Dofinansowania i dotacje

Warszawa z rekordami ruchu drogowego (20773)

2019-04-02

Drukuj
galeria

Pod koniec marca 2019 warszawski Zarząd Dróg Miejskich ujawnił badania ruchu drogowego prowadzone na głównych drogach w mieście w roku 2018. Warszawskie mosty zaliczyły w 2018 roku rekordowo wysoki ruch drogowy. Most Grota-Roweckiego przekroczył wartość 200000 pojazdów na dobę (ruch w obydwie strony). Czy tego faktycznie chcieliśmy?

Rekord na Moście Grota-Roweckiego

Most Grota-Roweckiego po zakończonej przebudowie w roku 2015 bije kolejne rekordy w zakresie ruchu drogowego. W 2018 roku przejeżdżało nim w trakcie pomiarów w obydwie strony już 201 363 pojazdy. Niestety Most wraz z trasami obwodowymi po obydwu stronach Wisły prowadzącymi ruch drogą krajową S8 nie przynoszą miastu spodziewanej ulgi w ruchu drogowym. Już kilka dróg prowadzących przez miasto przekracza poziomy 100 tys. aut na dobę. Tradycyjnie jest to Aleja Prymasa 1000-lecia, prowadząca przez gęsto zabudowaną Wolę, gdzie ruch osiągnął w 2018 roku rekordowe 126 524 pojazdów. W 2018 roku po raz pierwszy 125 tys. pojazdów przekroczyły Al. Jerozolimskie na granicy Włoch i Ursusa osiągając poziom jeszcze wyższy, niż Al. Prymasa – 127 129. Historycznie rekordowy poziom ponad 113 tys. pojazdów osiągnęła także Wisłostrada (punkt pomiarowy zlokalizowany na Żoliborzu). Ponad 100 tys. pojazdów wciąż wjeżdża do Warszawy także Płowiecką, Wybrzeżem Kościuszkowskim (w ścisłym Śródmieściu!), Mostem Łazienkowskim i Siekierkowskim. Do bariery 100 tys. zbliża się z roku na rok także Wybrzeże Gdyńskie (punkt pomiarowy na Bielanach), Modlińska, Aleja Stanów Zjednoczonych, Czerniakowska (znów Śródmieście!), Dolina Służewiecka.

Coraz więcej samochodów wjeżdża do miasta

Teoretycznie wymienione wyżej trasy stanowią system pozwalający omijać mniej znaczące drogi w śródmieściu, jednak ruch wjeżdżający do śródmieścia 18 najważniejszymi drogami nie zmalał od 4 lat i wynosi ok. 450 tys. pojazdów na dobę (ruch tylko w kierunku Centrum). Ruch wjeżdżający do szerzej rozumianego Centrum miasta (teren dawnej gminy Centrum) zamknięty serią 33 punktów pomiarowych tzw.: kordonu wewnętrznego wciąż przekracza ponad 800 tys. pojazdów (tylko w kierunku centrum). W 2018 roku nie było jednak pomiaru na ulicy Marynarskiej, która jest remontowana, ale prowadzi tamtędy wciąż znaczny ruch drogowy. Z porównaniem ruchu na tym kordonie do innych lat jest jednak problem, bo od momentu otwarcia obwodnicy po zachodniej stronie miasta w roku 2013 nie ma stałego punktu pomiarowego na wjeździe Alei Obrońców Grodna w obszar kordonu. Tymczasem w 2015 roku podczas Warszawskiego Pomiaru Ruchu okazało się, że wjeżdża tamtędy do miasta nawet 41 tys. pojazdów na dobę (tylko do Centrum), czyli już 5% całej wartości ruchu na kordonie. Dziś, cztery lata później, może to być już znacznie więcej – pozwolę sobie na przypuszczenie, że nawet 80 tys. pojazdów (tylko do Centrum). Z punktu widzenia możliwości zarządzania ruchem drogowym w Warszawie brak ciągłych pomiarów ruchu w tym miejscu to skandal.

Ile osób jeździ komunikacją miejską?

Niestety podobnych wyników badań ruchu, jak dla samochodów, nie mamy dla komunikacji miejskiej. Pasażerowie w sposób systematyczny są liczeni jedynie co 5, albo i więcej lat, w ramach tzw.: Warszawskich Badań Ruchu. Pomiędzy tymi latami Zarząd Transportu Miejskiego prowadzi wyrywkowe badania tylko w punktach, które umożliwiają mu ocenić czy konkretne zmiany w obsadzie autobusów zgłaszane przez pasażerów są potrzebne lub czy wdrożone nowe rozwiązania dobrze się sprawdzają. Wyniki tych badań nie są jednak publikowane. W metrze na I linii od wielu lat pomiary na bramkach nie są miarodajne, ponieważ większość pasażerów omija je bocznymi bramkami dla wózków i rowerów. Tylko II linia metra ma w miarę wiarygodne pomiary ruchu pasażerskiego na wejściu i wyjściu ze stacji (bramki można ominąć jedynie windami, co stanowi marginalny ruch). Tylko Szybka Kolej Miejska zbiera we wszystkich pociągach dane za pomocą elektronicznego systemu zamontowanego w drzwiach, ale również one nie są publikowane. Wciąż istnieje asymetria w zbieraniu danych, która może mieć swój wpływ na prowadzoną politykę transportową w Warszawie. Mając dostępne z pierwszej ręki aktualne dane dotyczące ruchu samochodowego w sposób naturalny będziemy chcieli realizować działania wynikające z ich analizy. Brak w podobnym stopniu aktualnych danych o ruchu pasażerskim w komunikacji zbiorowej obniża rangę problemów tego transportu, bo czego nie widać, tego sercu nie żal. Może Warszawa powinna te braki w końcu nadrobić?

Dane

Dane źródłowe ZDM można zobaczyć w tym miejscu. [>>WEJDŹ]


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej