Aktualności

Dania - koniec energetyki węglowej w roku 2025? (17833)

2014-11-04

Drukuj
galeria

Elektrownia weglowa Kalundborg, Dania, fot. Bob Collowân, CC BY-SA 3.0

Rząd duński rozważa sposoby wyeliminowania węgla z energetyki do roku 2025 – powiedział minister Klimatu i Energii Rasmus Helveg Petersen. Dotychczasowy plan przewiduje odejście od węgla na rok 2030.

Minister Petersen zwrócił się do rządu Danii o znalezienie sposobu na uwolnienie się Danii od energetyki węglowej już za 10 lat.

“Oczywiście planowana zmian dokonana zostanie wspólnie z sektorem przemysłowym – powiedział w wywiadzie udzielonym rozgłośni Danmarks Radio. Nie znam sposobu osiągnięcia tego celu, ale chciałbym wiedzieć czy, na przykład, moglibyśmy zabronić palenia węglem. Byłby to wielka korzyść dla klimatu, a także bardzo dobry sygnał dla świata.

Obecnie jedna piąta duńskiego zaopatrzenia w energię pochodzi z węgla, 40% z ropy naftowej i gazu, a 30% z energetyki odnawialnej. Do roku 2020 planuje się zwiększenie udziału energetyki odnawialnej do 50%. Spośród państw unijnych tylko Dania pochwalić się może dodatnim bilansem w eksporcie energii.

Minister Petersen przyznał, że chociaż węgiel jest obecnie najtańszym paliwem, to w dłuższym okresie czasu Dania nie będzie mogła sobie na niego pozwolić. Nie mamy w swoich planach scenariusza przewidującego dalsze wykorzystywanie węgla. – powiedział.

Na szczycie klimatyczno-energetycznym przywódcy państw UE uzgodnili zmniejszenie emisji CO2 o 40% poniżej poziomu z roku 1990 przestawiając gospodarkę unijną na niskoemisyjne tory. Zachęcili także największych emitentów na świecie, USA i Chiny do podjęcia podobnych działań.

Socjaldemokracja Danii – rządowy partner koalicyjny wyraziła poparcie dla swojego ministra. Wyeliminowanie węgla z energetyki stworzy, ich zdaniem, nowe miejsca pracy.

Jens Joel, rzecznik Socjaldemokracji Danii powiedział: będziemy popierać to dążenie, jeśli możliwe będzie dokonanie tego w sposób, który podtrzyma konkurencyjność naszego przemysłu i pozwoli na utrzymanie miejsc pracy. Szaleństwem byłoby zamknięcie naszych elektrowni węglowych i uzależnienie się od importu energii z Niemiec pochodzącej z elektrowni węglowych.

Lars Aagaard – dyrektor stowarzyszenia firm energetycznych potwierdza obawy związane z koniecznością importu energii z Niemiec. Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby zaostrzenie zasad europejskiego systemu handlu emisjami (ETS), aby możliwe stało się zmniejszeni liczby zezwoleń na emisję.
Minister Klimatu i Energii nie odniesie sukcesu nawołując do likwidacji energetyki węglowej w Europie – powiedział Lars Aagaard. Duża część energii zużywanej w Europie pochodzi z węgla i sytuacja ta nie ulegnie zmianie jeszcze przez wiele lat.

tłum. Piotr Siergiej, na podst.Euractive.com


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej