Dofinansowania i dotacje

USA, Kanada i Meksyk chcą 50 proc. czystej energii już w 2025 r. (19590)

2016-07-04

Drukuj
galeria

Fot. pixabay.com

Kwestia OZE i technologii niskoemisyjnych często dzieli europejskie kraje. Inaczej jest za Oceanem, gdzie cel zwiększania produkcji czystej energii zjednoczył największe gospodarki Ameryki Północnej. USA, Kanada i Meksyk.

USA, Kanada i Meksyk opowiedziały się za realizacją najambitniejszego celu w historii, dotyczącego generacji czystej energii, zaliczając do niej jednak nie tylko odnawialne źródła energii. Głównym zwolennikiem walki ze zmianami klimatu i zwiększania generacji czystej energii na kontynencie amerykańskim był do tej pory prezydent USA Barack Obama. Po ostatnich wyborach w Kanadzie dołączył do niego jednak premier Justin Trudeau. Teraz do tego grona zdecydował się przystąpić meksykański prezydent Enrique Peña Nieto.

Wszyscy trzej opowiedzieli się  za produkcją połowy swojej energii elektrycznej z czystych źródeł już do roku 2025. Na razie nie przedstawiono szczegółów, w jaki sposób ma zostać osiągnięty ten cel. Wspomina się m.in. o budowie transgranicznych linii przesyłowych.

Dla porównania, obecny cel Unii Europejskiej w zakresie OZE to zwiększenie udziału zielonej energii w miksie energetycznym UE do roku 2020 do 20 proc. (ten cel obejmuje nie tylko energię elektryczną, ale także ciepło i transport). Obecnie na forum unijnym jest dyskutowany kolejny cel, tym razem na rok 2030. W październiku 2014 r. szefowie państw Unii Europejskiej zgodzili się, że do 2030 r. udział OZE w unijnym miksie energetycznym ma wynieść 27 proc.

"Czysta" energia, w tym atom…?

Wśród wymienionych trzech krajów Ameryki Północnej na najlepszej pozycji wyjściowej jest Kanada, która w zasadzie obecnie już wypełnia wyznaczony cel, generując niemal 60 proc. swojej energii elektrycznej z elektrowni wodnych, natomiast aż 16 proc. to energia z elektrowni atomowych.

Problematyczny wydaje się fakt, że wyznaczony przez szefów północnoamerykańskich państw cel w zakresie czystej energii ma obejmować nie tylko źródła odnawialne, ale także energię atomową, magazynowanie energii czy technologie CCS.

Uznając wymienione wyżej źródła za czystą energię, w USA w ubiegłym roku udział "czystej" energii w miksie energetycznym sięgnął 37 proc. Około 13-procentowy udział w miksie USA mają wyłącznie źródła odnawialne. Udział atomu to około 20 proc.

Sukces wyznaczonego  planu z pewnością będzie zależeć od wyników najbliższych wyborów w Stanach Zjednoczonych.

Realizację proklimatycznej polityki w USA powinna podtrzymać wygrana Hilary Clinton, która zapowiedziała zwiększenie produkcji energii odnawialnej do 33-proc. udziału w miksie energetycznym USA do roku 2027. Politykę klimatyczną USA natomiast z pewnością zniweczy wybór Donalda Trumpa.

W przypadku Meksyku, w 2014 r. ze źródeł niebazujących na paliwach kopalnych pochodziło 22 proc. energii, jednak ten kraj już wcześniej zobowiązał się do zwiększenia tej liczby do 34 proc. do roku 2024. Meksyk zobowiązał się też, że zmniejszy emisje gazów cieplarnianych. W zakresie metanu cel to redukcja emisji o 40-45 proc. do roku 2025. 

Źródło: gramwzielone.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej