Dofinansowania i dotacje

Innowacyjne technologie przyjazne klimatowi – współpraca nauki i biznesu (18694)

Przemysław Oczyp
2015-07-13

Drukuj
galeria

Kończące się zasoby i drastycznie wzrastające zużycie energii wymuszają poszukiwanie nowych rozwiązań.

Innowacje powinny redukować zasoby niezbędne do produkcji, wprowadzać nowe metody wytwarzania i przetwarzania, a także alternatywne, ekologiczne sposoby produkcji energii.

Szybki wzrost gospodarczy w XX wieku był spowodowany m.in. zwiększeniem masowej produkcji i udoskonaleniem technik wydobycia surowców. Rozwój w XXI wieku będzie opierał się na innowacjach, a te z kolei w większości będą miały charakter ekologiczny. Ochrona klimatu i rozwój gospodarczy muszą iść ze sobą w parze, aby koszty ekonomiczne i społeczne nie stały się znacznie wyższe niż koszty przeciwdziałania zmianom klimatu.

Podczas ostatniego spotkania krajów zrzeszonych w G7, które odbyło się w czerwcu 2015 roku, państwa te zgodziły się, że w nowej międzynarodowej umowie klimatycznej muszą znaleźć się wiążące zapisy w sprawie walki z globalnym ociepleniem. Angela Merkel podkreślała konieczność zdecydowanej redukcji emisji gazów cieplarnianych, aby wzrost globalnej temperatury wyniósł maksymalnie dwa stopnie Celcjusza. Biznes również podejmuje zobowiązania do ograniczenia swojego negatywnego wspływu na środowisko naturalne. Na ubiegłorocznym szczycie klimatycznym w Nowym Jorku szefowie ponad setki największych firm na świecie zobowiązali się ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Postanowiono również przekazać ponad 200 miliardów dolarów na rozwój niskoemisyjnych technologii. Również pod koniec ubiegłego roku w Limie w ramach COP20 podpisano porozumienie wzywające kraje do przedstawienia własnych celów zmierzających do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. To wszystko jest silnym impulsem do rozwoju innowacji przyjaznych klimatowi.

W Polsce strategie rozwojowe przewidują, że w najbliższych latach preferowane będzie zwiększanie zdolności do innowacji. Nacisk będzie kładziony przede wszystkim na działania o największym potencjale rozwojowym, wdrażanie, upowszechnienie i wprowadzanie na rynek nowych rozwiązań w kluczowych obszarach. To stworzy szanse na rozwój Polski po 2020 roku, gdy fundusze unijne się już skończą. Dla przykładu firmy z Opolszczyzny będą mogły sięgnąć nawet po 10 mln euro na inwestycje proekologiczne, m.in. podniesienie efektywności energetycznej w oparciu o alternatywne źródła energii. Aby to osiągnąć niezbędna jest współpraca naukowców i biznesmenów oraz tworzenie wspólnych centrów badań i rozwoju, a także komercjalizacja wyników. W Polsce przez lata brakowało takiej współpracy. Młodzi kreatywni naukowcy nie chcą całkowicie poświęcić się biznesowi i rozwojowi innowacyjnych start-upów, które mogą, ale nie muszą stać się dobrze prosperującymi przedsiębiorstwami. Częściej wybierają drogę bezpieczną, a kończąc studia doktoranckie, mają stabilną sytuację zawodową oraz finansową i tym bardziej nie chcą rezygnować z tego dla rozwoju nowych technologii w praktyce. Brakuje tutaj inwestorów, którzy postawią na projekty start-upowe o dużym ryzyku zwrotu oraz zapewnią finansowanie, a tym samym przetrwanie takich osób w czasie badań, rozwoju, a także wprowadzania na rynek nowych technologii. Takie finansowanie mogą zapewnić venture capital – czyli fundusze, których celem inwestowania jest zysk wynikający z wartości przedsiębiorstwa, a nie z samej działalności produkcyjnej bądź usługowej. Amerykańskie venture capital najwięcej inwestują właśnie w technologie ekologiczne. W Polsce są one nadal mało popularne, a powstające nieliczne fundusze venture capital inwestują w wybrane projekty, które są niemal pewniakami, co z kolei wypacza ich ideę.

Na świecie jest wiele ciekawych przedsięwzięć, które odniosły w ten sposób sukces. Przykładem może być niemiecki start-up Multicon Solar z Duisburga - opracował, pierwotnie dla armii, mobilne elektrownie słoneczne, które teraz będą wykorzystywane do zaopatrywania w prąd afrykańskie wioski. Pomysł polega na wykorzystaniu technologii dla zaopatrywania w energię elektryczną miejsc, gdzie prąd z sieci energetycznych nie dociera. Mobilne kontenery zawierają nie tylko panele fotowoltaiczne wytwarzające energię, ale także baterie i całość osprzętu zapewniającego zdalne sterowanie oraz zamianę prądu stałego w zmienny. Rozłożenie i uruchomienie takiej elektrowni jest łatwe, trwa 30 minut. Mobilna elektrownia nie wymaga pracy wykwalifikowanych specjalistów, o których trudno w afrykańskich wioskach. Jeden kontener może zaopatrywać w elektryczność nawet 80 gospodarstw domowych przez całą dobę.

Jednym z nielicznych przedsięwzięć, które odniosły sukces w Polsce, jest firma Symbio Polska S.A., która właśnie dzięki pozyskaniu finansowania od funduszu typu venture capital CARESBAC (obecnie EECP I S.a.r.l.) uruchomiła produkcję wysokiej jakości ekologicznej, certyfikowanej żywności.

Na ożywienie współpracy nauki z biznesem stawia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które stworzyło konkurs „Brokerzy Innowacji”. Jego celem jest stworzenie infrastruktury społecznej wspierającej proces komercjalizacji wiedzy i integracji środowiska naukowego z otoczeniem gospodarczym oraz upowszechnianie wyników badań naukowych w środowisku przedsiębiorców.
W ramach konkursu zostali wyłonieni Brokerzy Innowacji, czyli osoby będące pośrednikami między naukowcami i przedsiębiorcami. 30 brokerów, reprezentujących ponad 20 polskich uczelni wyższych, pośredniczy pomiędzy jednostkami badawczymi i przedsiębiorcami. Tłumaczą wyniki badań na wymierne korzyści, jakie mogą osiągać firmy dzięki współpracy z ośrodkami naukowymi, wspierają w komercjalizacji wyników badań naukowych. Pomagają w ten sposób generować istotne oszczędności dla firm poprzez zmniejszenie nakładu pracy potrzebnej dla zidentyfikowania i wdrożenia innowacyjnej technologii.

Innym działaniem mającym za zadanie stymulacje innowacyjności w nauce jest największy rządowy program „Top 500 Innovators”. Program ma na celu podniesienie kwalifikacji naukowców i pracowników centrów transferu technologii w zakresie współpracy z gospodarką, zarządzania badaniami naukowymi oraz komercjalizacji ich wyników. W ramach programu do końca 2015 roku planowany jest wyjazd aż 500 polskich naukowców i pracowników centrów transferu technologii na staże i szkolenia zagraniczne do czołowych ośrodków naukowych i badawczych na świecie. Dzięki zajęciom prowadzonym przez praktyków, wizytom studyjnym i stażom, uczestnicy programu uczą się, jak skutecznie komercjalizować wyniki badań naukowych, obserwują pracę zagranicznych firm, spotykają się z przedsiębiorcami i przedstawicielami venture capital. Realizacja projektu powinna przyczynić się do lepszego wykorzystania krajowych i europejskich środków przeznaczonych na badania tak, aby zapewnić transfer wyników prac B+R do gospodarki. Uczestnik programu w ciągu miesiąca po powrocie do Polski sporządza założenia planu komercjalizacji.

Takie działania są późnym, ale dobrym kierunkiem stymulowania rozwoju innowacji w zakresie ekologii, a potencjał i pole do popisu są nadal duże; nawet tak nieprawdopodobne projekty jak przesyłanie energii z kosmosu mogą niedługo doczekać się realizacji. Japońska firma JAXA planuje umieścić na orbicie satelity z panelami słonecznymi i przesyłać je za pomocą mikrofal na Ziemię. Umieszczenie paneli w przestrzeni kosmicznej pozwoliłoby im działać przez całą dobę, niezależnie od panujących na powierzchni warunków pogodowych. Umiejscowiony na powierzchni Ziemi odbiornik miałby około 6 km średnicy. Taka konstrukcja mogłaby mieć około gigawata mocy, czyli mniej więcej tyle, ile nowoczesny, komercyjny reaktor jądrowy. Kosmiczne elektrownie Japończycy chcą budować w latach 2040-50.

Przemysław Oczyp, Ekspert Forum Odpowiedzialnego Biznesu


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej