Dofinansowania i dotacje

Wilczyński: bogate zasoby węgla w Polsce to mit [WIDEO] (18269)

2015-03-03

Drukuj
galeria

Możemy się karmić mrzonkami, ale realia są takie, jakie są. Wydobycie węgla w roku 2050 wyniesie niespełna 30 mln ton. Czy warto go w ogóle spalać? Przecież nasze dzieci wdychają ten potworny alembik substancji toksycznych – mówi dr Michał Wilczyński.



Geolog Michał Wilczyński, autor opracowania „Zmierzch węgla kamiennego w Polsce” czarno widzi przyszłość polskiego górnictwa: – Przemysłowych zasobów węgla na Górnym Śląsku mamy niewiele. Maksymalne wydobycie w roku 2050 wyniesie niespełna 30 mln ton. Musimy schodzić z wydobyciem coraz głębiej, rosną więc zagrożenia, przede wszystkim metanowe i tąpaniami.

Poproszony o ocenę polityki klimatycznej naszego zachodniego sąsiada podkreśla: Niemcy mają konsekwentny program odchodzenia od paliw kopalnych, czego w Polsce nie przyjmuje się do wiadomości. Kadra w polskiej energetyce to w dużym stopniu ludzie wykształceni w latach osiemdziesiątych. Mają problem ze zrozumieniem nowych technologii, przede wszystkim technologii OZE.

Polski rząd uważa, że węgiel zapewni nam niskie ceny prądu. Dr Wilczyński ujawnia słabości tego rozumowania: Mamy tu do czynienia z ułomnym rachunkiem ekonomicznym. W Kompanii Węglowej jest jedna rentowna kopalnia. Pozostałe 13 kopalń przynosi straty – nawet do 70 zł na tonie. Na zwałach leży 8 mln ton niesprzedanego węgla, który pod wpływem warunków atmosferycznych traci na kaloryczności.

– Jeśli uwzględnić koszty zewnętrzne, węgiel przestaje być konkurencyjny wobec innych źródeł energii. Jakość powietrza w Polsce jest jedną z najgorszych w Unii Europejskiej, co jest spowodowane zużyciem węgla. W samych gospodarstwach domowych spala się 10 mln ton węgla rocznie. Nasze dzieci wdychają potworny alembik substancji toksycznych: m.in. związków arsenu i rtęci. To jest tanio? Tego się nie liczy do kosztów ochrony zdrowia? – pyta nasz rozmówca.

Michał Wilczyński popiera ideę głębokiej restrukturyzacji Śląska opartej o innowacyjność i nowe technologie. Przywołuje przykłady udanych przekształceń: – W Gliwicach od 16 lat nie działa żadna kopalnia, a miasto dynamicznie się rozwija. […] Warto spojrzeć też na program zamknięcia kopalń na Dolnym Śląsku. Część górników zainwestowała odprawy we własne zakłady, np. przeróbki kamienia. Znakomicie się odnaleźli w nowej, bezpiecznej rzeczywistości.

Więcej w rozmowie przeprowadzonej przez Martę Śmigrowską. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej