Dofinansowania i dotacje

Subsydia na poszukiwanie paliw kopalnych rzędu 88 mld rocznie – tak kraje rozwinięte realizują politykę klimatyczną. (17862)

2014-11-19

Drukuj
galeria

Morska platforma wiertnicza, fot. na licencji (CC BY-SA 2.0)

Poszukiwania ropy, węgla i gazu finansują rządy USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, czy Australii. Wbrew apelom klimatologów i wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Kraje rozwinięte dofinansowują koncerny poszukujące ropy, gazu i węgla kwotą 88 mld dolarów rocznie. To wyliczenia nowego raportu brytyjskiego think tanku Overseas Development Institute (ODI) i amerykańskiego Oil Change International.

W 2013 r. rząd amerykański wyłożył na poszukiwania 5,2 mld USD, Australia – 3,5 mld, Rosja – 2,4 mld, a Wielka Brytania – 1,2 mld. Głównym narzędziem wsparcia były zwolnienia podatkowe na eksplorację głębokich złóż podmorskich.

Raport wskazuje, że subsydiowanie ma charakter iście kosmopolityczny. USA wydało 1,4 mld USD na poszukiwania w Kolumbii, Nigerii i Rosji; Rosja dotowała eksplorację w Wenezueli i Chinach, które z kolei wspierają firmy poszukujące złoży w Kanadzie, Brazylii i Meksyku.

„Dowody wskazują, że mamy do czynienia z pompowaniem publicznych pieniędzy w intensywne węglowo koncerny. Wspieramy nieopłacalne inwestycje, które popchną świat na ścieżkę niekontrolowanych zmian klimatu” - czytamy w raporcie.

„To prawdziwe pieniądze, można by za nie zbudować szkoły i szpitale. To, co robią rządy jest czystym szaleństwem. W ten sposób hamują rozwój niskowęglowych alternatyw, takich jak energetyka słoneczna czy wodna i osłabiają szanse na ambitne porozumienie klimatyczne w 2015 r.” - powiedział dyrektor ODI, Kevin Watkins.

Wg dyrektora Oil Change International, Steve‘a Kretzmana: „IPCC jasno daje do zrozumienia, że żeby zatrzymać ocieplenie na poziomie 2°C musimy pozostawić w ziemi większość zdiagnozowanych rezerw ropy, węgla i gazu. Rządy rokrocznie wydają miliardy na poszukiwanie paliw kopalnych, których przecież nie mamy prawa spalić. To dowodzi, jak silna jest wciąż grupa ludzi negujących antropogeniczne zmiany klimatu w krajach G20”.

To jednak nie wszystko. Kraje rozwinięte pompują w eksploracje kolejne 520 mln dolarów rocznie - finansując Bank Światowy i inne wielostronne banki rozwoju, udzielające wsparcia koncernom poszukiwawczym.

Wg Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) w 2013 r. globalnie inwestycje w paliwa kopalne sięgnęły biliona dolarów – w stosunku do 250 mld wydanych na rozwój OZE.

Tak więc wsparcie dla ropy, węgla i gazu było 4 razy wyższe, niż dla źródeł odnawialnych. A przecież koszty poszukiwań i wydobycia paliw kopalnych stale rosną, za to OZE tanieje i to znacznie szybciej, niż przewidywali eksperci.

Opracowanie: Marta Śmigrowska, na podstawie The Guardian.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej