Aktualności

Przyszłość w atomie czy w rozproszeniu? – ekspercka debata MG (14560)

2012-07-13

Drukuj

"Jeżeli polska energetyka ma spełniać unijne wymogi środowiskowe to nie wyobrażam jej sobie bez elektrowni jądrowych" – powiedział prof. Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych. "Rozwiązaniem przyszłości jest energetyka rozproszona, bazująca na filozofii prosumenckiej" – twierdzi z kolei dr Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Swoje poglądy na temat przyszłości polskiej energetyki eksperci przedstawili podczas debaty "Optymalny mix energetyczny dla Polski: Czy potrzebna jest w nim energetyka jądrowa?", zorganizowanej 4 lipca 2012 r. przez Ministerstwo Gospodarki.

Zdaniem prof. Strupczewskiego, energetyka jądrowa to najlepszy sposób na zapewnienie stabilnych dostaw energii po możliwie najniższej cenie. "Nie możemy polegać na energii odnawialnej, jako podstawowym źródle energii elektrycznej. Jak wiadomo, słońce zachodzi co noc, a wiatraki mają przerwy wtedy, gdy wiatr nie wieje" – wyjaśnił. W jego opinii, w sytuacji gdy nie dysponujemy efektywnymi metodami magazynowania energii, stabilizatorem systemu mogą być elektrownie jądrowe, które są w stanie pracować ok. 8 tys. godz. w roku w tzw. podstawie obciążenia.

Odmiennego zdania był dr Kassenberg. Jak podkreślił, elektrownie jądrowe, które mają być uruchomione w Polsce w 2025 r., nie zapewnią dostaw energii już w 2016 r., kiedy to wyłączone zostaną najstarsze bloki węglowe. "Stoimy przed szansą stworzenia nowej filozofii energetyki i zbudowania systemu energetycznego na wzór funkcjonowania Internetu" –przekonywał. "W systemie takim każdy jego użytkownik jest nie tylko konsumentem, ale także producentem energii (prosumentem) z niewielkich, zlokalizowanych blisko miejsca zamieszkania źródeł odnawialnych".

Profesor Waldemar Kamrat z Politechniki Gdańskiej zwrócił uwagę, iż w krajach UE, w których OZE odgrywają dużą rolę, cena energii elektrycznej jest 2-3-krotnie wyższa niż w krajach (jak Francja) z dużym udziałem energii jądrowej. W jego opinii za energetyką jądrową przemawia także jej wpływ na rozwój cywilizacyjny i gospodarczy kraju.

Dariusz Szwed reprezentujący Zielonych 2004 przekonywał natomiast, że koszty inwestycyjne w energetyce jądrowej oraz obciążenia związane z likwidowaniem tego typu elektrowni i składowaniem odpadów jądrowych wskazują, że to rozwiązanie nie obroni się rynkowo. "Nie ma szans na to, żeby energetyka jądrowa w Polsce powstała" – powiedział.

infoatom

Zdaniem dr Mirosława Dudy z Agencji Rynku Energii, przyszła struktura produkcji energii elektrycznej w Polsce będzie wynikać z uwarunkowań rynkowych i tego, w jaki sposób będą inwestować koncerny energetyczne. "Jeżeli UE nie zrezygnuje z wymagań klimatycznych, to bez energetyki jądrowej nie jesteśmy wstanie zmniejszyć emisji nawet jeżeli będziemy dość intensywnie rozwijać energetykę odnawialną, a to nas po prostu będzie kosztować" – powiedział.  Z symulacji Agencji wynika, że przy cenie uprawnień do emisji CO2 na poziomie 30 euro do 2030 r., elektrownie jądrowe wygrywają cenowo z innymi technologiami produkcji.

Pogląd ten podzielał również dr Maciej Bukowski z Instytutu Badań Strukturalnych. "Cel, jakim jest zmniejszanie emisji CO2, jest dużo ważniejszy niż utrzymanie energetyki jądrowej poza Polską. Jest to dobra opcja na tu i teraz, gdyż daje realne możliwości redukcji emisji" – dodał. Zwrócił jednak uwagę, że w dłuższej perspektywie, przy rozwoju technologii magazynowania, OZE mogą zyskać przewagę nad energetyką jądrową.

Zdaniem Macieja Muskata z Greenpeace Polska można dyskutować z prognozowanym przez rząd tempem wzrostu gospodarczego Polski i związanym z tym popytem na energię. W jego opinii Polska nie potrzebuje energii jądrowej tylko rozwiązań poprawiających efektywność energetyczną, dzięki którym po 2030 r. zapotrzebowanie na energię powinno się zmniejszać.

Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energetyki Odnawialnej stwierdził, że przyczynić się może do tego także rozwój otwartego rynku energii i wprowadzenie nowych regulacji prawnych dotyczących odnawialnych źródeł energii.

"Przyszły mix energetyczny Polski ma wiele punktów spornych. Jeżeli jako specjaliści będziemy rozmawiali ze sobą i słuchali argumentów drugiej strony, to jestem pewien, że Polacy wyrobią sobie własny pogląd na te ważne dla kraju tematy" – powiedział moderator debaty prof. Andrzej Kraszewski, niezależny ekspert i były minister środowiska w latach 2010–2011.

Debata była pierwszym tego typu przedsięwzięciem, którego założeniem jest przedstawienie różnych poglądów dotyczących optymalnego mixu energetycznego, a tym samym rzetelne przekazanie informacji dotyczących energetyki jądrowej.

Podczas kolejnych debat eksperci będą analizowali takie aspekty rozwoju energetyki jądrowej, jak bezpieczeństwo, wpływ na zdrowie i środowisko.

 

źródło: Ministerstwo Gospodarki

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej