Dofinansowania i dotacje

Więcej człowieka – mniej lodowca (17570)

2014-08-25

Drukuj
galeria

Lodowiec Jakobshavn, Grenlandia. Fot. Spencer Weart, CC 2.0, BY-NC-SA.

Badania zmian, jakie zaszły w lodowcach górskich w ciągu ostatnich 150 lat, pokazują, że w ostatnim czasie tempo topienia znacznie wzrosło. I że odpowiedzialność za ten fakt ponosi człowiek.

Ben Marzeion, klimatolog z Uniwersytu w Innsbrucku, opublikował w „Science” wyniki raportu, w którym do badania zmian klimatycznych, jakie zaszły między 1851 a 2010 r. użyto modelowania komputerowego jęzorów lodowcowych. Naukowcy zbadali wszystkie lodowce na świecie poza antarktycznymi. Modelowanie pozwoliło wziąć pod uwagę szereg czynników, takich jak wpływ światła słonecznego, erupcji wulkanicznych czy powolnych cykli naturalnych. Wyniki badań są jednoznaczne. „Istnieją jednoznaczne dowody, że za ubytek masy lodowców odpowiada również człowiek” – twierdzi dr Marzeion.

W odwrocie

Że lodowce tracą masę – wycofując się coraz wyżej i topniejąz w coraz szybszym tempie – nie ma wątpliwości. Udowodniła to w ubiegłym roku grupa 16 naukowców z USA, Kanady i Europy. Niektóre lodowce w Andach topnieją w rekordowym tempie. Pomiary satelitarne wskazują, że lodowiec Jakobshavn na Grenlandii podwoił swoją prędkość przepływu między 1997 i 2003. Co więcej, pomiędzy 2003 a 2013 prędkość przepływu podwoiła sie ponownie. Jak jednak ustalić zasięg lodowców sprzed 150 lat? W Europie dowodów dostarcza XIX-wieczne malarstwo krajobrazowe, nieocenione są też prace pionierów fotografii czy zapiski przewodników górskich, którzy w nieświadomy sposób prowadzili stałe, łatwo dostępne rejestry alpejskich lodowców. Dzięki nim można ustalić obecnie punkt odniesienia dla nowoczesnych pomiarów. Wyzwanie polega na tym, by określić, na ile kurczenie się lodowców jest spowodowane przyczynami naturalnymi, a na ile wpływem człowieka – emisją gazów cieplarnianych czy sposobem użytkowania ziemi.

Wyższy odsetek

Zespół z Innsbrucku obliczył, że za około 25% tego, co stopniało pomiędzy 1851 i 2010, odpowiedzialność ponosi człowiek. To jednak średnia: odsetek wzrasta z czasem. Pomiędzy 1991 i 2010 r., udział człowieka wzrósł do ponad 60%. „Do końca pierwszej połowy XX wieku wpły człowieka na utratę masy lodowców jest ledwo zauważalny. Od tego czasu jednak stale rośnie” – mówi dr Marzeion.

 

Tłumaczenie: Michał Olszewski
źródło: climatenewsnetwork.net

 

 

Redakcja ChronmyKlimat.pl zezwala na przedruk tego artykułu pod warunkiem podania źródła wraz z aktywnym linkiem do portalu (ChronmyKlimat.pl).

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej