Dofinansowania i dotacje

Spadające ceny paliw kopalnych – krótkotrwały trend czy reguła? (18560)

2015-05-28

Drukuj
galeria

Czy świat tak po prostu zrezygnuje z paliw kopalnych? Trudno w to uwierzyć. W wielu krajach, w tym Polsce, węgiel i ropa traktowane są jak najcenniejsze dobro narodowe. Rzeczywistość może jednak zaskakiwać.

Inwestycje w paliwa kopalne to zwiększanie niezależności energetycznej – słyszymy. Widać już jednak pewne oznaki odwrotu od paliw kopalnych. Czy to początek nowego trendu w światowej gospodarce?

Zmniejszające się w ostatnich latach ceny paliw kopalnych mają wiele przyczyn. Jedną z nich jest mniejsze zapotrzebowanie na energię spowodowane poprawą efektywności energetycznej, konkurencja taniejącego gazu ziemnego i wreszcie coraz większy sprzeciw społeczeństw wobec zanieczyszczeń wywoływanych spalaniem węgla. W ciągu ostatnich czterech lat amerykański indeks giełdowy powiązany z sektorem węglowym, Dow Jones U.S. Coal Index, spadł aż o 84%.

Węgiel w odwrocie

Kryzys węglowy najmocniej dotyka kopalnie położone w krajach wysoko rozwiniętych. W ciągu ostatnich trzech lat zbankrutowały aż 24 kopalnie w USA, a jedna szósta z pozostałych odnotowuje finansowe straty.

Również Chiny, najpotężniejszy rynek węgla na świecie, rejestrują zmniejszone zapotrzebowanie na czarne złoto. W roku 2014, pomimo wzrostu gospodarczego o 7,6%, zużycie węgla spadło o 1,6%. Zmniejszające się zapotrzebowanie na stal oraz rosnące problemy z zanieczyszczeniem powietrza sprawiają, że zużycie węgla w elektrociepłowniach spada. Odrębnym problemem związanym z eksploatacją węgla w Chinach jest towarzyszące jej zużycie wody.

Jeśli obecny trend wykorzystywania węgla się utrzyma – donosi The Economist – za pięć lat jego wydobycie i spalanie pochłaniać będzie aż jedną czwartą chińskich zasobów wody! Należy dodać, że chińskie złoża węgla znajdują się w rejonach o najmniejszych zasobach wody. Obecnie chińskie elektrociepłownie pracują, wykorzystując 54% posiadanej mocy – to najmniej od 35 lat. W Pekinie w ostatnich miesiącach zamknięto dwie elektrownie, a zakończenie pracy ostatniej planowane jest na przyszły rok.

Zużycie węgla spada także w USA. Sukces wydobycia gazu łupkowego sprawił, że gaz ziemny staniał o 80% od roku 2008, stając się tańszą alternatywą dla elektrowni. Szczyt zużycia węgla w USA przypadł na rok 2007. Europejska eksploatacja węgla wzrosła po niemieckiej decyzji o zamknięciu elektrowni jądrowych, ale Niemcy już planują kolejne regulacje ograniczające spalanie węgla brunatnego.

Według Coalswarm, środowiskowego think-tanku, spośród wszystkich elektrowni węglowych planowanych w ciągu ostatnich 5 lat dwie trzecie inwestycji zostało wstrzymanych bądź skasowanych. Wzrost oddawanej do użytku mocy elektrowni węglowych zmalał z 6,9% w roku 2010 do 2,7% w roku 2013. W 2014 roku na świecie zbudowano więcej mocy elektrowni wiatrowych niż węglowych. Europa i USA zmniejszyły w ostatniej dekadzie moc elektrowni węglowych o 20%. Wydobycie węgla w USA w 2013 roku spadło do poziomu z roku 1993.

Sektor finansowy - paliwa kopalne to ryzykowna inwestycja

Pomimo że elektrownie węglowe dostarczają 40% prądu na świecie, rośnie polityczna presja przeciwko temu najbrudniejszemu z paliw. Reforma europejskiego systemu handlu prawami do emisji (ETS) zmierza w stronę ograniczenia najbardziej emisyjnych gałęzi gospodarki. W USA trwają batalie pomiędzy Agencją Ochrony Środowiska a lobby węglowym usiłującym zmniejszyć siłę ustawy Clean Air Act, która może doprowadzić do zamknięcia kilkuset najbardziej zanieczyszczających elektrowni węglowych w USA.

Najpoważniejszym jednak sygnałem zwiastującym zmniejszenie znaczenia węgla kamiennego w światowym miksie energetycznym są głosy dochodzące ze strony rynków finansowych. HSBC – trzeci co do wielkości bank na świecie o aktywach wynoszących 2630 miliardów dolarów donosi w raporcie o coraz gorszej kondycji sektora paliw kopalnych. Okazać się może – brzmi wniosek – że część inwestycji w niskoopłacalne wydobycie będzie wiązać się ze stratą finansową.

Również Bank Światowy w roku 2014 ogłosił, że nie będzie finansować żadnych nowych inwestycji w kopalnie węglowe. Jak powiedział prezydent Banku Światowego Jim Yong Kim na szczycie ekonomicznym w Davos, mając na myśli długoterminowe inwestowanie w sektor paliw kopalnych:
– Inwestorzy długoterminowi powinni zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa, i wziąć pod uwagę przyszłą opłacalność funduszy powierniczych.

To wniosek, który w polskich realiach wydaje się aż nazbyt oczywisty. Sytuacja finansowa polskich kopalń węgla kamiennego jest bardzo trudna, a opłacalność wydobycia węgla możliwa jest wyłącznie dzięki szczodrej pomocy polskiego rządu.

Największym zagrożeniem dla przemysłu wydobywczego, w tym górniczego, jest szczyt klimatyczny w Paryżu, który odbędzie się w grudniu tego roku. Rokrocznie 200 największych firm wydobywczych na świecie inwestuje ok. 674 mld dolarów w poszukiwanie nowych złóż i pracę nad nowymi metodami wydobycia paliw kopalnych. Jeśli państwa osiągną zgodę w negocjacjach i ograniczą emisję zgodnie z celem zaproponowanym przez ONZ, to – według inicjatywy Carbon Tracker – pieniądze te będą w dużej mierze zmarnowane, ponieważ większość zasobów paliw kopalnych (ok. 75%) będzie musiała zostać pod ziemią.

Masz pieniądze? Inwestuj w energię odnawialną

Czy potężne finansowe lobby firm wydobywczych zdoła przezwyciężyć rosnący na świecie impet odwrotu od paliw kopalnych? Zapowiedzi banków i funduszy inwestycyjnych raczej potwierdzają, że inwestorzy tego odwrotu dokonają. Czy tak się jednak stanie? Być może to właśnie argumentacja finansowa będzie nowym bodźcem do rozwoju energetyki odnawialnej.

W obliczu taniejącego węgla i generalnego odwrotu od tego paliwa inwestorzy mogą przenieść swoje wsparcie do sektorów, które dają dużo większą stopę zwrotu z inwestycji. Takimi sektorami są oczywiście nowoczesne technologie, do których zalicza się m.in. produkcja źródeł energii odnawialnej: farmy wiatrowe, fotowoltaika, inteligentne sieci przesyłowe czy rodzący się rynek samochodów elektrycznych.

Inwestycja w akcje firmy Apple w roku 2005 przyniosła po 10 latach zysk 2600%. Czy inwestorzy wykładający pieniądze na akcje spółek węglowych czy naftowych pewni są podobnej stopy zwrotu?

Elon Musk – szef firmy Tesla, który w tym miesiącu zapowiedział produkcję tanich magazynów energii świetnie uzupełniających OZE, zasypany został rezerwacjami obejmującymi produkcję całej fabryki aż do połowy przyszłego roku. W ciągu miesiąca akcje zdrożały o 20%.

Jak przewiduje HSBC, w ciągu dwóch lat giełdowa wartość australijskich kopalń węgla kamiennego zmaleje aż o połowę. Trudno o bardziej przejrzysty sygnał dla inwestorów.

Piotr Siergiej, ChronmyKlimat.pl

Źródła: The Economist, New York Times, bloomberg.com, carbonbrief.org, rtcc.org


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej