Aktualności

ONZ osiąga konsensus w sprawie porozumienia o emisji CO2 (16291)

2013-10-11

Drukuj

euractiv3 października br. negocjatorzy ONZ osiągnęli konsensus w sprawie zadecydowania o rynkowym mechanizmie ograniczania emisji spalin do 2020 r. Prace nad stworzeniem globalnej umowy są w toku. ONZ odrzuciło jednak propozycję Unii Europejskiej, by tymczasowo zastosować jej Schemat Handlu Emisjami (ETS) również do zagranicznych linii lotniczych.

Komitet Wykonawczy Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (International Civil Aviation Organisation, ICAO)  po dwudniowym plenarnym posiedzeniu delegatów z różnych państw osiągnął wstępne porozumienie w sprawie wprowadzenia do 2020 roku pierwszego ogólnoświatowego, opartego na zasadach rynkowych mechanizmu obniżania emisji CO2. Na początku września Rada Prezesów ICAO wyraziła swoją aprobatę względem procesu wdrażania tego projektu, a teraz również caly komitet „zdecydował się na globalny rozwój tzw. mechanizmów opartych na rynku (MBM) w zakresie międzynarodowego lotnictwa".

Głosowanie nad tym projektem miało miejsce 4 września, jednak najbardziej kontrowersyjne sprawy zostały omówione już wcześniej. Wypracowana w Montrealu na posiedzeniu rezolucja ustanawia kroki, jakie muszą podjąć państwa zrzeszone w ICAO już od teraz aż do następnego zgromadzenia – w  2016 r. – w celu ograniczenia wzrostu emisji w sektorze lotniczym.

Przewodniczący zgromadzenia ICAO Michel Wachenheim, na prośbę krajów rozwijających się takich jak Indie, wprowadził na spotkaniu pewne poprawki do tekstu. Zaznaczył on, że przed podjęciem decyzji w 2016 r. powinno się wziąć pod uwagę „wpływy czynników środowiskowych i ekonomicznych a także realizm, co do potencjału wykonalności projektu".

„Po kilku bardzo burzliwych i trudnych dyskusjach, w których obie strony musiały pójść na kompromis, ICAO stanowczo opowiedziała się za podjęciem multilateralnych akcji, by stawić czoła problemowi zmian klimatu"- powiedział Todd Stern, specjalny wysłannik Departamentu Stanu ds. Klimatu i główny amerykański negocjator.

Po spotkaniu, Fundusz Ochrony Środowiska (EDF), z siedzibą w Waszyngtonie, wezwał rząd Stanów Zjednoczonych, by ten bardziej zaangażował się w sprawy ICAO oraz by upewnił się, że emisje w sektorze lotniczym uległy znaczącej redukcji. „Zgodnie z fundamentalną zasadą prawa międzynarodowego kraje mają suwerenne prawo do ograniczenia zanieczyszczeń wewnątrz granic swojej jurysdykcji" - powiedziała Annie Petsonk, prawnik EDF, „tak więc próba ICAO zawężenia swobody innych krajów, po to by wdrożyć swoje własne standardy może mieć bardzo negatywne skutki".

Porażka europejskiej delegacji

Przed posiedzeniem w Montrealu grupa krajów rozwijających się stanowczo sprzeciwiała się unijnemu pomysłowi zastosowania ETS dla wszystkich międzynarodowych przewoźników lotniczych. Zatem, aż do samego końca negocjacji nie było wiadomo, czy komitet będzie w stanie osiągnąć jakikolwiek konsensus w sprawie utworzenia globalnego MBM.

Przedstawiciele UE z początku nalegali, aby  ICAO zgodziło się na tymczasowe zastosowanie unijnego systemu handlu emisjami (ETS) w sektorze lotniczym, aż do momentu zakończenia prac nad projektem globalnego porozumienia. Niestety jednak Unia musiała odstąpić od swojego postulatu, ponieważ inne kraje, od Argentyny począwszy a na Rosji skończywszy, wyraziły swój ostry sprzeciw, zdecydowanie nie zgadzając się na takie rozwiązanie.

Unia zrezygnowała z planu wdrożenia jej przepisów o ograniczeniu emisji spalin poza jej obszarem powietrznym w zamian za międzynarodową współpracę nad globalnym rozwiązaniem, co w znacznym stopniu złagodziło napięcie między UE a innymi państwami.

Mimo, że władze europejskie stwierdziły, że delegacja odniosła porażkę, to reprezentant Litwy, kraju który sprawuje obecnie prezydencję w Europie był w sumie zadowolony z końcowego wyniku rozmów. „Ten rezultat pozwoli nam na rozpoczęcie negocjacji nad globalnym MBM, co jest największym osiągnięciem nie tylko dla Europy, ale także dla państw zrzeszonych w ICAO" - powiedział Arijandas Sliupas, litewski wiceminister transportu i komunikacji.

Póki co, według nowego kompromisu loty międzynarodowe będą objęte opłatami tylko w części europejskiej. Po opuszczeniu obszaru powietrznego Europy, emisje nie będą liczone. UE musi teraz zdecydować czy takie rozwiązanie ją zadowala i czy w dalszym ciągu zawiesi obowiązywanie swojego systemu ETS dla lotów międzykontynentalnych.

 

źródło: Euractiv
 

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej