Aktualności

Projekt unijnej strategii metanowej nakłada ciężar na dane i sprawozdawczość (21527)

2020-10-13

Drukuj
galeria

Wstępna wersja strategii Komisji Europejskiej dotycząca metanu, która ma się ukazać w środę (14 października), nie określa limitów emisji metanu z paliw kopalnych, zamiast tego przygotowuje grunt pod taki, który ma nastąpić od 2025 roku.

Brak danych i uzgodnionych metodologii pomiarowych utrudnia obecnie inicjatywy polityczne mające na celu ograniczenie emisji metanu w sektorach takich jak rolnictwo i energetyka - stwierdza Komisja Europejska w projekcie strategii, rozpatrywanym przez EURACTIV.

Komisja twierdzi, że metan to potężny gaz cieplarniany, który w ciągu pierwszych 20 lat przebywania w atmosferze jest prawie 90 razy silniejszy niż CO2, a rozwiązanie problemu emisji jest „ważną i pilną kwestią” w ramach wysiłków UE na rzecz przeciwdziałania globalnemu ociepleniu.

„Strategia zachęca do dobrowolnych i kierowanych przez biznes inicjatyw, aby natychmiast zlikwidować lukę w zakresie monitorowania emisji, weryfikacji i raportowania oraz zmniejszyć emisje metanu we wszystkich sektorach”, mówi projekt strategii.

„Opierając się na tym, inicjatywy ustawodawcze będą rozważane w 2021 r. I później, aby zapewnić solidne, niezawodne i kompleksowe ramy redukcji emisji metanu” - stwierdza projekt dokumentu.

Dla działaczy na rzecz środowiska jest to zdecydowanie za późno. „Bardzo ważne jest, aby ramy legislacyjne skupiały się teraz na łagodzeniu skutków, przygotowując dostawców do zapewnienia globalnej redukcji emisji metanu w 2025 r.” - powiedziała Poppy Kalesi, dyrektor ds. Globalnej energii w Environmental Defense Fund, zysk i grupa wsparcia.

„Opóźnienie do 2024 lub 2025 r. Oznacza, że ​​zasadniczo nie będziemy oczekiwać redukcji emisji przed 2030 r., A to już za późno” - powiedział Kalesi w komentarzach przesłanych e-mailem.

Według strategii Komisji około 41% globalnych emisji metanu pochodzi ze źródeł naturalnych, takich jak tereny podmokłe i pożary. Pozostałe 59% jest wytwarzane przez człowieka, przy czym rolnictwo stanowi lwią część (40–53%), a następnie paliwa kopalne, takie jak węgiel, ropa i gaz, stanowią 19–30%.

Główne koncerny naftowe, takie jak Shell - obok BP, Eni i Equinor - publicznie wyraziły swoje poparcie dla „surowych przepisów dotyczących metanu”, mówiąc, że „dostępne są opłacalne technologie” już teraz umożliwiające „znajdowanie i naprawianie wycieków metanu” w ropie i gazie łańcuch dostaw.

Wraz z Funduszem Obrony Środowiska firmy te wezwały do ​​wdrożenia „solidnego standardu monitorowania, raportowania i weryfikacji tych emisji” „do 2023 r.”.

Firmy naftowe i gazowe w całym łańcuchu dostaw muszą zrobić znacznie więcej, aby natychmiast obniżyć emisje metanu. I mogą, pisze Maarten Wetselaar.

Raportowanie na poziomie 3 stanie się „nowym standardem odniesienia w całej UE”

Ze swojej strony Komisja Europejska wydaje się zdeterminowana, aby najpierw zająć się sprawozdawczością, twierdząc, że wiarygodne dane są najważniejsze, aby zrozumieć, skąd pochodzą emisje metanu i jak można je zmniejszyć. A ponieważ UE odpowiada tylko za 5% globalnej emisji metanu, współpraca międzynarodowa będzie kluczowa, argumentuje unijny organ wykonawczy.

„Obecnie poziom monitorowania i sprawozdawczości między sektorami i między państwami członkowskimi znacznie się różni” - mówi Komisja, przy czym „bardzo niewiele” krajów UE spełnia tzw. Normę Tier 3 zatwierdzoną przez Ramową konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC ).

Poziom 1 stanowi najbardziej podstawowe podejście obejmujące proste szacunki, podczas gdy poziom 3 obejmuje szczegółowe, indywidualne pomiary, które są obecnie najbardziej wymagające - wyjaśnia Komisja.

„Jednym z kluczowych celów tej strategii jest uczynienie raportowania na poziomie 3 nowym standardem odniesienia w całej UE”, stwierdza dokument Komisji, dodając, że „nie wyklucza to zastosowania pewnego poziomu elastyczności” w różnych sektorach.

Stowarzyszenie branżowe Eurogas stwierdziło, że popiera raportowanie poziomu 3, ale podkreśla, że ​​„znacząca praca” pozostaje do wykonania, zanim będzie można ją zastosować w całym łańcuchu wartości gazu.

„Uczynienie raportowania poziomu 3 jako standardu odniesienia będzie wymagało poprawy dostępności i dokładności danych jako warunku wstępnego, co oznacza, że ​​każdy standard musi najpierw zapewnić zharmonizowane podejście do gromadzenia danych w całej UE, aby zapewnić porównywalność danych” - powiedział Eurogas w rozmowie z EURACTIV w komentarze przesłane pocztą elektroniczną.

„Tylko wtedy dowiemy się, jaki jest najlepszy sposób osiągnięcia opłacalnej redukcji emisji metanu” - powiedział.

W Funduszu Obrony Środowiska Poppy Kalesi powiedziała, że ​​„w pełni popiera” raportowanie poziomu 3 jako nowego standardu odniesienia w całej UE.

„Nie uważamy jednak, że to wystarczy i nie widzimy powodu, dla którego poprawa standardu MRV (monitorowania, raportowania i weryfikacji) nie mogłaby iść w parze z opracowaniem solidnej, dynamicznej polityki łagodzenia” - powiedziała EURACTIV.

Według niej „można to już zacząć od wykorzystania numerów IPCC i obciążenia producentów w celu udowodnienia, że ​​spełniają oni standard OGMP 2.0 lub równoważny” - dodała.

Jej zdaniem UE mogłaby natychmiast usprawnić gromadzenie danych, wykorzystując swoją konstelację satelitów obserwacji Ziemi Copernicus.

„Nauka i technologia w tej przestrzeni poruszają się niezwykle szybko, a program Copernicus już ogłosił, że usługa monitorowania CO2 i CH4 będzie w stanie„ zobaczyć ”globalne emisje metanu z wystarczającą dokładnością w 2025 r. - powiedział Kalesi.

Komisja Europejska przygotowuje strategię ograniczenia emisji metanu z przemysłu naftowo-gazowego, w tym frakcjonowanego LNG importowanego z USA. Ale czas jest niepewny, ponieważ urzędnicy nadal są zajęci zbieraniem danych, na których można oprzeć…

Zwalczanie „superemiterów”

W pierwszej kolejności strategia Komisji zaleca promowanie ustanowienia niezależnego międzynarodowego mechanizmu emisji metanu obejmującego sektor energetyczny. Mechanizm zostałby następnie rozszerzony na odpady i rolnictwo na późniejszym etapie.

Korzystając z satelitów programu Copernicus, organ wykonawczy UE proponuje również globalny system nadzoru tak zwanych „superemiterów” - obiektów naftowo-gazowych z „nieproporcjonalnie wysoką emisją” metanu wyciekającego z instalacji.

Niedawne dochodzenie przeprowadzone przez New York Times, opublikowane w grudniu, ujawniło, w jaki sposób tzw. „Superemitery” metanu wyciekającego z miejsc wydobycia ropy i gazu w USA pogarszają globalne ocieplenie.

„Zajęcie się tymi superemiterami jest opłacalnym działaniem, które jest wykonalne przy obecnie dostępnych danych oraz ustalonych środkach wykrywania i naprawy wycieków” - stwierdza dokument Komisji.

Zgodnie ze swoją nową strategią Komisja Europejska wzywa firmy z sektora naftowego, gazowego i węglowego do „ustanowienia solidniejszych programów wykrywania i naprawy wycieków w ramach przygotowań do przyszłego ustawodawstwa, które uczyni takie programy obowiązkowymi”.

 

Źródło: EURACTIV.com


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej