Dofinansowania i dotacje

Ustawa o OZE – przede wszystkim dla „Kowalskiego” (17940)

2014-12-02

Drukuj
galeria

WWF Polska - uczestnicząc w pracach nad projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii, opowiadał się, by wsparcie na produkcję energii z OZE kierowane było przede wszystkim do zwykłych Polaków. Dlatego chcemy wyrazić swoje poparcie dla zaproponowanej poprawki do projektu ustawy o OZE, złożonej przez posłów w zeszłym tygodniu, ponad podziałami partyjnymi.

Poprawka zakłada, że za każdą kilowatogodzinę wyprodukowaną w mikro-instalacji, będzie należała się minimalna stawka pozwalająca na opłacalną produkcję „czystej energii”.

Pomimo, że od dawna wiemy, że energetyka rozproszona, przydomowa i to właśnie ze źródeł odnawialnych jest przyszłością, to dopiero teraz doczekaliśmy się propozycji która umożliwi jej rozwój w Polsce – mówi Tobiasz Adamczewski z WWF Polska. - Niestety, jak do tej pory, propozycje rządowe skupiają się wokół systemu wsparcia dla największych instalacji, oraz puli instalacji do 1 MW. Natomiast wsparcie energetyki obywatelskiej, czyli tej dla najmniejszych instalacji, zostało pominięte w projekcie ustawy o OZE – dlatego ta poprawka jest tak ważna.

Dotychczasowe propozycje dla najmniejszych instalacji, na przykład przydomowych elektrowni słonecznych czy wiatrowych, są niewystarczające. Jak wskazuje najnowsza analiza ekonomicznaInstytutu Energetyki Odnawialnej, pomimo wprowadzenia tzw. net-metering i stawki skupu zielonej energii od Kowalskich na poziomie 100% ubiegłorocznych cen hurtowych, dotychczasowe zapisy nie pozwolą na opłacalną produkcję czystej energii na dachu czy w ogródku. Dlatego niezbędne jest wprowadzenie stałych taryf skupu „czystej energii” na minimalnym, ale wystarczającym poziomie, by każdy Kowalski mógł zainstalować sobie w sposób opłacalny mikro elektrownię. Jak wskazuje analiza, program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Prosument”, pokryje jedynie 3,6% zapotrzebowania na rozwój czystej energetyki rozproszonej. Dlatego stałe taryfy są niezbędne.

Skoro rząd przewiduje, że wsparcie dla dużych firm produkujących czystą energię będzie wynosiło około 24 miliardów złotych do 2020 roku, to należałoby przynajmniej część tego wsparcia wydzielić dla mikro-energetyki – dodaje Adamczewski. Według wyliczeń przedstawionych przez grupę posłów, taryfy stałe dla Kowalskich stanowiłyby zaledwie około 7,6% całości przewidzianego w ustawie wsparcia. Wsparcie energetyki obywatelskiej i rozwój czystych technologii w Polsce zasługuje przynajmniej na tyle.

W najbliższym czasie posłowie pracujący w podkomisji nadzwyczajnejdo rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii będą podejmowali decyzje o przyjmowaniu i odrzucaniu zgłoszonych poprawek. Liczymy na to, że obywatele zostaną postawieni przed interesami korporacji i otrzymają takie wsparcie, na jakie zasługują.

źródło: www.wwf.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej