Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?

Najbardziej zrównoważona moda to ta, którą mamy w szafie (21181)

Konrad Wielądek
2020-02-26

Drukuj
galeria

"Zrównoważoną modę możemy rozumieć w dwóch kontekstach: naukowym, lub kierowanym do szerszego odbiorcy, który niekoniecznie orientuje się czym jest ekologia w branży tekstylnej" - dr Magdalena Płonka. O definicji zrównoważonej mody, edukacji i przyszłości mody z dyrektorką Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru dr Magdaleną Płonką, rozmawiał Konrad Wielądek. 

KW: Jak rozumie Pani pojęcie zrównoważonej mody i jakie cechy powinno posiadać ekologiczne ubranie?

MP: Zrównoważoną modę możemy rozumieć w dwóch kontekstach: naukowym, lub kierowanym do szerszego odbiorcy, który niekoniecznie orientuje się czym jest ekologia w branży tekstylnej. O odpowiedzialnej modzie możemy również rozmawiać w przypadku osób, które już mają pojęcie na ten temat i dysponują pewnymi danymi, czytają dedykowane artykuły i książki. Jeśli chodzi o przeciętnego konsumenta, od którego przecież nie możemy wymagać takiej wiedzy, podstawą którą można określać swoją odpowiedzialność w kontekście przemysłu odzieżowego jest po prostu zmniejszenie częstotliwości kupowania nowych ubrań. Istnieje takie powiedzenie, że najbardziej zrównoważona moda to ta, którą mamy w szafie. Odpowiedzialną postawą jest oszczędzanie tych rzeczy, które już posiadamy oraz ewentualne ponowne ich przetwarzanie. Lecz jeśli mówimy o pierwotnym produkcie w sklepie, to ważne jest aby kierować się choćby kilkoma pojęciami takimi jak: organiczna bawełna, poliester z recyklingu, fair-trade. Czytajmy uważnie metki, skład tkanin, miejsce produkcji, patrzmy także na certyfikaty. Oczywiście w idealnym świecie proces produkcji powinien być absolutnie transparenty. Na produkcie znajdowałby się kod kreskowy, który sobie skanujemy telefonem i widzimy w jakiej fabryce, kiedy i jak dane ubranie zostało wyprodukowane, ile energii oraz litrów wody zużyto na wyprodukowanie konkretnego t-shirta, ile kilometrów ten t-shirt przewędrował po całym świecie między fabrykami, żeby dostać się do sklepu w Warszawie. Sprawdzilibyśmy, czy fabryka która go wyprodukowała posiada certyfikat związany z ekologią lub sprawiedliwym handlem. Tak więc kryteriów oceny zrównoważonej mody jest wiele, ale niewątpliwie podstawową rzeczą jest zmniejszenie konsumpcji i kupowanie rzeczy dobrych jakościowo, dbanie o nie, czyli przedłużanie żywotności produktu. Także dobrym rozwiązaniem jest inwestowanie w klasykę, gdyż jest ponadczasowa. Klasycznych ubrań nie trzeba zmieniać co sezon. To postawa przeciwna trendom, które stymulują konsumpcję nowych produktów. Wydaje mi się, że są to najprostsze wytyczne dla ekologicznej mody.

KW: Jak pogodzić rozumienie zrównoważonej mody z trendami rynkowymi, czyli ciągłym wzrostem produkcji? W jaki sposób powinni odnieść się do tego producenci, czy tylko poprzez zmianę jakości materiałów i ich późniejszy recykling, czy też w jakiś sposób poprzez kreowanie swojego odbiorcy?

MP: Tak, jak wspomniałam wcześniej, trendy stymulują konsumpcję a firmy ze względu na swój kapitalistyczny charakter nie zrezygnują ze zwiększania produkcji na rzecz bardziej etycznej mody. W tym miejscu konsument musi pogodzić się z prognozą, iż w przypadku zmian na rynku w kierunku bardziej zrównoważonej mody, czyli min. ograniczenia produkcji, przedsiębiorstwa podniosą ceny swoich produktów.  Z drugiej strony konsumenci nie zechcą więcej płacić za lepszą jakościowo modę, bo zostali przyzwyczajeni do tanich produktów. W dobie kurczących się zasobów naturalnych, przedsiębiorstwa będą także musiały opracować recykling wyprodukowanych przez siebie dóbr. Oczywiście jest to kwestia ogromnej, systemowej zmiany na skalę globalną.  Firmy nie zrobią tego same z siebie a konsumenci sami z siebie nie zrezygnują z hedonistycznego, zdemokratyzowanego zakupoholizmu. Będą to zmiany drastyczne i tylko rządy państw mogą dokonać takiej rewolucji. Potrzebne są odgórne zmiany legislacyjne oraz regulacje, które dokonają transformacji sposobów globalnej produkcji oraz konsumpcji dóbr.

KW: Polacy wyrzucają rocznie 2 miliony ton ubrań. Jest to ogromna ilość tekstyliów które zalegają na składowiskach odpadów. Czy widzi Pani na rynku Polskie marki, które są w stanie ograniczyć swoją produkcję na tyle, by zadowolić się zyskami tylko z rynku lokalnego, co bezpośrednio wpłynie na zmniejszenie ilości odpadów z branży.

MP: Pytanie to w pewnym sensie dotyczy nowego trendu na slow fashion wśród marek odzieżowych, który niekoniecznie jest uzasadniany ekologiczną świadomością. Rodzi się nowa generacja konsumentów, którzy nie chcą kupować w dużych markach odzieżowych a wolą marki lokalne. Duże marki zaczynają sobie zdawać sprawę, iż konsument potrzebuje więzi i kontaktu bezpośredniego z ludźmi, którzy produkują jego ubrania. Moda na ściąganie ubrań przez Internet z drugiego końca świata jest niedoskonała, ponieważ jest pozbawiona pewnego ludzkiego pierwiastka i ulega bezdusznej automatyzacji. Konsument podczas zakupu także doznaje uczucia wymiany doświadczeń i emocji. Projektant który zaprojektował sukienkę i opowiada o tej sukience, sprzedaje jednocześnie wymianę emocji oraz swoich idei, szczególnie w przypadku mody odpowiedzialnej. Część marek, rozpoznając taką potrzebę rynku, powoli inwestuje w małe brandy z którymi nie są marketingowo powiązane. Przyszłością przemysłu odzieżowego może być na nowo rozdrobnienie i rozczłonkowanie dużych holdingów, co będzie miało dobre dla środowiska skutki. Oczywiście marki typu fast fashion pozostaną na rynku, ponieważ zawsze znajdą się odbiorcy tego typu mody- społecznie obojętni kupujący, neutralizujący swoje nieetyczne wybory konsumenckie. Wydaje mi się prawdopodobne, że powrócimy do równowagi i trendu marek narodowych, operujących na zawężonym obszarze geograficznym, gdzie konsumenci będą identyfikować się z tą marką np. chociażby poprzez kontekst kulturowy.

KW: Jest Pani dyrektorem (dyrektorką) MSKPU – proszę mi powiedzieć – Czy przychodzący do szkoły student ma ekologiczne zacięcie w sposobie patrzenia na projekt i w efekt końcowy, czy dopiero za pomocą kadry pedagogicznej wpajacie mu ekologiczne podejście do tworzenia garderoby?

MP: Z dużą przyjemnością przyznam, że część naszych uczniów, przychodzi do szkoły właśnie ze względu na etyczny charakter MSKPU i proekologiczną działalność. Niektórzy zapisują się z innych także powodów i na miejscu są uświadamiani, że priorytetem w naszej szkole jest ekologiczna edukacja. Jest to przyjmowane bardzo sympatycznie, z otwartością i akceptacją. Kondycja rynku i klimat w branży sprzyjają implementacji CSR-owych ideałów.

KW: Weszliśmy w kolejną dekadę XXI wieku. Czy redefinicji ulegnie pojęcie mody? Modą nie będzie już produkt słabej jakości typu fast fashion, tylko będzie to produkt rzemieślniczy, lokalny osadzony w kulturowym wzornictwie i designie?

MP: Tak jak stwierdziłam już w wywiadzie, moda może pójść w kierunku produktu rzemieślniczego osadzonego w lokalnej ekonomii i kulturze.  Zgodzę się z Panem, że zaobserwujemy powrót do pewnego rodzaju ubrań etnicznych, do folkloru, do noszenia na przykład pięknego łowickiego zestawu,   związanego z lokalnym rzemiosłem i klimatem. Taka wizja będzie oporem dla ciągle zmieniających się sezonowych mód i trendów.  Ale możemy spotkać się z czymś innym. Moda zmierzy się ze zjawiskiem zaprzeczenia. Myślę że istnieje prawdopodobieństwo powstania pewnego rodzaju nowej grupy społecznej kontestującej całkowicie modę. Będzie to grupa na początku outsiderów, ubierających się na przykład w te same rzeczy, przez wszystkie sezony. Nowi, awangardowi anty-konsumenci będą na przykład, hipotetycznie, posiadać w szafie siedem identycznych kombinezonów, jeden na każdy dzień tygodnia. Poprzez taki ubiór osoby te będą chciały zaznaczyć wyłączenie z segregacji klasowej. Nie będą, tak jak obecna moda, komunikować swojego statusu społecznego poprzez noszone ubrania. Ich neutralność wizualna będzie zaprzeczeniem trendów i mody. Tak jak u Huxleya w Nowym Wspaniałym Świecie, gdzie kastowość była podkreślona kolorami kombinezonów, ale wszyscy ludzie jednak nosili takie same uniformy. Przyszłość mody także widzę jako także zanegowanie jej przez część konsumentów ze względu na to, że jest to źródło wielu problemów społecznych i ekologicznych na świecie. Powoli widać to wśród młodych ludzi, a także wśród innowatorów- celebrytów. Panowie znani ze stałego zestawu ubrań np. szarego t-shirta, jak w przypadku Zuckenberga, czy czarnego golfa u Jobsa. Być może spodziewajmy się transformacji w kierunku użyteczności, ergonomii oraz wizualnego spłaszczenia. Wydaje mi się, że jest to tendencja na chwilę obecną jeszcze niezauważalny i lekceważony, ale niesłusznie.

 


dr Magdalena Płonka - Projektanta ubioru (Magister uzyskany na ASP) oraz specjalistka CSR w modzie (Doktorat obroniony na IADE Creative University w Lizbonie). Dwukrotna stypendystka Lion’s Club, zdobywczyni wielu znaczących nagród oraz wyróżnień: Złota Nitka, Srebrna Pętelka, Gala Amberiff, Gala Martini, Debiuty Mody, Wyróżnienie Magazynu Uroda. W 1999 roku dziennikarze uznali Magdalenę Płonka za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce w rankingu magazynu PANI. Jej kolekcje były publikowane i szeroko komentowane w mediach, w tym w ELLE, Cosmopolitan, Marie Claire, Uroda, PANI, Przyjaciółka, Wprost, Super Express, Gazeta Wyborcza, TVN, Polsat, TVP. Od 2010 roku Magdalena Płonka jest Biegłym Sądowym w specjalizacji projektowanie ubioru/ kostiumografia. W 2013 roku wydała swoją pierwszą książkę: „Etyka w modzie- CSR w przemyśle odzieżowym”. Wcześniej współpracowała przy tworzeniu publikacji o podobnym charakterze dla PAH oraz Polskiej Zielonej Sieci. Panelistka Art&Fashion Festival 2014 oraz Ghent Global Fashion Conference 2014 Członek Grupy Doradczej Komisji ds Etyki w Biznesie przy Ministerstwie Rozwoju Rządu RP 2017 Od 2007 roku wykłada CSR -Corporate Social Responsibility w modzie w MSKPU – Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru.

Dodatkowe informacje na: http://www.ethicsinfashion.com/


Wywiad jest częścią projektu Make Europe Sustainable For All, w ramach kampani Wardrobe Change.


Konrad Wielądek

Instytut na rzecz Ekorozwoju

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej