Po kilku miesiącach wytężonej pracy Komisja Europejska przedstawiła dokument dotyczący finansowania polityki klimatycznej krajów rozwijających się. Dobrze stało się, że Komisja Europejska zaproponowała konkretne wartości deklarując jednocześnie gotowość Wspólnoty do wspierania polityki klimatycznej w państwach uboższych. Z drugiej strony proponowana wielkość pomocy nie spełnia oczekiwań krajów rozwijających się.
Sciągnij tekst w pliku:
PDF
Po kilku miesiącach wytężonej pracy Komisja Europejska przedstawiła długo oczekiwany dokument:
Communication From The Commission To The European Parliament, The Council, The European Economic And Social Committee And The Committee Of The Regions: Stepping up international climate finance: A European blueprint for the Copenhagen deal (COM(2009) 475/3)
1. Zawiera on propozycję stanowiska Unii Europejskiej na 15 Konferencję Stron Konwencji Klimatycznej (COP 15) w odniesieniu do wsparcia ochrony klimatu i adaptacji do jego zmian w krajach rozwijających się. Jak się wydaje będzie to kluczowy element negocjacji w trakcie COP 15 - kraje afrykańskie już zapowiedziały, że zawetują każde porozumienie w Kopenhadze, które nie będzie zawierało satysfakcjonujących propozycji wsparcia przez kraje rozwinięte polityki klimatycznej w krajach rozwijających się.
Punktem wyjścia propozycji Komisji Europejskiej jest przekonanie, że w Kopenhadze konieczne jest osiągnięcie ambitnego porozumienia, tj. takiego które:
- wyznaczy ambitne cele redukcyjne w krajach rozwiniętych gospodarczo, cele które w przypadku wielu krajów powinny iść dalej niż dotychczasowe propozycje,
- zapewni, że działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych podejmowane będą także w krajach rozwijających się, zwłaszcza tych, w których następuje bardzo szybki wzrost gospodarczy,
- stworzy przesłanki do budowy nowej globalnej architektury, wspierającej finansowo rozwój gospodarki niskowęglowej.
Przy tak przyjętych celach, Komisja stwierdza, że porozumienie dotyczące wsparcia finansowego dla krajów rozwijających się powinno brać pod uwagę następujące przesłanki:
- zgodnie z oszacowaniami Komisji Europejskiej potrzeby finansowe krajów rozwijających się na działania związane z ochroną klimatu i adaptacją do jego zmian w 2020 roku wyniosą około 100 miliardów euro rocznie. Zdaniem Komisji fundusze publiczne i prywatne samych krajów rozwijających się powinny pokryć od 20% do 40% tej sumy, środki uzyskane z międzynarodowego obrotu jednostkami redukcji emisji powinny pozwolić na pokrycie dodatkowych 40%, zaś pozostałe fundusze powinny pochodzić z pomocy międzynarodowej od krajów rozwiniętych,
- właściwym rozwoju międzynarodowego rynku obrotu jednostkami redukcji można będzie z niego pozyskać na działania w krajach rozwijających się około 38 miliardów euro. W Kopenhadze powinno zostać osiągnięte nowe porozumienie dotyczące międzynarodowego obrotu jednostkami redukcji emisjami tak, aby mechanizm czystego rozwoju (CDM - Clean Development Mechanism) był wykorzystywany wyłącznie dla ochrony klimatu w najsłabiej rozwiniętych państwach świata (Least Developed Countries),
- zgodnie z analizami Komisji Europejskiej w roku 2020 wielkość dostępnych, międzynarodowych środków publicznych, które będą przeznaczane na ochronę klimatu i adaptację do jego zmian osiągnie poziom 22 – 50 miliardów euro/rok. Od 2013 r. ilość środków publicznych przeznaczanych na ten cel przez kraje wysoko rozwinięte i te z krajów rozwijających się, które przeżywają okres gwałtownego wzrostu gospodarczego powinna być uzależniona zarówno od ich potencjału ekonomicznego jak i odpowiedzialności za zmiany klimatu (tj. wielkości emisji). Z tego względu udział Unii Europejskiej powinien wynieść 10 – 30% ilości środków przeznaczonych na pomoc krajom rozwijającym się. W przypadku przyjęcia w Kopenhadze ambitnych celów kontrybucja UE powinna wynieść w 2020 roku od 2 do 13 miliardów euro/rok. W praktyce wielkość tej kontrybucji zależeć będzie od wielkości uzgodnionej pomocy międzynarodowej, a także wagi, jaką w określeniu udziału poszczególnych gospodarek uzyskają ww. kryteria (tj. wielkość dochodu narodowego i poziom emisji GHG),
- w przypadku przyjęcia ambitnego porozumienia w Kopenhadze, niezbędne będzie uruchomienie w latach 2010 – 2012 szybkiej ścieżki finansowania działań w krajach rozwijających się. Wielkość funduszy na ten cel powinna wynosić od 5 do 7 miliardów euro. Udział UE powinien wynieść w tym okresie 0,5 – 2,1 miliardów euro a na tę sumę powinny złożyć się zarówno fundusze europejskie jak budżety państw członkowskich,
- w następnym okresie finansowania, po 2013 roku, Unia Europejska powinna wykorzystać środki finansowe funduszy europejskich na wsparcie działań w ochronie klimatu i adaptacji do jego zmian w krajach rozwijających się.
Ponadto, zgodnie z propozycją Komisji:
- pomoc w pierwszym rzędzie powinna być przekazywana krajom najbiedniejszym i najbardziej narażonym na skutki zmian klimatu;
- lotnictwo międzynarodowe i żegluga morska powinny zostać wykorzystane do generowania środków finansowych na adaptacje;
- wszystkie kraje, oprócz najmniej rozwiniętych, powinny do 2011 roku stworzyć narodowe strategie budowy gospodarki niskowęglowej, wskazując średnio – i długookresowe cele ochrony klimatu. Unia Europejska taką strategię sięgającą do 2050 roku powinna przedstawić przed 2011 rokiem.
Trudno jednoznacznie ocenić propozycję Komisji Europejskiej. Z jednej strony zawiera ona elementy pozytywne, z drugiej zapewne zostanie skrytykowana przez licznych obserwatorów, w tym kraje rozwijające się, a jeżeli Unia Europejska nie będzie skłonna z niej zrezygnować, to może to utrudnić osiągnięcie porozumienia w Kopenhadze.
Dobrze stało się, że Komisja Europejska zaproponowała konkretne wartości, zarówno w odniesieniu do potrzeb krajów rozwijających się, jak i możliwości finansowych UE, deklarując jednocześnie gotowość Wspólnoty do wspierania polityki klimatycznej w państwach uboższych. Stanowi to istotny punkt wyjścia do dalszych negocjacji, wyznaczając poziom, poza który trudno będzie zejść innym krajom Aneksu I. Odbiera to także argument, wysuwany przez niektóre delegacje, że wśród krajów bogatych brak jest gotowości do wspierania tych państw, które, nie z własnej winy, będą najbardziej dotknięte skutkami zmian klimatu. Propozycja Komisji stanowić będzie także dobrą platformę do rozmów wewnątrz samej Unii, w jaki sposób rozdzielić przyjęte zobowiązania wśród krajów członkowskich.
Z drugiej strony propozycje Unii w odniesieniu do wielkości pomocy są daleko niższe zarówno od oczekiwania krajów rozwijających się, jak i obecnych szacunków potrzeb w tym zakresie. Badania przeprowadzone przez Sekretariat Konwencji
2 w pierwszej połowie obecnej dekady wskazywały, że roczne zapotrzebowanie na fundusze wspierające adaptacje wynosi 50 – 170 miliardów euro do 2030 roku (w tym w krajach rozwijających się na 27 – 66 mld euro). Suma ta obejmowała jedynie działania adaptacyjne, bez działań na rzecz zmniejszania emisji gazów cieplarnianych i ochrony klimatu w tych krajach. Autorzy raportu nie wzięli jednak pod uwagę szybkości, z jaką zachodzą zmiany klimatu. Najnowsze badania wykonane przez zespół specjalistów brytyjskich
3 wskazują, że rzeczywiste potrzeby adaptacyjne krajów rozwiniętych są 2 – 3 krotnie wyższe niż oszacowania wcześniejsze i wynoszą od 90 do 200 miliardów euro rocznie. Oznacza to, że Wspólnota zamierza w nadchodzących dwóch latach sfinansować jedynie 0,6 – 1,9% niezbędnych wydatków. Trudno się spodziewać, że spotka się to z ciepłym przyjęciem krajów rozwijających się.
Inną propozycją, która prawdopodobnie zostanie zaatakowana to wskazanie, że 20 – 40% kosztów polityki klimatycznej może zostać sfinansowane przez same kraje rozwijające się. Komisja wskazuje tu na ogromny potencjał efektywności energetycznej, jaki istnieje w tych państwach. Uruchomienie go pozwoli na uzyskanie niezbędnych funduszy. Chociaż pogląd taki jest w założeniach słuszny, należy się spodziewać, że kraje rozwijające się będą wskazywać, że wykorzystanie tego potencjału wymagać będzie wielu działań inwestycyjnych i znacznych środków finansowych – a w konsekwencji pomocy finansowej krajów rozwiniętych na ich przeprowadzenie.
Propozycja Komisji nie rozwiązuje także innego, bardzo istotnego elementu związanego z transferem pomocy finansowej na wdrażanie polityki klimatycznej w krajach rozwijających się czyli mechanizmów organizacyjnych. W tym zakresie istnieje ogromna rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami krajów grupy G – 77, a państwami Aneksu I. Kraje rozwijające się argumentują, że pomoc na działania klimatyczne powinna być udzielana bez żadnych warunków wstępnych, a o kierunkach i sposobie wydatkowania tych pieniędzy powinny decydować rządy krajów – odbiorców pomocy. Na tę propozycję nie zgadzają się przedstawiciele państw rozwiniętych wskazując, że wielka ilość środków pomocowych, transferowana w ubiegłych latach do krajów rozwijających się nie przyniosła oczekiwanych efektów.
Przedstawiony przez Komisję Europejską dokument będzie teraz opiniowany m.in. przez Parlament Europejski, Komitet Regionów i Europejski Komitet Społeczno – Ekonomiczny. Dopiero po otrzymaniu uwag od tych organów Komisja przedstawi krajom członkowskim ostateczną wersję swojej propozycji. Należy się jednak spodziewać, że będzie ona poddana nieoficjalnym negocjacjom już na najbliższej sesji negocjacyjnej w Bangkoku, która odbędzie się w dniach 28 września – 9 października. Efekty tych rozmów z pewnością także wpłyną na kształt ostatecznego stanowiska Wspólnoty w tym obszarze negocjacji klimatycznych.
Zbigniew M. Karaczun
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl