Senior czuje dobry klimat

Most Południowy zwiększy emisje gazów cieplarnianych w Warszawie (21651)

Wojciech Szymalski
2021-01-15

Drukuj
galeria

Most Południowy

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia oddano do użytku Most Południowy w Warszawie. To największa w ostatnich latach inwestycja w Warszawie, która zwiększy emisję gazów cieplarnianych.

Most Południowy został zbudowany na zlecenie i pod nadzorem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a więc przez administrację krajową, za środki w dużej części pochodzące z funduszy unijnych – Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Most będzie elementem Południowej Obwodnicy Warszawy, której znaczną część oddano do użytku już w 2013 roku. Była to trasa S2 na odcinku od Węzła Konotopa do węzła Lotnisko, a następnie do węzła Puławska. Łącznie w 2013 roku oddano do użytku 15,5 km obwodnicy. W grudniu 2020 roku dodano kolejne 15 km, czyli nowy most wraz z dojazdami aż do węzła Lubelska.

To większe bezpieczeństwo i poprawa ochrony środowiska naturalnego - zachwalał premier Morawiecki nową inwestycję podczas jej otwarcia. Niestety inwestycja na bakier będzie z ochroną klimatu. Całość 15 km odcinka to wielopasmowe, na moście nawet czteropasmowe, odcinki drogi szybkiego ruchu w obydwu kierunkach. Póki jeżdżą po niej samochody spalinowe, lub nawet elektryczne, ale na Polski prąd z węgla, póty nowa droga tak naprawdę zwiększy emisję gazów cieplarnianych w mieście i zje swoją część z budżetu węglowego, który pozostał nam do zapobiegnięcia katastrofie klimatycznej.

Z szacunków wykonanych na podstawie modelu emisji z dróg w Warszawie Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju wynika, że mający niewiele ponad 2km Mostu Curie, wybudowany w 2012 roku, podniósł emisje gazów cieplarnianych z transportu w mieście o około 1%. Awaria mostu Łazienkowskiego w 2015 roku obniżyła emisje gazów cieplarnianych z transportu w Warszawie o 1,5%. A jeśliby do Warszawy nie doszła w 2012 roku autostrada A2 i nie oddano by do użytku dróg rozprowadzających z niej ruch, czyli S8 od węzła Konotopa do węzła Prymasa 1000-lecia oraz S2 od Konotopy do Puławskiej i S79 do Lotniska to emisje byłyby niższe o 540 ton dziennie (197 tys. ton rocznie), czyli nawet o 11% wszystkich emisji z transportu w mieście. Rozsądnym jest podejrzewać, że nowy 15km odcinek drogi szybkiego ruchu znów zwiększy z transportu w mieście emisje o dalsze 10%.

Niezależnie od tego zrealizowaną inwestycję mierzy się także innymi wskaźnikami. GDDKiA chwali się, że na budowę mostu i trasy posłużyło m.in. 8715 ton stali, czy 12 tysięcy kursów betoniarek (480 tys. ton betonu), a pod trasę wycięto 66 ha lasu. To oznacza emisję związaną z produkcją stali w ilości co najmniej 26 tys. ton dwutlenku węgla, z produkcją cementu co najmniej w ilości 321 tys. ton CO2 oraz ograniczeniem pochłaniania dwutlenku węgla przez las w ilości co najmniej 66 ton rocznie. To w sumie już emisja prawie równoważna dwuletniej emisji z ruchu drogowego na tego typu trasie.

Czy to rozwój? Być może, ale raczej nie-zrównoważony i nie-niskoemisyjny.

Źródło zdjęcia do artykułu: CC-BY-SA-2.0, Bartek z Polski


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej