Polityka klimatyczna

Rozbieżności pomiędzy wymaganą redukcją emisji CO2 a obecnymi zobowiązaniami państw (8665)

2010-11-26


img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Przy założeniu, iż zobowiązania z Kopenhagi zostaną w pełni wypełnione, państwa całego świata zrealizują jedynie około 60% redukcji emisji potrzebnej do utrzymania wzrostu globalnej temperatury poniżej 2°C. Nierozwiązanym problemem pozostaje 40% (5 gigaton ekw. CO2).
Jest to jeden z wniosków płynących z najnowszego raportu przygotowanego przez Program Ochrony Środowiska ONZ (UNEP) oraz ponad 30 czołowych naukowców z wielu międzynarodowych instytutów badawczych. Raport powstał we współpracy z Europejską Fundacja Klimatyczną oraz Narodowym Instytutem Ekologii SEMARNAT w Meksyku. Badania, zapoczątkowane przed konwencją klimatyczną ONZ w Cancun, podkreślają różnicę pomiędzy wymaganym przez naukowców stopniem redukcji emisji a rzeczywistymi zobowiązaniami państw.

Sekretarz generalny ONZ, Ban Ki-moon, powiedział: „Zachęcam wszystkich do jak najlepszego spełnienia swoich zobowiązań i do dalszego postępu w negocjacjach poprzez wzmacnianie wysiłków w ograniczeniu emisji. Nie ma czasu do stracenia – poprzez niwelowanie różnicy między wymaganym przez naukę poziomem redukcji a obecnymi możliwościami możemy uzyskać szansę zapoczątkowania nowej ery niskowęglowego dobrobytu i zrównoważonego rozwoju dla wszystkich”.

Szacuje się, że w celu uzyskania „prawdopodobnych” i opłacalnych możliwości wstrzymania wzrostu temperatury do najwyżej 2°C w ciągu całego XXI wieku, globalne emisje muszą osiągnąć szczyt w ciągu następnych 10 lat i wynosić około 44 gigaton równoważnika CO2 w roku 2020.

Raport, przy powstaniu którego pracowali czołowych naukowcy UNEP, stwierdza, że:
  • zgodnie ze scenariuszem zakładającym brak zmian w metodach pracy i produkcji do roku 2020 roczne emisje gazów cieplarnianych mogą wzrosnąć do poziomu około 56 gigaton ekwiwalentu CO2; jako globalny punkt odniesienia przyjęto całościową emisję z 2009 roku, szacowaną na 48 gigaton ekwiwalentu CO2;
  • pełna realizacja obietnic i zamiarów związanych z umową kopenhaską może, w najlepszym wypadku, ograniczyć emisje do około 49 gigaton ekwiwalentu CO2 do roku 2020;
  • pozostaje zatem różnica 5 gigaton ekwiwalentu CO2, która to musi być zlikwidowana w ciągu najbliższych dziesięciu lat – wysokość ta równa jest emisji wszystkich światowych samochodów, autobusów i samochodów ciężarowych w 2005 r.;
  • w najgorszym wskazanym w raporcie przypadku, gdy państwa porzucą ambitne plany, a określone przez negocjatorów zasady zliczania emisji nie będą ściśle przestrzegane emisje mogą wzrosnąć do 2020 roku do 53 gigaton, czyli tylko nieznacznie niżej niż przy kontynuowaniu klasycznych modeli biznesowych.
Achim Steiner, podsekretarz generalny ONZ i dyrektor wykonawczy UNEP, powiedział: „Wyniki wskazują, że konferencja w Kopenhadze mogłaby okazać się większym sukcesem niż myśleliśmy, jeśli spełnione zostaną wszystkie zobowiązania, zamiary i finansowania, a zwłaszcza zobowiązania wobec gospodarek rozwijających się. Istnieje różnica między poziomem redukcji emisji wskazywanym przez naukę a obecnymi planami. Raport wskazuje, iż nasze obecne możliwości mogą dać nam prawie 60% redukcji. To jest dobry pierwszy krok”.

Meksykański sekretarz środowiska i zasobów naturalnych Juan Rafael Elvira dodał, że „poziom zaangażowania wyrażony w kopenhaskiej umowie w zakresie redukcji emisji jest niemal trzykrotnie wyższy niż ten, który został osiągnięty w ramach protokołu z Kioto, co samo w sobie jest bardzo pozytywne i pokazuje pewną poprawę. Jednak musimy to sformalizować i, jeśli to możliwe, zwiększyć bieżące zobowiązania oraz przełożyć je na zobowiązania dla krajów rozwiniętych i wreszcie przyczynić się do działań na rzecz krajów rozwijających się”.

Raport pokazuje ponadto, że sposób realizacji zobowiązań, np. ustalenie sposobów realizacji rozliczeń, może być prawie tak samo ważny jak uważane dotychczas za najważniejsze wartości zobowiązań. Zasady leżące u podstaw zmniejszenia emisji mają tak samo duże znaczenie jak same zobowiązania.

„Ciągle pozostaje nadmiar około 5 gigaton ekwiwalentu CO2. Ten nadmiar mógłby być skompensowany poprzez wyższe redukcje w krajach rozwiniętych i rozwijających się. Możliwe są również działania w obszarach niezwiązanych z emisją CO2, takich jak pozyskanie metanu z odpadów czy też sadzy gromadzącej się w wyniku nieefektywnego spalania biomasy i odpadów zwierzęcych”, stwierdził Steiner.

Christiana Figueres, sekretarz wykonawczy Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC), powiedziała: „W raporcie podkreślono zarówno wykonalność dalszej redukcji emisji, jak i znaczenie międzynarodowej współpracy w tym celu. Podczas konferencji w Cancun rządy będą musiały podtrzymać złożone w Kopenhadze zobowiązania oraz uzgodnić sposoby ograniczenia emisji, dzięki czemu świat będzie miał szansę na globalny wzrost średniej temperatury poniżej 2°C”.

Raport dostępny jest pod adresem:
/www.unep.org/publications/ebooks/emissionsgapreport/


źródło: United Nations Environment Programme, fot. www.sxc.hu
www.unep.org
tłum. ChronmyKlimat.pl


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl