Nowy samochód z dużą pojemnością silnika lub ponad dziesięcioletni z importu emituje średnio 200 gramów dwutlenku węgla na kilometr. Łatwo wyliczyć, że jeśli ktoś podróżuje do pracy 10 km samochodem, jego auto dziennie emituje średnio 4 kg CO2. Rocznie przekłada się to na emisję 1000 kg tego gazu. To więcej CO2 niż jedno drzewo pochłania w trakcie całego swojego życia!

Często jeździmy samochodem z przyzwyczajenia i lenistwa. Dzień bez Samochodu jest okazją do tego, by przypomnieć sobie jak przyjemny może być spacer czy przejażdżka rowerowa - mówi Wojciech Stępniewski, Kierownik projektu „Klimat i energia” w WWF Polska. Dla tych, którzy muszą pokonywać długie dystanse, alternatywę jest transport komunikacją miejską.

Transport drogowy jest źródłem 1/4 światowej emisji dwutlenku węgla (CO2), głównego gazu powodującego efekt cieplarniany. Jeśli wliczymy w to produkcję samochodów, budowę i utrzymanie dróg, odsetek ten wzrośnie do 37%. W tej chwili aż 95% sektora transportowego opiera się na płynnych paliwach otrzymywanych z ropy naftowej. Żaden inny sektor nie jest tak całkowicie zależny od jednego źródła energii. A to właśnie spalanie paliw kopalnych, w tym ropy naftowej, wiąże się z ogromnymi emisjami CO2.
Transport samochodowy jest także źródłem innych groźnych zanieczyszczeń – dodaje Stępniewski.

Samochodowe silniki spalinowe emitują dwutlenek siarki, tlenki azotu, pyły i toksyny, metale ciężkie i węglowodory. Związki te przyczyniają się do powstawania smogu i kwaśnych deszczy, a także stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia ludzi. Spaliny samochodowe są dużo bardziej szkodliwe niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu, ponieważ rozprzestrzeniają się w dużych stężeniach, na niskich wysokościach, w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi. W Polsce udział samochodów w ogólnym zanieczyszczeniu atmosfery wynosi 30%, a w dużych miastach wrasta nawet do 90%!

Około 40 mln ludzi w 115 największych miastach Unii Europejskiej oddycha powietrzem nie spełniającym dopuszczalnych norm Światowej Organizacji Zdrowia. Dzieci mieszkające w pobliżu ruchliwych dróg z dużym udziałem pojazdów ciężkich narażone są na większe ryzyko chorób układu oddechowego.

Blisko jedna trzecia obywateli Unii Europejskiej cierpi z powodu nadmiernego hałasu powodowanego przez samochody. Ponad 10 milionów Polaków żyje w strefie hałasu przekraczającego 70 decybeli, co stanowi poważne zagrożenie zdrowia i może powodować trwałe uszkodzenie słuchu.

Obecnie po drogach świata jeździ ok. miliard samochodów. Jeśli aktualna tendencja się utrzyma, do 2050 roku ta liczba może się podwoić.

źródło: WWF Polska