom konkurencyjności europejskiej gospodarki oraz zapewni Europejczykom odpowiedni klimat do życia" – powiedział konferencji prasowej wicepremier, którego wypowiedzi umieszczono na stronie internetowej Ministerstwa Gospodarki.

Podkreślił, że podstawą dobrobytu państw członkowskich jest produkcja i dlatego wymogi polityki klimatycznej nie powinny zmniejszać konkurencyjności przemysłu. Zwrócił przy tym uwagę na konieczność m.in. przeciwdziałania wyprowadzaniu produkcji poza granice Unii.

W opinii Pawlaka, rozwój gospodarki połączony ze zmniejszaniem emisji gazów cieplarnianych jest możliwy, a dobrym tego przykładem Polska. "W ostatnich 20 latach ograniczyliśmy emisje o 30 proc. równocześnie podwajając PKB" – zauważył.

Wicepremier dodał, że wielu uczestników spotkania zwracało uwagę na potrzebę zrównoważonego podejścia, czyli realizacji ambitnych celów klimatycznych z zachowaniem konkurencyjności, a także na potrzebę "pomysłowych, inteligentnych regulacji, które będą stabilne i przewidywalne".

Podkreślił też, że co piąte miejsce pracy w sektorze prywatnym w Unii Europejskiej zapewnia przemysł, a ponadto jest siłą napędową innowacyjności.

Również unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości, Antonio Tajani uważa, że kluczem do sukcesu w budowaniu konkurencyjnej gospodarki Unii jest realna produkcja i wytwórczość przedsiębiorstw, które trzeba wspierać.

Jego zdaniem, rozwój gospodarki zgodny z wymogami środowiska jest możliwy, wymaga jednak zmiany celów. „To swego rodzaju małżeństwo z rozsądku, w którym partnerzy mają równe prawa. Takie małżeństwa potrafią być bardzo trwałe" – powiedział Tajani, którego wypowiedzi znalazły się na stronie internetowej mg.gov.pl.

"Trzeba jednak znaleźć rozwiązania, które pozwolą efektywnie i oszczędnie wykorzystywać dostępne zasoby by rozwijać przemysł, równocześnie chroniąc środowisko naturalne". "Przyszłość pokładamy w +zielonej gospodarce+, trzeciej rewolucji przemysłowej" – dodał.

Według komisarza, gospodarka Unii musi się zmienić do roku 2020, kiedy kończy się opracowana ostatnio strategia gospodarcza. "Musimy pracować tak, aby łagodzić zmiany klimatyczne, wprowadzić rozwiązania ekologiczne" – wyjaśniał.

Jego zdaniem, kluczem do zmian jest działalność badawcza i dlatego na badania naukowe i innowacje przewidziano w kolejnej perspektywie finansowej (na lata 2014-2020) ok. 80 mld euro. Jednak – zastrzegł Tajani – badania naukowe niepowiązane z rozwojem i przedsiębiorczością są mało użyteczne.

Podczas konferencji komisarz wyraził też wdzięczność polskiej prezydencji za debatę na ten temat, "za wniesienie dalekosiężnej wizji, ponieważ Polska pracuje teraz dla przyszłości Europy, a nie tylko na potrzeby obecnego półrocza".

O możliwości pogodzenia celów środowiskowych i przemysłowych przekonywał również minister środowiska Andrzej Kraszewski. W jego ocenie, przyczyną obecnego kryzysu jest nadmierna konsumpcja, z którą nie radzą sobie systemy ekonomiczne poszczególnych państw członkowskich UE.

W czasie tej konferencji prasowej Kraszewski zwrócił uwagę, że „zielona gospodarka", to sposób gospodarowania, który uwzględnia zrównoważony rozwój. Tłumaczył, że chodzi o przemysł efektywnie korzystający ze środowiska i wytwarzający produkty podlegające łatwemu recyclingowi, a nie taki, który prowadzi rabunkową gospodarkę typu "wyprodukuj, sprzedaj, zużyj i wyrzuć".

"Wszystkie decyzje i sposoby budowania +zielonej gospodarki+ muszą powstać w trójkącie: politycy, przemysł i społeczeństwo" – powiedział minister. Podkreślił też, że świadomość swego wpływu na środowisko musi mieć również konsument. „Dobrze poinformowany zgodzi się zapłacić więcej za produkty przyjazne środowisku, rozumiejąc jakie to będzie miało znaczenie dla zdrowia jego i przyszłych pokoleń" – uważa minister środowiska.

Piątkowe posiedzenie Rady UE było kolejnym spotkaniem odbywającym się w Sopocie w ramach polskiej prezydencji. Uczestniczyli m.in. ministrowie ds. przemysłu państw członkowskich UE i przedstawiciele KE. Było to pierwsze spotkanie tego typu, na którym ministrowie państw członkowskich omówili kierunki rozwoju polityki przemysłowej i ochrony środowiska w UE.

„Polska Prezydencja będzie koncentrować się na kluczowych dla przemysłu elementach inicjatyw flagowych +Zintegrowana polityka przemysłowa w erze globalizacji+ i +Efektywność zasobów+, uwzględniając kontekst kryzysu gospodarczego i jego wpływ na kondycję przedsiębiorstw, a także cele UE w zakresie polityki klimatycznej i strategii +Europa 2020+" – zapowiada Ministerstwo Gospodarki na swojej stronie internetowej.

Wcześniej w lipcu w Sopocie odbyły się nieformalne posiedzenia ministrów: zdrowia, pracy i polityki społecznej, ochrony środowiska, rolnictwa, a także spraw wewnętrznych i sprawiedliwości.

 

źródło: EurActiv.pl 
 

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej