Dlaczego węgiel tanieje?

Madagaskar jest na krawędzi pierwszego na świecie głodu wywołanego klimatem (22017)

2021-09-06

Drukuj
galeria

Źródło: Pixabay.com

Według urzędników ONZ, Południowy Madagaskar stoi na krawędzi pierwszego na świecie głodu spowodowanego klimatem, gdy setki tysięcy ludzi zmaga się ze skutkami przedłużającej się suszy. Półpustynne południowe regiony wyspy doświadczyły najgorszych warunków, z kolejnymi opadami poniżej średniej, zaostrzonymi przez wylesianie i erozję gleby. „Ci ludzie nie zrobili nic, aby przyczynić się do zmiany klimatu. Nie spalają paliw kopalnych… a jednak ponoszą ciężar zmian klimatycznych” – napisał rzecznik Światowego Programu Żywnościowego ONZ Shelley Thakral. (OWP)

Według urzędników ONZ, południowy Madagaskar jest na krawędzi pierwszego na świecie głodu wywołanego klimatem, ponieważ setki tysięcy ludzi zmagają się ze skutkami przedłużającej się suszy. Światowy Program Żywnościowy (WFP) ostrzegł niedawno, że 1,14 miliona ludzi cierpi z powodu poważnego ostrego braku bezpieczeństwa żywnościowego, a kolejne 400 000 zmierza w kierunku głodu. Action Against Hunger dodaje, że prawie 14 000 osób walczy o przetrwanie w warunkach głodu. Co więcej, 135 000 jest niedożywionych, a ponad 27 000 dzieci cierpi z powodu ciężkiego ostrego niedożywienia - najbardziej śmiercionośnej formy głodu. Dzieci doświadczające tego stanu są cztery razy bardziej narażone na śmierć niż zdrowe dzieci.

Ta tragedia jest wynikiem najgorszej suszy madagaskaru od czterech dekad. Półpustynne południowe regiony wyspy doświadczyły najgorszych warunków, z opadami poniżej średniej od pięciu lat. To w połączeniu z wylesianiem i erozją gleby zmieniło glebę orną regionu w pustkowie. Od września 2020 roku, początku chudego sezonu, sytuacja jest tragiczna. Chudy sezon odnosi się do niebezpiecznego okresu między sadzeniem a zbiorami, w którym możliwości zatrudnienia są rzadkie, a dochody dramatycznie spadają.

Według Jeana Delacroix Tsimanantsiny, zastępcy szefa programów akcji przeciwko głodowi w jednej z najbardziej dotkniętych dzielnic, Ambovombe, "chudy sezon przychodzi co roku, ale teraz jest to szczególnie trudne". Utrzymywał się przez cały rok. Deszcz występuje zwykle w styczniu, lutym i marcu, umożliwiając uprawę odmian melonów i dyń. Ale w tym roku to nie nastąpiło, powodując cierpienie ludności.

W odpowiedzi na suszę ludzie już uciekli się do poszukiwania pożywienia. Urzędnicy ONZ twierdzą, że "od miesięcy żyją na surowych czerwonych owocach kaktusa, dzikich liściach i szarańczy". Odległa lokalizacja wielu społeczności pogłębia niedobór żywności, ponieważ słaba infrastruktura ogranicza dostęp organizacji pomocy humanitarnej. Bez deszczu WFP ostrzega, że liczba osób stojących w obliczu fazy piątej katastrofalnego braku bezpieczeństwa żywnościowego lub głodu podwoi się do października.

Rzeczniczka WFP Shelley Thakral napisała, że "następny sezon sadzenia jest mniej niż dwa miesiące, a prognoza produkcji żywności jest ponura". "Ziemia pokryta jest piaskiem; nie ma wody i małe szanse na deszcz". WFP jasno mówi również o przyczynie tego zbliżającego się kryzysu humanitarnego "napędzanego przez klimat, a nie konflikt ... Ci ludzie nie zrobili nic, aby przyczynić się do zmian klimatu. Nie spalają paliw kopalnych... a jednak ponoszą ciężar zmian klimatycznych".

Obecność WFP i organizacji pozarządowych w regionie wskazuje na globalne zaniepokojenie i silne pragnienie zapobieżenia takim kryzysom. Chociaż te programy na Madagaskarze są niedofinansowane, są niewątpliwie niezbędne i odegrały znaczącą rolę w ratowaniu życia. Jednak świat stoi przed rosnącym wyzwaniem. Nasze społeczeństwo zmaga się z przystosowaniem się do zmian klimatu, co przyczynia się do częstszych i bardziej intensywnych katastrof. Chociaż kwota dostępnej pomocy wzrosła, wzrosła również liczba osób wymagających pomocy. Na całym świecie agencje pomocowe wydają obecnie około 15 miliardów dolarów rocznie na kryzysy humanitarne, co odpowiada zaledwie 60 dolarom na osobę w potrzebie. Wraz ze wzrostem liczby osób uwikłanych w kryzysy model ten zawiedzie. Biorąc pod uwagę liczbę niedofinansowanych programów pomocowych, już teraz wydaje się, że zawodzi.

Potrzebna jest innowacyjna i zdecentralizowana pomoc kierowana lokalnie, która czerpie wsparcie finansowe i wiedzę specjalistyczną od społeczności międzynarodowej. Na Madagaskarze te długoterminowe rozwiązania mogą przybrać formę systemów nawadniania, upraw odpornych na suszę, bardziej odpornych na suszę zwierząt gospodarskich i permakultury, aby zachęcić do ponownego zalesiania i regeneracji gleby.


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej