Dlaczego węgiel tanieje?

Żadnych złóż na razie nie ma! (9242)

2010-08-09

Drukuj
Na posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej, które odbyło się w środę 28 lipca omawiano problemy ochrony i racjonalnej gospodarki zasobami złóż w kontekście pracy nad nowym "Prawem geologicznym i górniczym" oraz ujawniania potencjalnych zasobów gazu w niekonwencjonalnych złożach na terenie Polski.
„Prysznicem zimnej wody” określił prezentacje prelegentów przewodniczący komisji Jan Wyrowiński. Już w pierwszym zdaniu senatorowie usłyszeli bowiem od Głównego Geologa Kraju Jacka Jezierskiego, że w tej chwili Polska nie posiada żadnych zasobów gazu łupkowego. Szacunki podawane w mediach, mówiące o tym, że Polska może mieć od 130 mln do 4 bln metrów sześciennych gazu, były wyliczane na podstawie powierzchni złóż łupka i przeciętnej zawartości gazu w złożu występującej w USA. W Polsce mamy dużo skał łupkowych, co nie oznacza jednak, że jest w nich zgromadzony gaz. Jezierski podkreślał również, że dotychczas przyznane koncesje są na poszukiwanie i rozpoznawanie, a nie na wydobycie. Chcemy zachęcać inwestorów do badania, więc na tym etapie nie windujemy cen. Ale koncesje wydobywcze będą bardzo starannie negocjowane i na tym Skarb Państwa może zarobić.

Szczegółowe informacje na temat zasobów niekonwencjonalnych gazu w poszczególnych obszarach basenu polskiego będą dostępne po zrealizowaniu wierceń poszukiwawczych, czyli nie wcześniej, niż za 3 do 5 lat – dodał wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Waldemar Wójcik. Zaznaczył też, że część obszarów, na których może występować gaz łupkowy jest w wysokim stopniu zagospodarowana lub pokrywa się z obszarami programu „Natura 2000”. A to może znacząco ograniczać dostęp do złóż lub podwyższać koszty wydobycia. Na sali panowała pełna zgoda co do tego, że atrakcyjność gazu łupkowego uzależniona jest od opłacalności ekonomicznej jego wydobycia.

Tymczasem nie ma jeszcze możliwości precyzyjnego prognozowania nakładów niezbędnych na zagospodarowanie potencjalnego złoża „shale gas” w naszym kraju. Wszyscy eksperci podkreślali, że na razie nie należy rozkręcać oczekiwań społecznych wobec tego źródła energii. Trzeba jednak przygotować legislację na okoliczność posiadania dużych zasobów tego typu. Przede wszystkim poprzez staranną pracę nad nowelizacją Prawa górniczego i geologicznego, ale także poprzez zmiany ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i przepisów dotyczących inwestycji liniowych. Padały bardzo rozsądne głosy o konieczności zrównoważonego gospodarowania zasobami. Jeśli okaże się, że faktycznie mamy dużo gazu, to powinniśmy znaczną część pozostawić w ziemi jako zasoby strategiczne, na potrzeby przyszłych pokoleń i tylko zabezpieczyć możliwość ich późniejszego wydobycia. Zdarza się, że planując inwestycje powierzchniowe, takie jak drogi, w ogóle nie bierzemy pod uwagę wartości tego, co jest pod powierzchnią ziemi.

Z punktu widzenia Koalicji Klimatycznej przeciwne podejście, tj. cenienie tylko tego co pod ziemią, i negowanie wartości ekosystemów i krajobrazów znajdujących się na powierzchni byłoby równie niebezpieczne. Ale sadząc po rozkładzie głosów ekspertów obecnych na sali, raczej do tego nie dojdzie.
 
źródło: Koalicja Klimatyczna
www.koalicjaklimatyczna.org

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej