więcej


Ojciech chrzestny polskiej elektromobilności - rozmowa z Michałem Kurtyką (21503)

Fundacja Promocji pojazdów Elektrycznych
2020-10-02

Drukuj
galeria

Trwa rekonestrukcja rządu i prawdopodobnie to Michał Kurtyka stanie się najważniejszym ministrem resotru związanego z ochroną środowiska, który prawdopodobnie nadal będzie się nazywał Ministerstwem Klimatu. Prezentujemy rozmowę z ministrem poświęconą jednak głównie zagadnieniom elektromobilności w Polsce. Rozmowę prowadzi Marcin Korolec.

Marcin Korolec: Jest Pan „ojcem chrzestnym” polskiej elektromobilności, jak Pan widzi szanse przed którymi stoi polski przemysł w najbliższych latach, czy zdążymy skorzystać z tych możliwości jakie niesie ze sobą tak głęboka transformacja technologiczna, kulturowa i gospodarcza jaką jest elektryfikacja sektora transportu drogowego na świecie?

Michał Kurtyka: Rozwój elektromobilności jest projektem, którego sukces jest uwarunkowany dokonaniem przeobrażeń w wielu sferach. Brak rozwoju jednej dziedziny będzie spowalniał rozwój pozostałych. Projekt wymaga wykreowania dynamicznego środowiska, w którym poszczególne podmioty będą wzajemnie wspierały swoje działania. Projekt musi uwzględniać zaangażowanie administracji centralnej i samorządowej, szeroko rozumianego przemysłu oraz świata nauki.

Bez stworzenia ekosystemu rozwój elektromobilności będzie fragmentaryczny i nie pozwoli na wykreowanie, tej nowej gałęzi gospodarki. Tworzenie ekosystemu będzie procesem długotrwałym i musi uwzględniać istniejące w Polsce bariery. Jedną z nich jest tworzący się dopiero kapitał społeczny, którego niewystarczający poziom utrudnia współpracę między podmiotami, nawet jeśli wszystkie strony mają wspólny interes w jej prowadzeniu.  Dodatkowo w Polsce mamy znacznie krótsze niż w Europie Zachodniej czy USA tradycje współpracy nauki z biznesem, co przekłada się na ograniczone zaufanie po obu stronach oraz brak rozwiniętych instytucji takiej współpracy. Niezbędne wydaje się wykreowanie nowych podmiotów, które będą dynamizować funkcjonowanie ekosystemu, bo liczba akceleratorów, funduszy i aniołów biznesu mających doświadczenie w rozwijaniu projektów przemysłowych jest niewystarczająca.

Ważne dla powstania ekosystemu jest także stworzenie sprzyjającego otoczenia regulacyjnego,
co należy do zadań administracji. Wyzwaniem dla administracji będzie odnalezienie się w roli uczestnika tworzącego się rynku oraz dialog z mieszkańcami, który jest warunkiem wzrostu akceptacji społecznej dla rozwoju elektromobilności. Szczególnie istotnym jest, aby w planowanych działaniach zachować równorzędny
dostęp sektorów państwowego i prywatnego do wdrażanego wsparcia legislacyjnego, biznesowego oraz finansowego. Stosowane narzędzia regulacyjne powinny zapewniać stabilność oraz przewidywalność otoczenia rynkowego, tak aby tworzyły dobre warunki rozwoju dla wszystkich uczestników rynku.

Warunkiem powiązania rozwoju elektromobilności Polaków z rozwojem przemysłu i integracją pojazdów elektrycznych z siecią elektroenergetyczną jest odpowiednie zaprogramowanie procesu w czasie. Podstawowy
dylemat polegający na przesądzeniu na co w pierwszej kolejności należy wydatkować środki (na infrastrukturę czy na rozwój rynku pojazdów) nie ma jednoznacznego rozstrzygnięcia. Zbyt szybkie stworzenie rynku pojazdów
poprzez rozbudowany system zachęt może spowodować zniechęcenie pierwszych użytkowników faktem braku odpowiedniej infrastruktury ładowania. W efekcie może utrwalić się postrzeganie pojazdu elektrycznego jako
nie w pełni funkcjonalnego. Z drugiej strony nadmierna koncentracja na infrastrukturze bez rozwoju rynku pojazdów wymusza angażowanie dużych środków w przedsięwzięcie, deficytowe w pierwszym okresie.

Realizacja powyższych założeń skutkować będzie zmianami w sferze świadomości, które doprowadzą do postrzegania elektromobilności jako niezbędnej odpowiedzi na wyzwania zmieniającej się rzeczywistości, a coraz
większa popularność pojazdów elektrycznych w gospodarstwach domowych i w transporcie publicznym doprowadzi do wykreowania mody na ekologiczny transport, co w sposób naturalny będzie stymulować popyt na pojazdy elektryczne.

Marcin Korolec: W Polsce mamy już kilka przykładów inwestycji leaderów w obszarze elektromobilności. Po pierwsze, bardzo rozwiniętą produkcję autobusów elektrycznych. Solaris był jednym z pionierów, jeśli chodzi o budowę elektrycznych autobusów w Europie. Po drugie, mamy też jedną z największych, jeśli nie największą
w Europie fabrykę produkcji baterii do samochodów elektrycznych. Akumulatory pochodzące z tej fabryki będą napędzać na przykład elektryczną wersję Forda Mustanga. Jakie są szanse na dalsze inwestycje w Polsce?

Michał Kurtyka: Te przykłady pokazują, że Polska staje się ważnym miejscem w zakresie produkcji dla sektora elektromobilności. Polski Solaris można powiedzieć wyznaczał w Polsce drogę jaką powinien podążać niskoemisyjny transport publiczny. W gronie producentów autobusów elektrycznych należy także wskazać Volvo oraz MAN, które w zakładach w Polsce produkują takie pojazdy. Wydaje mi się, że można jednoznacznie stwierdzić, że Polska jest liderem w Europie w zakresie produkcji autobusów elektrycznych.

Drugą dziedziną w której osiągamy duże sukcesy jest wspomniana produkcja baterii oraz komponentów do nich. LG Chem Wrocław Energy, którego zakład zlokalizowany jest pod Wrocławiem, po osiągnięciu docelowych mocy
produkcyjnych będzie największą fabryką baterii do pojazdów elektrycznych na świecie. Jeśli wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem, spółka zainwestuje blisko 3 mld dolarów, a zatrudnienie w spółce przekroczy 6000 osób. Obok LG Chem powstała fabryka koreańskiego koncernu Starion, która będzie produkować plastikowe obudowy do baterii przeznaczonych do pojazdów elektrycznych. Kolejne inwestycje właśnie powstają, w Dzierżoniowie budowany jest zakład koreańskiej firmy LS EV Poland. Będzie on zajmował się produkcją
modułów umożliwiających szeregowe podłączenie ogniw akumulatorowych wykorzystywanych do produkcji akumulatorów litowo-jonowych. Planowane nakłady inwestycyjne to ok. 170 mln zł.

Warto, też wspomnieć o fabryce Mercedesa w Jaworze. Pierwsza decyzją jaką podjął ten koncern było ulokowanie w Polsce fabryki silników spalinowych. Niedługo po niej Mercedes zdecydował, aby obok zakładu silników zlokalizować fabrykę baterii. To pokazuje jaki jest obecnie trend w sektorze motoryzacji.

Marcin Korolec: Czy może Pan nam uchylić rąbka tajemnicy, na temat spodziewanych inwestycji produkcyjnych z obszaru elektromobilności?

Michał Kurtyka: Jak Państwo doskonale wiedzą, 28 lipca br. odbyła się premiera polskiego samochodu elektrycznego. Zaprezentowana przez ElectroMobility Poland marka to IZERA. Z zasłyszanych opinii, odbiór zaprezentowanych modeli jest bardzo dobry. Spółka ElectroMobility Poland prowadzi obecnie proces mający na celu pozyskanie finansowania na budowę fabryki i ufam, że do końca tego roku będziemy mogli powiedzieć, że rozpoczynamy jej budowę. Planowana lokalizacja fabryki to Śląsk. W mojej opinii ta lokalizacja ma ogromną zaletę. Śląsk ma długie
tradycje w sektorze motoryzacji i ogromny potencjał w zakresie zapewnienia wykwalifikowanych kadr do nowego zakładu. Jest to dobrym prognostykiem i mam nadzieję że zgodnie z planami pierwsze polskie samochody elektryczne zjadą z linii produkcyjnej w 2023 r. Z wielu moich spotkań wynika również, że kolejne zagraniczne koncerny planują inwestycje w Polsce w obszarze elektromobilności. Na chwilę obecną nie mogę więcej  zdradzić, ale w niedługim czasie będziemy mieli zapewne kolejne dobre wiadomości w tym zakresie.

Marcin Korolec: Czy ma Pan plany modyfikacji systemu wsparcia sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce?

Michał Kurtyka: Wszystkie trzy programy dopłat uruchomione w czerwcu przez NFOŚiGW traktujemy jako pilotaże. Pozwolą one poznać oczekiwania zainteresowanych wsparciem oraz zebrać doświadczenia (zarówno od strony warunków wsparcia, jak i logistyki wdrażania) dotyczące krajowego rynku pojazdów elektrycznych, które zostaną wykorzystane przy pracach nad kolejnymi naborami.

Po zakończeniu pierwszych programów Ministerstwo Klimatu oraz NFOŚiGW dokonają ich ewaluacji, ewentualnych usprawnień i modyfikacji warunków. Zebrane doświadczenia zostaną wykorzystane także przy pracach nad programami, które zostaną notyfikowane w Komisji Europejskiej.

Marcin Korolec: Kiedy i w jakim zakresie możemy się spodziewać nowelizacji ustawy o elektromobilności, rozdziału dotyczącego stref czystego transportu w miastach?

Michał Kurtyka: Zmiana ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych została przygotowana w Ministerstwie Klimatu i obecnie oczekujemy na jej wpisanie do wykazu prac legislacyjnych i programowych rady Ministrów. Zgodnie z obecnie obowiązującymi uregulowaniami dotyczącymi stref czystego transportu, gminy liczące powyżej 100 tys. mieszkańców mają możliwość wprowadzania takich stref, jednakże praktyka wskazuje, że nie podejmują takich działań. Projektowane zmiany maja na celu uelastycznienie przepisów w tym zakresie. Dobrym rozwiązaniem wydaje się prowadzenie możliwości utworzenia stref dla wszystkich miast, niezależnie od liczby mieszkańców, tak jak przewidywała to pierwotna wersja projektu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Proponować również będziemy wprowadzenie oznaczeń, zróżnicowanych ze względu na sposób napędu danego pojazdu, tak by od razu, było wiadomo, czy dany pojazd jest uprawniony do poruszania się po strefie. Naszym celem jest aby ustawa została przyjęta w tym roku a przepisy weszły w życie od 1 stycznia  2021 r.

Marcin Korolec: Dziękuję za romowę.

Źródło: Pierwotnym miejscem publikacji rozmowy jest Green Car Magazine, czasopismo Fundacji Promocji Pojazdów Alternatywnych, nr 5, wrzesień 2020.


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej