więcej


Zielona gospodarka

FENIKS w popiele (21789)

Wojciech Szymalski
2021-04-10

Drukuj
galeria

Tuż przed Wielkanocą rozpoczęły się prace grupy ds. przygotowania programu FENIKS, czyli Fundusz Europejskiego na rzecz Infrastruktury, Klimatu i Środowiska. Wygląda na to, że przygotowanie tego programu zaczyna się od zera, choć jeszcze rok temu podobny program operacyjny rząd miał już prawie gotowy i szykował się do jego strategicznej oceny środowiskowej.

Co za FENIKS?

FENIKS ma obsługiwać jedną z największych puli środków unijnych przeznaczonych dla Polski w latach 2021-2027 (+2), czyli nieco ponad 25 mld euro (ponad 100 mld złotych). Zgodnie z nazwą zostaną one przeznaczone na budowę infrastruktury, poprawę stanu środowiska oraz klimatu. Program rozdziela środki z powszechnie wszystkim znanych programów Unii Europejskiej: Funduszu Spójności oraz Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W tym pierwszym aż 37% funduszy ma być przeznaczone na działania proklimatyczne, a w tym drugim aż 40%.

FENIKS w popiele

Ujawniona grupie roboczej propozycja programu FENIKS jest na tyle ogólna, że na chwilę obecną wiemy jedynie jakie będą cele i jakie mogą być priorytetu programu. Nie wiemy nic na temat planowanych projektów czy konkretnych inwestycji, choć jest od tej zasady wyjątek. Pod tym względem FENIKS, jak w tytule artykułu, jest w popiele. Trudno zatem cokolwiek opiniować, choć może na tym właśnie polega trik, aby wspólnie z grupą ten program całkowicie od nowa stworzyć. W tym przypadku polegałoby to na przypisaniu do zaproponowanych celów konkretnych projektów i inwestycji. A w celach mamy głównie: wspieranie efektywności energetyczne, odnawialnych źródeł energii, inteligentnych sieci energetycznych oraz magazynów energii, adaptacji do zmian klimatu, gospodarki o obiegu zamkniętym, zrównoważonej mobilności miejskiej, transeuropejskich sieci transportowych, różnorodności biologicznej, ochrony zdrowia, zrównoważonej turystyki oraz kultury.

Operacje strategiczne

Cele są szczytne, ale diabeł tkwi w szczegółach, czyli opisach poszczególnych priorytetów, które na razie zarysowane są bardzo szeroko. Niewiele to mówi o faktycznych priorytetach, które temu programowi chce przypisać rząd i jego ministerstwa, bo w praktyce można obecnie w stawić w program praktycznie wszystko. Jednak w pewnym zakresie o priorytetach rządu mówi zaledwie kilka inwestycji, które wpisano na samym końcu projektu jako tzw.: operacje o znaczeniu strategicznym. To tylko 3 operacje w zakresie gospodarki niskoemisyjnej, 2 – w dodatku bardzo słabo zdefiniowane, w zakresie ochrony środowiska oraz 7 transportowych i jedna prozdrowotna. Powiedzmy sobie szczerze – to wygląda tak, jakby nie było z czego strzelać o czym pisałem już kilka miesięcy temu. FENIKS w popiele.

Jakie to operacje? Mamy bardzo wątpliwy jeśli chodzi o skuteczność i faktyczną strategiczność Ogólnopolski Projekt Doradztwa Energetycznego – jeśli przyniesie jakąś redukcję emisji gazów cieplarniancyh to tylko pośrednio i będzie to paskudnie trudne do obrony. Mamy mocno resortowy projekt Kompleksowa modernizacja energetyczna wybranych obiektów archiwów państwowych w Polsce, niewątliwie potrzebny, ale czy za strategiczną można uznać modernizację niespełnia 100 budynków w skali kraju? Jest jeszcze reorganizacje sieci elektroenergetycznych, by włączyć w nie farmy wiatrowe na morzu – tu przynajmniej jeden konkret. W zakresie ochrony środowiska stwierdzono, że coś się wybierzez miejskich planów adaptacji oraz planów ochrony czynnej gatunków przygotowanych przez GDOŚ, czyli zero pomysłu na kompleksową ochroną bioróżnorodności w Polsce, tak jak w KPO. W zakresie transportu aż 3 z 7 projektów to propozycje odnowy żeglugi śródlądowej lub morskiej, które będą miały maginalne znaczenie dla ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, a mogą wręcz być bardzo szkodliwe dla innych komponentów środowiska. Ponadto 2 projekty kolejowe wymagające dokończenia z poprzedniej perspektywy finansowe i konkurencyjne do nich projekty drogowe m.in. droga tzw.: Via Carpatia. Ja nie widzę przy takim rozmachu spełnienia przez Polskę żadnych celów klimatycznych czy w zakresie bioróznorodności z ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Po prostu FENIKS w popiele.

Gdzie pomysł na Polskę?

Aż chciałoby się zapytać, gdzie się odział Centralny Port Komunikacyjny z pajęczyną linii kolejowych, gdzie polskie leśnictwo z bardzo niedoskonałymi, ale jednak projektami zwiększenia wychwytywania gazów cieplarnianych przez lasy, gdzie klastry energii (w projekcie w ogóle nie pojawia się takie sformułowanie)? Gdzie ten pomysł na odpowiedzialnie rozwjającą się Polskę, który Zjednoczona Orawica jeszcze niespełna 6 lat temu miała, a dziś chyba już go nie ma? FENIKS w popiele?

FENIKS z popiołów?

Może my, jako członkowie grupy ds. przygotowania programu ten pomysł znajdziemy, ale czy pozwolą nam go zrealizować, tak jak nie pozwlali tego robić przez ostatnie 6 lat i jak w tym samym czasie nie pytali nikogo o zdanie w sprawie faktycznego zakazu budowy wiatraków na lądzie, ograniczenia wsparcia dla prosmentów, zamykania linii kolejowych na czas remontów, które i tak dłużyły się niemiłosiernie czy podpisania Konwencji o żegludze śródlądowej? Przepraszam, ale mam tak mało w wiary i zaufania do tego rządu, że taki pomysł się tak po prostu dało podnieść jak FENIKS z popiołów.


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej