Aktualności

Nowa dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej. Obowiązki czy korzyści – dla administracji publicznej, przedsiębiorców i każdego z nas? (15186)

2012-12-20

Drukuj

SUC55755"Unia stoi w obliczu niespotykanych dotąd wyzwań wynikających z rosnącego uzależnienia od importu energii i ograniczonych zasobów energetycznych, a także konieczności ograniczenia zmiany klimatu i przezwyciężenia kryzysu gospodarczego. Efektywność energetyczna jest jednym z najlepszych sposobów sprostania tym wyzwaniom" – czytamy w preambule do nowej dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej [1].

Pod koniec czerwca 2011 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt dokumentu regulującego kwestie poprawy efektywności energetycznej. Po 16 miesiącach prac, 25 października br. Unia Europejska przyjęła dyrektywę, a jej tekst został ogłoszony w Dzienniku Urzędowym UE z dnia 14 listopada 2012. Dokument wszedł w życie dwudziestego dnia od tej publikacji, czyli 4 grudnia br. Od tego momentu państwa członkowskie mają 18 miesięcy (do 5 czerwca 2014) na transpozycję dyrektywy, a więc na wprowadzenie w życie przepisów ustawowych wykonawczych i administracyjnych niezbędnych do realizacji jej zapisów.

Jako główny ilościowy cel zapisany w dokumencie, zakłada się zwiększenie efektywności energetycznej o 20% w stosunku do prognoz, tj. o 368 mln toe, do roku 2020 [2]. Aby osiągnąć taką redukcję, pośród innych bardziej ogólnych zapisów dyrektywy znalazł się obowiązek dokonywania, przez dystrybutorów energii i wszystkie przedsiębiorstwa prowadzące detaliczną sprzedaż energii [3], corocznej oszczędności energii w wysokości 1,5% rocznego wolumenu sprzedaży[4].

 

suc55724

 

Mimo że zapis ten budzi liczne wątpliwości m.in. bezpośrednio wśród przedsiębiorców, eksperci zapewniają, że nie jest zbyt radykalny. Według Jacka Truszczyńskiego z zespołu efektywności energetycznej DG Energy w Komisji Europejskiej takie odgórne ograniczenia są potrzebne, ponieważ stanowią mobilizację do podejmowania odpowiednich kroków zwiększających efektywność energetyczną, jednocześnie nie wykluczając dalszego rozwoju podmiotów gospodarczych, na które są nałożone. Z kolei Agnieszka Tomaszewska, ekspert Instytutu na rzecz Ekorozwoju zauważa, że tego rodzaju zapisy mogą być postrzegane jako szansa. Tak stało się np. w Danii, gdzie przedsiębiorcy wyspecjalizowali się w ofercie systemów ułatwiających oszczędzanie energii i czerpią z tego konkretne korzyści finansowe. Zyskują też na tym klienci – zużywają mniej energii (albo korzystają z niej bardziej efektywnie), co znajduje odzwierciedlenie w rachunkach.

Innym celem dyrektywy jest ustanowienie przepisów umożliwiających usunięcie barier na rynku energii oraz przezwyciężenie nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu, które ograniczają efektywność dostaw i wykorzystania energii [5]. Państwa członkowskie mają obowiązek ustalenia i przedstawienia w terminie do kwietnia 2013 roku orientacyjnej krajowej wartości docelowej efektywności energetycznej. Obliczenia mają być dokonane w oparciu o wartości zużycia energii pierwotnej lub końcowej albo energochłonność. Dodatkowo, rok później – do 30 kwietnia 2014, należy przedłożyć krajowe plany działania na rzecz racjonalizacji zużycia energii obejmujące "znaczne środki mające na celu poprawę efektywności energetycznej oraz oczekiwaną lub osiągniętą oszczędność energii" [6]. Częścią krajowych planów działania ma być długoterminowa strategia wspierania renowacji budynków mieszkalnych i użytkowych, zarówno prywatnych, jak i publicznych [7].

Zastanawiając się, w jaki sposób transpozycja dyrektywy wpłynie na różne podmioty w Polsce, powinniśmy wziąć pod uwagę cztery grupy docelowe, których zapisy dokumentu bezpośrednio dotyczą.

Poziom centralny

Pierwszą z nich jest administracja centralna, której dyrektywa narzuca dwa istotne obowiązki:
– coroczną renowację 3% całkowitej powierzchni ogrzewanych lub chłodzonych budynków rządowych, które na dzień 1 stycznia każdego roku nie spełniają wymagań charakterystyki energetycznej [8] (dyrektywa dopuszcza alternatywne sposoby uzyskiwania oszczędności energii, chociażby poprzez zmianę zachowań użytkowników),
– instytucje rządowe dokonując zakupów produktów, usług oraz budynków muszą kierować się kryterium efektywności energetycznej i wybierać tylko towary o bardzo dobrej charakterystyce energetycznej [9].

Poziom regionalny/lokalny

Kolejnym poziomem, na którym powinniśmy rozważać wpływ transpozycji dyrektywy jest poziom regionalny i lokalny. Dla rozwoju tych środowisk korzystny może się okazać zapis mówiący o konieczności przyjęcia przez państwa członkowskie polityk stwarzających warunki do uwzględnienia potencjału stosowania efektywnego ogrzewania i chłodzenia na szczeblu regionalnym i lokalnym, w szczególności wysokosprawnej kogeneracji [10], co z kolei uwzględnia rozwój lokalnych i regionalnych rynków energii cieplnej. Jeśli w wyniku analizy zostanie wykazany taki potencjał, państwo ma rozbudować lub dostosować istniejącą infrastrukturę do lokalnego rozwoju wysokosprawnej kogeneracji oraz wykorzystania energii pozyskiwanej z odpadów i ze źródeł odnawialnych [11].

Według Tadeusza Narkuna, eksperta Związku Powiatów Polskich zapisy te mogą być korzystne dla rozwoju lokalnego i regionalnego jedynie w przypadku, gdy do tworzenia polityki włączone zostaną samorządy wszystkich szczebli. Istotne jest, aby państwo przedyskutowało z samorządami proponowane rozwiązania, a nie narzucało gotowe wytyczne, a także aby przekazało środki finansowe potrzebne na realizację konkretnych zadań.

suc55753
 

Poziom przedsiębiorstwa

Zapisy dyrektywy w znacznym stopniu wpływają również na przedsiębiorstwa, głównie te z branży energetycznej, ale nie tylko. Już na początku artykułu wspomniałam o wprowadzonym przez dokument corocznym obowiązku oszczędności energii w wysokości 1,5% wolumenu sprzedaży. Dodatkowo duże przedsiębiorstwa mają być poddawane, co najmniej co 4 lata, audytowi energetycznemu, a dla MŚP państwo ma opracować system zachęt do przeprowadzania tego typu audytów oraz wdrażania zaleceń z nich wynikających [12]. Mają być również ułatwione procedury przyłączania do systemów energetycznych nowych jednostek mikrokogeneracji [13] dla indywidualnych obywateli i instalatorów [14], a państwo ma wspierać rynek usług energetycznych oraz dostęp MŚP do tego rynku [15].

Według Darii Kulczyckiej, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, dyrektywa może przynieść liczne korzyści polskim przedsiębiorcom poprzez kontrolę kosztów energii elektrycznej i cieplnej oraz możliwość wprowadzenia nowych usług i produktów związanych ze zwiększaniem efektywności energetycznej, a także poprawić konkurencyjność gospodarki dzięki zmniejszeniu popytu na energię oraz wydatków na inwestycje energetyczne. Istnieje jednak obawa, że regulacje zostaną narzucone głównie na sektory, które najłatwiej kontrolować, a więc na przemysł, a nie na te, które mają największy potencjał redukcji zużycia energii, czyli m.in. budownictwo.

Poziom społeczeństwa

Wydaje się, że wdrożenie zapisów dyrektywy, najwięcej potencjalnych korzyści przyniesie odbiorcom końcowym, czyli głównie konsumentom. Zapisy te stwarzają bowiem możliwość oszczędności finansowych dzięki lepszemu zrozumieniu i zarządzaniu własną konsumpcją energii oraz łatwiejszy dostęp do produktów i usług m.in. inteligentnych liczników [16] i systemów pomiarowych, czy rozliczeń kosztów na podstawie rzeczywistego zużycia energii, dzięki którym zwiększa się efektywność wykorzystania energii w gospodarstwach domowych.

Zgodnie z dyrektywą do 31 grudnia 2014 roku państwo ma zapewnić, aby rozliczenia kosztów energii [17] były przygotowane na podstawie indywidualnego zużycia w poszczególnych lokalach [18]. Państwo ma również ułatwić szeroki dostęp do przejrzystych informacji na temat dostępnych mechanizmów efektywności energetycznej oraz ram finansowych i prawnych [19], podejmować działania promocyjne oraz takie, które umożliwiają podnoszenie efektywności energii przez małych odbiorców m.in. zachęty podatkowe, granty i dotacje, dostarczanie informacji, wzorcowe projekty, czy działania w miejscu pracy [20]. Mają być wyznaczone punkty kontaktowe, w których odbiorcy będą mogli uzyskać potrzebne wyjaśnienia i informacje [21]. Zgodnie z dyrektywą należy również wprowadzić inteligentne systemy pomiarowe ułatwiające odbiorcom końcowym lepszą kontrolę własnego zużycia energii [22], a także ułatwić dostęp do zakupu po konkurencyjnych cenach inteligentnych liczników [23]. Rozliczenia kosztów na podstawie rzeczywistego zużycia energii mają być dokonywane co najmniej raz w roku, a co najmniej raz na pół roku mają być udostępniane informacje o rozliczeniach – na prośbę użytkownika lub w przypadku korzystania z elektronicznych rozliczeń – raz na kwartał [24].

SUC55755

Elżbieta Szadzińska, ekspert Federacji Konsumentów podkreśla, że w tym wszystkim najistotniejsza jest przejrzysta informacja i szeroka edukacja. Przeciętny konsument nie rozumie bowiem zapisów umów podpisywanych z dostawcą energii, czy wyliczeń stosowanych w rachunkach. Widzi jedynie, że nieustannie wzrasta koszt użytkowanej energii nie rozumiejąc dlaczego, a określenia białe certyfikaty, inteligentne systemy pomiarowe, czy kogeneracja niewiele mu mówią.

W dyrektywie dostrzeżono również coraz częstszy, a mimo to jeszcze mało rozpoznany problem ubóstwa energetycznego – w ramach konieczności podejmowania oszczędności energii państwo może włączyć zobowiązanie do priorytetowego wdrożenia środków w zakresie efektywności energetycznej w gospodarstwach domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym lub mieszkalnictwie socjalnym [25].

Oprócz tych wszystkich potencjalnych korzyści dla odbiorców końcowych, istnieje również niebezpieczeństwo, że to właśnie my, czyli konsumenci poniesiemy koszty działań podejmowanych w celu podniesienia efektywności w sektorze energetycznym. Według Darii Kulczyckiej z PKPP Lewiatan istotny jest zatem sposób realizacji zapisów dyrektywy – należy mieć świadomość ograniczeń i możliwości finansowych konsumentów, a także wziąć pod uwagę, że w Polsce jest duży procent tzw. odbiorców wrażliwych, których należy wspomagać i ułatwiać im dostosowywanie się do wprowadzanych zmian.

Podsumowując spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, czy dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej jest nam w ogóle potrzebna, czy jedynie podnosi i tak już wysokie koszty energii?

Zbigniew Szpak, prezes Krajowej Agencji Poszanowania Energii SA jest zdania, i jestem pewna, że nie jest w tym odosobniony, że "efektywność energetyczna jest szansą na rozwój, a nie dodatkowym kosztem dla tradycyjnej energetyki". Mechanizmy wsparcia efektywności powinny być traktowane jako stały element pobudzenia przedsiębiorczości. Działania podnoszące efektywność energetyczną mogą być impulsem do rozwoju nie tylko dla gospodarki, ale również w dziedzinie nauki i innowacyjnych badań, usług, poprzez wprowadzenie na rynek nowych perspektywicznych produktów, a także mogą przyczynić się do budowy rynku prosumenta.


Aleksandra Stępniak, Instytut na rzecz Ekorozwoju

Artykuł został opracowany na podstawie pracy własnej autora nad tekstem dyrektywy, prezentacji wygłoszonych podczas konferencji "Nowa dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej. Obowiązki czy korzyści – dla administracji publicznej, przedsiębiorców i każdego z nas?" zorganizowanej przez Instytut na rzecz Ekorozwoju w dniu 10.12.2012 oraz zapisu dyskusji z wyżej wymienionego spotkania.
Materiały pokonferencyjne dostępne są na stronie internetowej InE: www.ine-isd.org.pl.

 

Przypisy:

1. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/27/UE z dnia 25 października 2012 r. w sprawie efektywności energetycznej, zmiany dyrektyw 2009/125/WE i 2010/30/UE oraz uchylenia dyrektyw 2004/8/WE i 2006/32/WE
2. Art.1.1
3. W dyrektywie określenie energia oznacza "wszelkie formy nośników energii, paliwa, energię cieplną, energię ze źródeł odnawialnych, energię elektryczną lub każdą inną formę energii" (Art.2)
4. Art.7.1
5. Art.1.1
6. Art.24.2
7. Art.4
8. Art.5
9. Art.6 (szczegółowy wykaz wymagań znajduje się w załączniku III dyrektywy)
10. Kogeneracja – proces technologiczny umożliwiający jednoczesne wytwarzanie ciepła użytkowego i energii elektrycznej – jest to korzystne zarówno z punktu widzenia ekonomii, jak i ekologii [http://oze.nfosigw.gov.pl/vademecum/wysokosprawna-kogeneracja/, 18.12.2012]
wysokosprawna kogeneracja - kogeneracja zapewniająca oszczędność energii pierwotnej w wysokości co najmniej 10% w porównaniu z wartościami referencyjnymi dla rozdzielonej produkcji ciepła i energii elektrycznej [Załącznik II]
11. Art.14.2 i Art.14.4
12. Art.8 (ust. 2,4 i 6)
13. Jednoczesne wytwarzanie ciepła użytkowego i energii elektrycznej z zastosowaniem urządzeń o małych i 14. średnich mocy.
15. Art.15.5
16. Art.18
17. Elektroniczne mierniki zużycia energii umożliwiające sprawdzenie w każdym momencie rzeczywistego zużycia energii oraz kosztów z tym związanych – pozwalają m.in. na sprawdzenie, które urządzenia w gospodarstwie domowy wykorzystują najwięcej energii generując przy tym największe koszty
18. Energii elektrycznej, gazu ziemnego (gaz wykorzystywany jedynie do celów gotowania nie musi spełniać tych wymogów [Załącznik VII 1.1] ), ciepła sieciowego, chłodu sieciowego oraz ciepłej wody użytkowej [Art.9.1]
19. Art.10
20. Art.17
21. Art.12
22. Art.18
23. Patrz przypis 17
24. Art.9.1 i Art.9.2
25. Załącznik VII
26. Art.7.7a


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej