Aktualności

Zmiana klimatu przyczyną wojen? (19658)

Agata Golec
2016-08-01

Drukuj
galeria

Fot. fotolia

Klęski żywiołowe zwiększają ryzyko konfliktów zbrojnych w krajach zróżnicowanych etnicznie. Czy tej wybuchowej mieszance można zapobiec?

Na ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego wpływać mogą różne czynniki: ubóstwo, słabość władzy rządzącej, duże różnice w wysokości dochodów czy rywalizacja o dostęp do zasobów naturalnych. Badacze z Potsdam Institute for Climate Impact Research (PIK) sugerują, że do tej listy należy dodać także katastrofy naturalne spowodowane zmianą klimatu.

W artykule Armed-conflict risks enhanced by climate-related disasters in ethnically fractionalized countries opublikowanym w  czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences" (PNAS) postawiono tezę, że wystąpienie katastrofy naturalnej związanej ze zmianą klimatu zwiększa ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego w krajach zróżnicowanych etnicznie.

Analiza zbieżności występowania wojen i ekstremalnych zjawisk pogodowych na przestrzeni 30 lat (w okresie 1980-2010) wykazała, że w 9% przypadków konflikty zbrojne zbiegły się w czasie z klęską żywiołową.

Autorów zaskoczyło, jak bardzo na tle innych czynników, takich jak ubóstwo, nierówności społeczne czy historia konfliktów zbrojnych, wyróżnia się zróżnicowanie etniczne państw.  Związane z nim napięcia społeczne zaostrzają się pod wpływem  zjawiska pogodowych (śnieżyce, gradobicia, tornada, cyklony, sztormy), hydrologicznych (lawiny, powodzie, długotrwałe opady powodujące osuwiska) oraz klimatycznych (silne mrozy, fale upałów, susze, pożary).

Z badania wynika, że w krajach zróżnicowanych etnicznie 23% konfliktów zbrojnych w ciągu ostatnich 30 lat miało miejsce w tym samym miesiącu co katastrofa naturalna. Naukowcy nie twierdzą, że ekstremalne zjawiska pogodowe są bezpośrednią przyczyną konfliktów, mogą być jednak ważnym czynnikiem sprzyjającym ich nasileniu.

Wcześniej prowadzone badania skupiały się głównie na zależnościach dotyczących wzrostu temperatury, co nie zawsze ma przełożenie na nastroje społeczne. Inne analizy ograniczały się do konkretnych przypadków (case studies) – takich jak konflikt w Somalii wywołany przez wynikające z suszy rosnące ceny bydła. Badacze łączyli też susze z zamieszkami w Afryce subsaharyjskiej albo wskazywali na wzrost przestępczości podczas fal upałów w Stanach Zjednoczonych.

Alex Randall z Climate Change and Migration Coalition w rozmowie z Carbon Brief podkreśla jednak, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że zmiany klimatu wpływają na wzrost przemocy. Ponadto warto pamiętać o tym, że sama różnorodność etniczna czy religijna nie jest źródłem konfliktów.  Dopiero wykorzystanie tej różnorodności do celów politycznych i tworzenie podziałów społecznych tam, gdzie wcześniej ich nie było, może prowadzić do rozlewu krwi.

Największe zróżnicowanie etniczne występuje w krajach Afryki Subsaharyjskiej oraz Azji Południowej i Południowo Wschodniej. Są to także regiony najsilniej odczuwające skutki zachodzących zmian klimatycznych. Wraz z rosnącą częstotliwością występowania katastrof naturalnych zwiększa się ryzyko, że nastroje konfliktowe w tych częściach globu będą się nasilać.

Warto zatem ograniczać emisje gazów cieplarnianych także z myślą o tym, że może to złagodzić napięcia w krajach zagrożonych wojną. Jak stwierdza Hans Joachim Schellnhuber z PIK, okazuje się, że przeciwdziałanie zmianom klimatu ma jeszcze jedną wartość: zwiększa szanse na to, że na świecie zapanuje pokój.

Agata Golec, ChronmyKlimat.pl
Na podstawie:Carbon Brief, Potsdam Institute for Climate Impact Research


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej