Dofinansowania i dotacje

Odnawialne energetycznie Niemcy wzorem dla Polaków (19796)

Katarzyna Dmochowska
2016-10-04

Drukuj
galeria

Niemiecka transformacja energetyczna „Energiewende”, mimo napotykanych barier, nie zmienia swojego azymutu.  Aż 86 proc. społeczeństwa niemieckiego  wspiera  dalszą rozbudowę OZE.

Tymczasem w Polsce zmiany w polityce energetycznej są bardzo duże i idą w zupełnie innym kierunku niż chciałaby tego Unia Europejska. Jest to kierunek wsteczny, wracający się do lat 60-tych, gdzie najważniejsza była scentralizowana energia oparta na węglu. Czy to jest właśnie opcja, która będzie najbardziej korzystna dla rozwoju Polski? Przyjrzyjmy się naszym sąsiadom Niemcom, którzy już od czasów katastrofy jądrowej w Fukushimie stawiają na energetyką odnawialną.

Niemcy nie zamierzają zmieniać kierunku swojej transformacji energetycznej. Wręcz przeciwnie – w nadchodzących latach ma ona przyspieszyć oraz rozprzestrzenić się na państwa sąsiednie. Z meritum idei zgadza się zarówno społeczeństwo jak i rząd – czego w przypadku Polski nie ma.  Zdarzają się różnice zdań, ale dotyczą one szczegółów, a nie meritum.

“Energiewende” to z perspektywy Niemców proces nieodwracalny. Można zauważyć natomiast, że w Polsce czasem się tego nie uwzględnia, mówiąc o tej transformacji dość pobłażliwie jako o fanaberii Niemców, którzy w końcu i tak pójdą po rozum do głowy i powrócą do węgla czy atomu.

Jakie są obecnie największe wyzwania związane z tym procesem?

Niemcy przechodzą do kolejnego etapu transformacji energetycznej polegającego na zwiększeniu udziału odnawialnych źródeł energii w produkcji energii elektrycznej ogółem z około 30 proc. obecnie do 40-45 proc w 2025 r.

Pierwsze działania, które muszą zostać przeprowadzone dotyczą zmian prawnych. Działania legislacyjne koncentrują się w szczególności na trzech ustawach: o energii odnawialnej, o rynku energii elektrycznej oraz o cyfryzacji Energiewende. Zmiany dotyczą m.in.: odchodzenia od taryf gwarantowanych w kierunku aukcji czy wprowadzania nowych technologii pomiarowych, a także opartych na nich produktów handlowych (np. bardziej elastycznych taryf dla odbiorców).

Mając na uwadze odejście od systemu taryf gwarantowanych w kierunku aukcji, kolejnym z wyzwań jest zapewne przebudowa niemieckiego rynku energii w celu lepszego dostosowania go do energii odnawialnej. Niektórzy szacują, że 21 proc. finalnego rachunku za prąd to koszty związane właśnie z Energiewende. Społeczeństwu natomiast zależy na tym, by ceny energii były jak najniższe. Cena ta ma zostać obniżona poprzez dopuszczanie do rynku coraz większej ilości taniej energii odnawialnej.

Kolejną kwestią  jest konieczność rozbudowy systemu elektroenergetycznego. Sieć przystosowana do OZE musi zaopatrywać odbiorców w zależności od aktualnego zapotrzebowania, a nie warunków atmosferycznych. Budowa sieci przesyłowych na linii północ-południe ma trzyletnie opóźnienie.

Pomimo wysokich kosztów rozbudowy infrastruktury elektroenergetyczne aż 86 proc. społeczeństwa niemieckiego  wspiera  dalszą rozbudowę OZE i aż 87 proc. chce w tym procesie partycypować (sondaż TNS Emnid, 2016 r.)  Ponad połowa Niemców zgodziłaby się na budowę linii przesyłowej w pobliżu swojego domu, a 70 proc. zaakceptowałoby budowę elektrowni wiatrowej nieopodal. Świadczy to o dojrzałości społeczeństwa w zakresie rozwoju energetycznego kraju.

Ostatnim wyzwaniem jest  europeizacja Energiewende oraz regionalna współpraca energetyczna. Powodów współpracy regionalnej jest wiele: potencjalne niedobory energii w kraju, aspekt gospodarczy, nowe rynki zbytu dla produkowanych przez niemieckie firmy zielonych technologii.  W tym roku Niemcy i Dania zawarły porozumienie o częściowym otwarciu narodowych systemów wsparcia dla fotowoltaiki.

Tego typu zgodność rządu i społeczeństwa niemieckiego jest wzorem do naśladowania dla Polski. Czy nam uda się kiedykolwiek mieć tak jednomyślną zgodność wśród polityków i obywateli? Obawiam się, że będzie to bardzo trudne.

Katarzyna Dmochowska, ChronmyKlimat.pl, na podstawie raportu „Energiewende – konsensus społeczny, a nie fanaberia”, Iwona Jakuszko-Dudka, Centrum Strategii Energetycznych


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej