Aktualności

W Starachowicach powstanie biogazownia-gigant – na perz (15419)

2013-02-26

Drukuj

Spółka Bioelektrownie Świętokrzyskie kupiła w Starachowicach 9-hektarową działkę po byłych zakładach drzewnych. Chce wybudować na niej dwie biogazownie o łącznej mocy 10 MW, które jako surowca będą używać perzu energetycznego, a energię dostarczą m.in. fabryce autobusów niemieckiego koncernu MAN.

Spółka Bioelektrownie Świętokrzyskie, założona przez firmę projektowo-wykonawczą Termo Klima MK, chce wybudować w tym regionie kilka biogazowni w oparciu o unikatową, polską technologię ELEKTRA. Jej wyjątkowość polega na tym, że energię cieplną, wytwarzaną przez biogazownię, będzie wykorzystywać do suszenia tzw. pofermentu, który dzięki temu zostanie przerobiony na na suchy, bezodorowy nawóz organiczny (ma być on paczkowany w workach i sprzedawany). Dzięki temu, pofermentu, który zazwyczaj występuje w postaci cieczy i nie zawsze ma słabo wyczuwalny, neutralny zapach, nie trzeba będzie bezpośrednio wywozić na pola, co często budzi kontrowersje.

Nieużytki przestaną leżeć odłogiem

Ze wszystkich planowanych przez spółkę Bioelektrownie Świętorzyskie biogazowni te w Starachowicach mają być największe i kosztować w sumie około 150 mln zł. Jedna z nich będzie mieć moc 7 MW, a druga – 3 MW (istniejące już i budowane właśnie biogazownie w Polsce nie przekraczają mocy 2 MW). Bazować będą na roślinach energetycznych dostarczanych przez okolicznych rolników - między innymi na tzw. perzu energetycznym, który ze zwykłym perzem nie ma wiele wspólnego i nie zachwaszcza tak, jak on gleby. Dostarczane będą one głównie z gminy Mirzec, gdzie jest dużo gruntów rolnych o bardzo słabych glebach, nadających się jednak pod uprawę roślin energetycznych. Dziś wiele z nich to leżące odłogiem nieużytki.

Produkowana w przyszłej biogazowni energia elektryczna ma trafiać m.in. do fabryk ulokowanych w Starachowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a wśród nich do dużego zakładu koncernu MAN, produkującego autobusy. Biogazownia w Starachowicach ma też dostarczać miastu i usytuowanym w niej firmom tani gaz, tzw. biometan. Pod uwagę brany jest pomysł, żeby korzystały z niego jako paliwa autobusy komunikacji miejskiej w tym mieście.

Tańszy gaz

Budowa ma ruszyć w 2014 i potrwać trzy lata. Inwestycja cieszy się poparciem władz wojewódzkich i lokalnych. Władze Starachowic liczą, że dzięki tej inwestycji miasto zyska kilkadziesiąt nowych miejsc pracy, dostęp do tańszej energii elektrycznej (będzie ona produkowana na miejscu, więc korzystającym z niej firmom odpadną wysokie opłaty za przesył) i gazu, a także zaktywizuje się gospodarczo północna część powiatu starachowickiego.

Inwestor zadeklarował, że do budowy biogazowni w Starachowicach zaangażuje także firmy z tego miasta, co jeszcze bardziej zwiększyło przychylność lokalnych władz.

Jacek Krzemiński


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej