Teksty problemowe do debaty on-line „Węgiel a zdrowie. Czy możliwe jest zdrowe społeczeństwo w gospodarce węglowej?” (17748)
2014-10-03Już 9 października odbędzie się debata on-line portalu ChronmyKlimat.pl. Tym razem zajmiemy się wpływem gospodarki opartej na węglu na zdrowie mieszkańców Polski. W niniejszym materiale prezentujemy wybór artykułów z naszego portalu oraz reporty i analizy, z którymi warto zapoznać się przed tym spotkaniem.
Więcej informacji o debacie znajdziesz TUTAJ.
Węgiel jest najbrudniejszym paliwem. W wyniku jego spalania do atmosfery uwalniany jest nie tylko dwutlenek węgla, lecz także tlenki azotu i siarki, metale ciężkie, np. rtęć i arsen.
Największym zagrożeniem są mikroskopijne cząsteczki pyłu o rozmiarach poniżej 2,5 mikrometra (PM 2,5). Małe cząsteczki siarki, tlenków azotu czy sadzy dostają się głęboko do płuc, przenikają do układu krwionośnego i przyczyniają się do zgonów oraz licznych problemów zdrowotnych. Wśród nich jest m.in. rak płuc, astma, infekcje, kaszel i inne zaburzenia pracy płuc, problemy z ciśnieniem krwi i jej krzepnięciem, wylewy czy ataki serca. Zanieczyszczania z elektrowni węglowych przekładają się również na problemy z zajściem w ciążę i mniejszą wagę noworodków, zaburzają rozwój płodów i przyczyniają się do przedwczesnych porodów.
Według danych Europejskiej Agencji Środowiska (ang. European Environment Agency, EEA) w 2009 roku elektrownie węglowe przyczyniły się do skrócenia życia Europejczyków o ponad 196 tys. lat i przyczyniły się do 18 200 przedwczesnych zgonów. Na przewlekłe zapalenie oskrzeli zachorowało 8,5 tys. nowych osób, a przedsiębiorcy 27 krajów członkowskich ponieśli straty wskutek opuszczenia przez pracowników łącznie 4 mln dni pracy.
Materiały problemowe zamieszczone na portalu ChronmyKlimat.pl:
Polska wśród największych trucicieli Europy
Unia Europejska postanowiła się przyjrzeć najbardziej zanieczyszczającym instalacjom energetycznym. Na jej zlecenie powstał raport organizacji CAN Europe, HEAL, WWF i Europejskiego Biura Ochrony Środowiska (ang. European Environmental Bureau, EEB) „Europe‘s dirty 30. How the EU‘s coal-fired power plants are undermining its climate efforts” (Najbrudniejsza trzydziestka europy. Jak elektrownie węglowe w Unii Europejskiej podkopują jej wysiłki na rzecz klimatu). Najwięcej elektrowni węglowych – aż osiemnaście – zlokalizowanych jest w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Polsce jest ich cztery. W pierwszej trzydziestce znalazły się jeszcze dwie greckie i włoskie instalacje, po jednej znajduje się w Estonii, Portugalii, Hiszpanii oraz Holandii. Największym europejskim trucicielem od lat pozostaje elektrownia w Bełchatowie. W 2013 roku wyemitowała ponad 37 mln ton dwutlenku węgla. Kozienice i Turów z emisjami na poziomie ok. 10 mln ton znalazły się na początku drugiej połowy stawki, a Rybnik z ponad 8 mln ton uplasował się na 25. miejscu.
Włoski sąd nakazał zamknięcie elektrowni węglowej
Elektrownia węglowa w Włoszech, zlokalizowana w Vado Ligure w gminie Savona, została wyłączona na wniosek prokuratora. Podległy włoskiemu ministerstwu środowiska Instytut Ochrony Środowiska oszacował, że zarządzana przez Tirreno Power, położona na północy Włoch zasilana węglem kamiennym elektrownia jest odpowiedzialna za 442 przedwczesnych zgonów w latach 2000–2007, a w latach 2005–2012 doprowadziła do 2000 przypadków chorób serca i płuc. We wtorek 11 marca 2014 r. sąd, wysłuchawszy argumentacji prokuratora generalnego Savony – Francantonia Granery, nakazał policji wejście na teren zakładu i wyłączenie obu bloków elektrowni zasilanych węglem o mocy 330 MW każdy. Bloki te działały od powstania elektrowni w 1971 roku. W Vado Ligure włączony pozostał blok gazowy o mocy 800 MW.
W jakim stanie są polskie domy?
W Polsce mamy ponad 5 mln domów jednorodzinnych. Są one ogrzewane głównie przy użyciu węgla, który bardzo często jest spalany w przestarzałych i niskosprawnych kotłach. Według raportu „Efektywność energetyczna w Polsce. Przegląd 2013” wykonanego przez Instytutu Ekonomii Środowiska (IEŚ) emisje zanieczyszczeń z sektora mieszkaniowego stawiają Polskę w czołówce krajów europejskich o najgorszej jakości powietrza, a to z kolei przekłada się bezpośrednio na gorszą kondycję zdrowotną naszego społeczeństwa. To właśnie ogrzewanie domów jest głównym źródłem zanieczyszczenia pyłem zawieszonym, wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi, metalami ciężkimi i dioksynami. Zdaniem prezesa IEŚ, problem tzw. niskiej emisji w Polsce nie zostanie rozwiązany bez wprowadzania odpowiednich regulacji prawnych w tym zakresie. Szczególnie ważne jest określenie standardów emisyjnych dla kotłów na paliwa stałe oraz zdefiniowanie norm jakości paliw stałych. Emisyjność kotłów zależy bowiem nie tylko od samego urządzenia i sposobu jego eksploatacji, ale również od jakości stosowanego paliwa.
Kraków: wymiana starych pieców węglowych na nowe piece węglowe
Małopolski Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wydał już 10 mln zł na wymianę na terenie Krakowa starych pieców węglowych na piece mniej szkodliwe dla środowiska. Od niedawna WFOŚiGW w Krakowie finansuje też inwestycje w nowe piece węglowe. Przedsięwzięcie to stanowi część Programu Ograniczania Niskiej Emisji (PONE) dla woj. małopolskiego. Kraków to jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, a stężenie szkodliwych pyłów w powietrzu przekracza tam dopuszczalne normy przez większą część roku.
97% Polaków jest narażonych na stężenia zanieczyszczeń powyżej limitów WHO
Ponad połowa zgonów w naszym kraju spowodowanych jest chorobami układu oddechowego i układu krążenia. Często źródłem tych chorób jest zanieczyszczenie powietrza. W publikacji „Spalanie węgla w domowych piecach – zagrożenia zdrowotne”, opracowanej przez Health and Environment Alliance (HEAL) przy udziale lekarzy specjalistów zaprezentowano liczne dane dotyczące krajowych emisji zanieczyszczeń powietrza powstałych w wyniku domowego spalania węgla. Poprawa jakości powietrza w Polsce mogłaby ograniczyć występowanie takich chorób jak: astma, przewlekłe zapalenie oskrzeli, przewlekła obturacyjna choroba płuc, niewydolność serca czy nowotwory.
Tani prąd z węgla to kosztowna iluzja
Ekspertyza przygotowana przez Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych WISE pt. "Ukryty rachunek za węgiel" analizuje wysokość wsparcia, jakie zostało udzielone sektorowi elektroenergetycznemu od czasów przemian gospodarczych, czyli na przestrzeni lat 1990-2012. Wyniki są zaskakujące. W ostatnim ćwierćwieczu dopłaciliśmy ponad 1,6 bln zł na wsparcie dla energetyki węglowej. Prąd z węgla kosztował nas 170 400 mld zł. Ekonomiści obliczyli także koszty zewnętrzne, jakie w tym czasie poniosło społeczeństwo w wyniku emisji zanieczyszczeń ze spalania tego surowca.
W przeliczeniu na jednego mieszkańca w latach 1990-2012 średnio każdy z nas (włączając w to dzieci) dopłacił do węgla 1876 zł rocznie. Dotacje dla energetyki węglowej przybierają w Polsce różne formy pośrednie, trudne do wyróżnienia. Do produkcji prądu z węgla dopłaca całe społeczeństwo w rachunkach za prąd, podatkach (CIT, PIT, VAT), czy też poprzez składki na ubezpieczenie zdrowotne. Bez dodatkowych środków finansowych polskie górnictwo nie byłoby w stanie sprostać konkurencji z węglem sprowadzanym z zagranicy, szczególnie z Rosji i Ukrainy. W latach 2002-2011 import węgla wzrósł a ż pięciokrotnie z 2,7 do 15,1 mln ton. Jak piszą autorzy ekspertyzy, brak przejrzystości w kwestii dopłat do produkcji energii i nieuwzględnienie ogromnych kwot, które wydawane są na wsparcie produkcji energii z węgla, może doprowadzić do podejmowania wielu nietrafionych decyzji.
Dalsze inwestycje w energetykę węglową narażają Polskę na unijne kary
Unijna dyrektywa dotycząca czystszego powietrza dla Europy (Clean Air for Europe – CAFE) wchodzi w życie w 2015 roku. Polska jest zobowiązana m.in. ograniczyć emisję zanieczyszczeń do powietrza i w ten sposób poprawić jego jakość. Jeśli nie dopełni wymogów, musi liczyć się z sankcjami.
Z raportu „Zmierzch węgla kamiennego w Polsce" autorstwa dr. Michała Wilczyńskiego, a opublikowanego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju, wynika, że ze spalania węgla w 2010 roku pochodziło 84,4 proc. całkowitej rocznej emisji dwutlenku siarki, 38,8 proc. tlenków azotu i 47,2 proc. emisji pyłów w Polsce. Także emisja metali ciężkich w znacznym stopniu pochodziła ze spalania węgla kamiennego; kadmu – 70,2 proc., rtęci – 36,5 proc., ołowiu – 38,8 proc. i arsenu – 49,7 proc. Wyemitowane do atmosfery w 2010 roku chlorowcopochodne trucizny, jakimi są dioksyny i furany, w 43 proc. były skutkiem spalania węgla.
Spalanie węgla w elektrowniach węglowych w Polsce powoduje koszty zdrowotne w wysokości 12,5–34,4 mld zł rocznie (3–8,2 mld euro) – wynika z raportu Health and Environmental Alliance (HEAL), zrzeszającej organizacje typu non-profit z sektora zdrowotnego i medycznego. Przedstawiono w nim dowody naukowe dotyczące związku pomiędzy zanieczyszczeniem powietrza przez elektrownie opalane węglem a chorobami przewlekłymi i przedwczesnymi zgonami w Polsce.
Zbiór publikacji i raportów, które wykorzystano przy powyższych tekstach, znajduje się TUTAJ.
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl