Prawdziwe oblicze brytyjskiego koncernu energetycznego RWE (9228)
2010-10-15
Spółka energetyczna RWE stara się, by postrzegano ją jako firmę ekologiczną. Prowadzi w Europie wielkobudżetowe kampanie reklamowe, w których przedstawia swoje dokonania na polu przyjaznych środowisku projektów. Przedstawiciele firmy twierdzą, że jest ona ekologicznym liderem i dlatego reklamuje się hasłem „RWE – energia, by przewodzić". Jednak, jeśli chodzi o działania polityczne na rzecz ograniczenia emisji, to RWE jest liderem w lobbowaniu za zachowaniem działających elektrowni węglowych.
źródło: FOE
W czerwcu 2010 r. Unia Europejska wyraziła zgodę na przedłużenie działania elektrowni węglowych, których zamknięcie pierwotnie planowano na rok 2014, a ostatecznie na 2023. Decyzja ta przez ponad dwa lata spotykała się z protestami i agresywną kampanią koncernów energetycznych oraz niektórych państw członkowskich, wśród których brytyjski oddział RWE objął prowadzenie.
Przemysł lobbujący za dyrektywą w sprawie emisji przemysłowych (IED) był początkowo skupiony na działaniach w Radzie Europy oraz w państwach członkowskich, które wciąż są zależne od elektrowni węglowych, takich jak Wielka Brytania,Włochy czy Polska.
Według brytyjskiego dziennika „Daily Telegraph” „wściekły lobbing” brytyjskich spółek energetycznych zmusił Unię do wycofania dyrektywy, która obowiązywała od 2001 roku. Gazeta donosi, że „brytyjscy lobbyści położyli największy nacisk na ponowne rozważenie przepisów i ostrzegli, że Wielka Brytania zwyczajnie obejdzie prawo, jeśli nie dokona się żadnych zmian.
RWE współpracuje z brytyjskim lobby przemysłowym, wśród którego są Stowarzyszenie Producentów Energii Elektrycznej (AEP) oraz Konfederacja Przemysłu Brytyjskiego (CBI) – organizacje te nakłaniają miejscowych polityków do dalszego utrzymywania niektórych najbardziej szkodliwych dla środowiska elektrowni.
Brytyjskie RWE jest spółką zależną od niemieckiego giganta energetycznego RWE, jednego z największych w Europie dostawców energii. Niemieckie RWE zostało zmuszone do pogodzenia się z surowymi przepisami redukcji emisji, ale w Wielkiej Brytanii wciąż walczy o utrzymanie obecnego statusu.
Spółka RWE współpracowała również z dostawcami energii i lobbystami z Europy nad przełożeniem wdrożenia przepisów dotyczących zanieczyszczeń. Podczas jednego z posiedzeń w Parlamencie Europejskim zapytano posłów wprost, czy przegląd dyrektywy ma „ograniczyć emisje przemysłowe, czy cały przemysł unijny”.
Ostrzegano, że Wielką Brytanię mogą dotknąć braki w dostawach energii, jeszcze przed rokiem 2015, jeśli dyrektywa nie zostanie opóźniona i twierdzono, że Wielka Brytania nie ma wystarczających możliwości do samodzielnego wytwarzania potrzebnej energii. Kwestia potencjalnych braków energii była punktem spornym. Podczas gdy w Brukseli rząd Wielkiej Brytanii zgodził się z argumentami RWE, w brytyjskich mediach zaprzeczył, jakoby Wielka Brytania miała zostać pozbawiona energii.
Ponieważ Wielka Brytania popiera opóźnienie wdrożenia dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych, spółki takie jak RWE nadal inwestują w brytyjskie elektrownie węglowe i traktują je jako szkodliwe, ale bardzo opłacalne źródła dochodów.
Przemysł lobbujący za dyrektywą w sprawie emisji przemysłowych (IED) był początkowo skupiony na działaniach w Radzie Europy oraz w państwach członkowskich, które wciąż są zależne od elektrowni węglowych, takich jak Wielka Brytania,Włochy czy Polska.
Według brytyjskiego dziennika „Daily Telegraph” „wściekły lobbing” brytyjskich spółek energetycznych zmusił Unię do wycofania dyrektywy, która obowiązywała od 2001 roku. Gazeta donosi, że „brytyjscy lobbyści położyli największy nacisk na ponowne rozważenie przepisów i ostrzegli, że Wielka Brytania zwyczajnie obejdzie prawo, jeśli nie dokona się żadnych zmian.
RWE współpracuje z brytyjskim lobby przemysłowym, wśród którego są Stowarzyszenie Producentów Energii Elektrycznej (AEP) oraz Konfederacja Przemysłu Brytyjskiego (CBI) – organizacje te nakłaniają miejscowych polityków do dalszego utrzymywania niektórych najbardziej szkodliwych dla środowiska elektrowni.
Brytyjskie RWE jest spółką zależną od niemieckiego giganta energetycznego RWE, jednego z największych w Europie dostawców energii. Niemieckie RWE zostało zmuszone do pogodzenia się z surowymi przepisami redukcji emisji, ale w Wielkiej Brytanii wciąż walczy o utrzymanie obecnego statusu.
Spółka RWE współpracowała również z dostawcami energii i lobbystami z Europy nad przełożeniem wdrożenia przepisów dotyczących zanieczyszczeń. Podczas jednego z posiedzeń w Parlamencie Europejskim zapytano posłów wprost, czy przegląd dyrektywy ma „ograniczyć emisje przemysłowe, czy cały przemysł unijny”.
Ostrzegano, że Wielką Brytanię mogą dotknąć braki w dostawach energii, jeszcze przed rokiem 2015, jeśli dyrektywa nie zostanie opóźniona i twierdzono, że Wielka Brytania nie ma wystarczających możliwości do samodzielnego wytwarzania potrzebnej energii. Kwestia potencjalnych braków energii była punktem spornym. Podczas gdy w Brukseli rząd Wielkiej Brytanii zgodził się z argumentami RWE, w brytyjskich mediach zaprzeczył, jakoby Wielka Brytania miała zostać pozbawiona energii.
Ponieważ Wielka Brytania popiera opóźnienie wdrożenia dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych, spółki takie jak RWE nadal inwestują w brytyjskie elektrownie węglowe i traktują je jako szkodliwe, ale bardzo opłacalne źródła dochodów.
źródło: FOE
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl