Dofinansowania i dotacje

Topnienie lodów Grenlandii i Antarktydy (8950)

2010-06-09

Drukuj

img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Wzrost temperatur w rejonach polarnych powoduje nie tylko roztapianie się pływającej pokrywy lodowej Arktyki. Topnieją również lodowce Grenlandii i położone na obrzeżach kontynentu pola lodowe Antarktydy.

Załączony obraz pokazuje temperatury we wrześniu 2007 na Grenlandii.



 
Wzdłuż wybrzeża tej największej na świecie wyspy wysokie temperatury powodują roztapianie się lodowców.

Rysunek przedstawia odsłonięte skały, które były pokryte lądolodem przez ostatnich 11000 lat.
 
 
Zmieniają się warunki żeglugowe, przykładowo port Ilulissat na zachodnim wybrzeżu zawsze zimą zamarzał. Za wyjątkiem dwóch ostatnich lat…
 

W związku z zanikiem pokrywy lodowej Eskimosi zamiast polować pieszo na pływającym lodzie, coraz więcej polują pływając pomiędzy krą na kajakach. Nasila się skala roztopów leżącego blisko brzegów lądolodu, przyspieszyło też zsuwanie się lodowców do morza. 

Mapy pokazują porównanie rejonów roztopów w 1992 i 2002.

źródło: Arctic Impacts of Arctic Warming, Cambridge Press, 2004

Faktem jest, że lata te są dobrane szczególnie – rok 1992 był bardzo chłodny w porównaniu do innych, rok 2002 bardzo ciepły, więc takie zestawienie daje przerysowany obraz ocieplenia.

Tym niemniej, obszar pokrywy lodowej Grenlandii objętej roztopami w kolejnych latach stopniowo powiększa się, stopniowo obejmując coraz to nowe obszary, na których wcześniej topnienie nie było obserwowane.
źródło: cires.colorado.edu/science/groups/steffen/greenland/melt2005

Obszary w najbardziej centralnych rejonach wyspy na razie nie podlegają roztopom, ale jest to jedynie kwestia czasu...

Na Antarktydzie również obserwuje się topnienie lodowców w rejonach bliskich wybrzeża oraz pływających lodowców szelfowych. Lodowce szelfowe to grube płyty lodowe, tworzone przez zsuwające lodowce i pływające na powierzchni oceanu wokół Antarktydy. Największy dotychczas zaobserwowany rozpad lodu pływającego miał miejsce w lutym i marcu 2002, kiedy rozpadł się lodowiec Larsen B. 

Lodowiec o powierzchni 3250 km2 i grubości 220m (wysokość czubka iglicy Pałacu Kultury w Warszawie) rozpadł się. Lodowiec był stabilny przez 12000 lat i nikt nie spodziewał się jego rozpadu, a już na pewno nie tak szybkiego.

źródło: www.wri.org

Uważa się, że główną przyczyną tak szybkiego rozpadu było wnikanie stopionej wody z roztopów w szczeliny w lodzie. W lecie na lodowcu pojawiają się rzeki, których woda znika w szczelinach lądolodu.
źródło: naturalscience.com/ns/articles/01-16/ns_jeh3.html
Woda ta rozsadza lądolód, przenikając do podłoża działała też jak smar, na którym lądolód może ślizgać się po podłożu. Lodowiec na lądzie zaczyna się zsuwać w dół w stronę oceanu, pchając przed sobą lód pływający. Spoistość lądolodu zostaje naruszona i lodowiec kruszy się i rozpada.

Rozpad lodowca szelfowego, który wcześniej pełnił rolę „korka w butelce”, powoduje, że znajdujący się na lądzie lodowiec, wcześniej podtrzymywany przez lód pływający, może zjechać do oceanu.

Kilka lat temu uważano, że lody Grenlandii nie roztopią się przez setki lat, a Antarktydy tysiąc kilkaset, teraz nie jesteśmy tego już tak pewni, szczególnie względem obszarów leżących blisko oceanu.

Prawdą, jest, że obszary leżące w najbardziej centralnych rejonach Grenlandii i Antarktydy na razie nie podlegają roztopom. W rejonach tych masa lodu wręcz dość szybko przyrasta, częściowo kompensując utratę masy lodowców na wybrzeżach związaną z ich topnieniem i zsuwaniem się do oceanu. Przyrost masy lodu w środku Grenlandii i Antarktydy paradoksalnie również spowodowany jest ocieplaniem się klimatu – podniesienie się temperatury oceanów powoduje zwiększenie parowania z ich powierzchni i w konsekwencji – wzrost opadów. Temperatura w centralnych rejonach Grenlandii i Antarktydy jest tak niska, że niezależnie od jej zmiany nawet o kilka stopni, opady od razu zamarzają. Ponieważ opadów jest więcej niż wcześniej – lądolód w rejonach o bardzo niskich temperaturach narasta. 

Pomimo przyrostu masy lądolodu sama Grenlandia w ciągu ostatnich lat traci ponad 160 km3 lądolodu rocznie. Przewiduje się dalszy ubytek lądolodu i przyspieszanie tego procesu. Rysunki obok ilustrują przewidywania, jak przy określonej zawartości dwutlenku węgla w powietrzu za tysiąc, dwa tysiące i trzy tysiące lat może wyglądać pokrywa lodowa Grenlandii.
Alley, Richard B. et al. "Ice-Sheet and Sea-Level Changes", Science 310(5747): 456-460 (21 October 2005)

Stopnienie się lodów Grenlandii spowodowałoby podniesienie się poziomu mórz i oceanów o 7 metrów, a lodów Antarktydy o 70 m.

 
źródło: Klimat dla Ziemi, fot. www.sxc.hu
www.klimatdlaziemi.pl

 

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej