Dofinansowania i dotacje

Dyrektywa CAFE – w trosce o nasze zdrowie (19655)

2016-07-28

Drukuj
galeria

Fot.healpolska.pl

Przepisy dotyczące ochrony środowiska przyniosły Polsce wiele pozytywnych zmian.  Na przestrzeni lat poprawie uległa jakość wody, uregulowano gospodarkę odpadami. Niestety, mimo podjęcia pewnych działań w kierunku poprawy jakości powietrza, jego stan wciąż jest zły.

Zredukowano emisję CO2 (głównie wskutek upadku przemysłu ciężkiego), podejmowane są liczne działania mające na celu minimalizację emisji szkodliwych substancji do powietrza (PM10, PM2,5, benzo(a)pirenu, ozonu, tlenków azotu, dwutlenku siarki).

Niestety pomimo tego, że w końcu doczekaliśmy się Krajowego Programu Ochrony Powietrza, jak i Programów Ochrony Powietrza dla miejsc, w których następowały przekroczenia (a występowały praktycznie w całej Polsce) oraz pomimo, że udało się wdrożyć tzw. uchwałę antysmogową, a samorządy podejmują działania na szczeblu lokalnym –  jakość powietrza w Polsce wciąż pozostaje zła.

Dlatego Komisja Europejska, monitorująca wdrażanie unijnych przepisów w krajach członkowskich, skierowała sprawę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za przekroczenia norm jakości powietrza oraz za niepełne wdrożenie dyrektywy CAFE, czyli dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy.

To nie pierwsze zastrzeżenia Komisji Europejskiej do prowadzenia przez Polskę działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Już w 2008 roku Komisja Europejska udzieliła Polsce ostrzeżenia, w którym stwierdziła, że z uwagi na zgłoszone przekroczenia dopuszczalnych wartości stężenia pyłu PM10 w przypadku nieprzedłożenia stosownych wyjaśnień ma zamiar wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia przepisów na mocy art. 226 traktatu (obecnie art. 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Wyjaśnienia zostały wysłane, a Komisja Europejska wezwała Polskę do usunięcia uchybień w związku z przekroczeniami poziomów dopuszczalnych pyłu PM10 na obszarze województwa śląskiego.

Następny epizod miał miejsce 31 stycznia 2012 roku, kiedy to Komisja Europejska skierowała skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w której zarzucono Polsce nieprzyjęcie do krajowego porządku prawnego i niewprowadzenie w życie wszystkich niezbędnych przepisów wymaganych przez Dyrektywę CAFE (Clean Air For Europe). Wraz ze skargą KE wnioskowała o nałożenie na Polskę kary wysokości 71 521,38 EUR dziennie (naliczanej aż do usunięcia uchybień). Rok później KE wycofała skargę, a sprawa została wykreślona z rejestru Trybunału Sprawiedliwości UE, ponieważ Polska dokonała zmian w prawie krajowym i przesłała informację o dokonaniu prawidłowej transpozycji dyrektywy.

Niestety, transpozycja dyrektywy nie sprawiła, że powietrze w Polsce uległo istotnej poprawie, a przekroczenia obowiązujących norm nie mają już miejsca.  Nie jest nawet prawdą, że dyrektywa została transponowana prawidłowo. W związku z tym, pod koniec ubiegłego roku (grudzień 2015) Komisja Europejska wniosła nową skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

W skardze Komisja wskazała następujące nieprawidłowości:

  • przekroczenia – od 2007 do 2013 – roku dobowych wartości dopuszczalnych dla pyłu PM10 w 35 strefach jakości powietrza,
  • brak przyjęcia odpowiednich działań w programach ochrony powietrza zmierzających do jak najkrótszego okresu występowania przekroczeń wartości dopuszczalnych PM10,
  • niewłaściwą transpozycję dyrektywy CAFE do polskiego porządku prawnego.

Aktualnie to Polska musi przygotować odpowiedź na zarzuty dot. naruszenia wymagań dyrektywy CAFE, które 22 czerwca br. przyjął pełnomocnik RP przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Polska ma na to czas do 10 września.

Warto nadmienić, że wcześniejsze wyjaśnienia Ministra Środowiska nie zostały uznane za wystarczające. Ministerstwo powołało się wtedy na utworzenie Krajowego Programu Ochrony Powietrza (KPOP) oraz na tzw. ustawę antysmogową. Unijne instytucje uznały jednak, że KPOP jest jedynie dokumentem planistycznym, który nie gwarantuje zdecydowanych i skutecznych działań, a ustawa antysmogowa jest ważnym, lecz niezobowiązującym narzędziem (dzięki niej samorządy mogą wprowadzać uchwały antysmogowe, ale nie muszą). Do tej pory jedynie w Krakowie przyjęto uchwałę antysmogową, chociaż ustawa weszła w życie w listopadzie zeszłego roku).

Nie tylko Komisja Europejska przyglądała się jakości powietrza w Polsce, zrobiła to również Najwyższa Izba Kontroli. Wnioski z raportu opublikowanego w roku 2014 roku można podsumować jednym zdaniem: w Polsce w kontrolowanym okresie (2008 – I półrocze 2014) nawet nie zbliżyliśmy się do obowiązujących norm jakości powietrza. A za te nieprawidłowości, jeżeli Polska przegra sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, może grozić nam kara w wysokości nawet 4 mld zł.

A co zła jakość powietrza oznacza dla mieszkańców Polski? Liczne skutki zdrowotne, takie jak przedwczesne zgony (szacowane na ponad 40 tysięcy każdego roku), zwiększoną zachorowalność na choroby układu oddechowego i układu krążenia (w tym zakończone poważnymi incydentami sercowo – naczyniowymi takimi jak zawały i udary) czy rak płuca. Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem wpływa negatywnie na płodność, rozwój prenatalny (przedwczesne porody, mniejszy obwód główki u noworodków, mniejsza waga urodzeniowa), a także na odporność i stan zdrowia dzieci, co może skutkować poważnymi problemami zdrowotnymi w dorosłym życiu. Dodatkowo zanieczyszczenia powietrza generują koszty zdrowotne (koszty hospitalizacji, obniżona produktywność, renty, przedwczesne zgony), liczone w miliardach złotych rocznie.

Bardzo ważne jest, by w trosce o zdrowie obywateli rządzący podjęli zdecydowane i konkretne działania na rzecz poprawy jakości powietrza, by jednocześnie uniknąć ogromnych kar za notoryczne nieprzestrzeganie przepisów mających na celu ochronę środowiska i zdrowia.

Więcej informacji tutaj

Źródło: http://healpolska.pl/


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej