Dlaczego węgiel tanieje?

Spalamy gałąź, na której siedzimy (21526)

Monika Kotulak
2020-10-14

Drukuj
galeria

Jedną z metod spowalniania zmian klimatu jest wspieranie rozwoju wykorzystania energii odnawialnej w miksie energetycznym. Unia Europejska debatuje obecnie nad planem podniesienia udziału OZE z 45 albo 55% do 2030 roku. Byłoby to chwalebne, trzeba jednak mieć świadomość, że w dużej mierze odbędzie się przez spalanie lasów.

Zaryzykuję stwierdzenie, że – choć może dla nas, mieszkańców krajów Północy, na co dzień najczęściej mieszkających w miastach, może to być zaskakujące – lasy są podstawą ludzkiej egzystencji.

Daję sobie do tego prawo z kilku powodów. Po pierwsze są siedliskiem 80% światowej różnorodności. Nie chodzi oczywiście tylko o gatunki drzew, ale wszystkie powiązane z nimi inne rośliny, zwierzęta, także te których nie widać tak często, jak owady, bezkręgowce glebowe i inne. I grzyby. Przypominam, że nauka nie zna jeszcze wszystkich gatunków powiązanych z lasami, np. w przypadku grzybów, szacuje się, że te 144 tys., które są znane, to tylko 10% wszystkich istniejących gatunków [1]. Lasy, jak wiemy ze szkoły podstawowej, produkują tlen, którym oddychamy i pochłaniają dwutlenek węgla, co w dobie kryzysu klimatycznego jest szczególnie ważne. Poza codzienną cyrkulacją tlenu i dwutlenku węgla musimy również pamiętać o ogromnych złożach węgla, które utrzymywane są w drewnie i glebie, a które z łatwością uwolnią się przy wycięciu i spaleniu drzew. Obecnie wszystkie lasy na świecie magazynują około 653 miliardy ton węgla, co oznacza pochłonięcie z atmosfery około 2 400 miliardów ton CO2 [2]. Jeśli porównamy to z globalną roczną produkcją CO2, która w 2019 wyniosła 33 miliardy ton [3], można łatwo wyliczyć, że lasy zatrzymują ilość dwutlenku węgla emitowaną przez około 75 lat (na obecnym poziomie emisji), co wyraźnie podkreśla ogromną wagę lasów w ochronie klimatu.

Lasy pokrywają aż 1/3 powierzchni lądowej planety, przez co mają także ogromną wartość ekonomiczną, kulturową, społeczną czy duchową.

Ponad 86 milionów miejsc pracy na świecie wiąże się z lasem (wycinką, obróbką, turystyką). Las jest szczególnie ważny dla osób żyjących w skrajnym ubóstwie szczególnie osób mieszkających na Globalnym Południu, ponad 90 procent jest uzależnionych od lasów przynajmniej w części od swoich środków do życia [4]. Należy tu jednak zaznaczyć, że użytkowanie lasu w celach prywatnych rzadko wiąże się z niezrównoważoną eksploatacją, która jest raczej przypisana wielkim korporacjom. Należy oczywiście wspomnieć również o wartości ekosystemowej lasu, jak np. oczyszczanie wody, zatrzymywanie powodzi i nawalnych deszczów, tworzenie wilgotnego mikroklimatu, oczyszczanie powietrza z zawiesin, obniżanie temperatury, miejsce rekreacji i sportu oraz wielu innych funkcji wycenianych na 4.7 bilionów dolarów rocznie [5].

Najpoważniejszym zagrożeniem dla światowych lasów jest ich wycinka i degradacja (obniżenie ich jakości, co znacznie pogarsza ich funkcję).

W okresie 1990 do 2016 obszar pokryty lasem zmniejszył się o 1,3 mln kilometrów kwadratowych, co można przeliczyć na utratę lasów o powierzchni 800 boisk piłkarskich co godzinę [6].

Tak intensywne użytkowanie lasów powoduje ogromne emisje gazów cieplarnianych, dotąd zatrzymanych w glebie i drewnie. Te emisje są drugą w kolejności – po spalaniu paliw kopalnych – największą przyczyną zmiany klimatu, stanowiąc 12% wszystkich emisji [7].

Przyczyn wylesiania jest wiele, są to pożary, naturalna działalność owadów, ale także ludzka eksploatacja m.in. zmiana lasu na plantację leśną, na pola uprawne czy wycinka w celu wykorzystania drewna jako energii. Prawie połowa drewna pozyskiwanego w UE jest przeznaczona na spalenie [8].

Czytaj dalej

 

Źródło: instytutsprawobywatelskich.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej