Ministrowie finansów państw unijnych nie osiągnęli porozumienia w sprawie przeznaczenia konkretnych sum dla uboższych krajów w ramach przeciwdziałania zmianom klimatycznym.

Teraz od szefów rządów Unii zależy, czy uda się przełamać impas podczas szczytu państw, jaki będzie miał miejsce w Brukseli, w dniach 29-30 października.
"Mam nadzieję, że będziemy w stanie sfinalizować to porozumienie, kiedy spotkamy się na Europejskiej Radzie w Brukseli, w celu omówienia wniosków na spotkanie w Kopenhadze, powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso na konferencji dotyczącej pomocy rozwojowej w Sztokholmie.

Niektórzy dyplomaci unijni są nastawieni znacznie mniej optymistycznie, mówiąc: przywódcy Unii mają ogromne trudności.

Pomoc finansowa dla krajów rozwijających się, okazuje się być ciągłym problemem w trakcie przygotowań do rozmów klimatycznych na temat zastąpienia protokołu z Kioto. Protokół wygasa w 2012 roku.

Komisja Europejska zaproponowała w zeszłym miesiącu, że 27 krajów Unii powinno przekazać na tę pomoc do 15 mld € do roku 2020.

Według Komisji, bogate państwa powinny przez okres 3 lat, zanim porozumienie kopenhaskie zacznie przynosić efekty, wpłacać 5-7 mld € rocznie na dodatkowy fundusz klimatyczny.

Natomiast dziewięć krajów Europy wschodniej, które należą do biedniejszych państw członkowskich, żąda, aby pierwsze fundusze dla krajów rozwijających się były tworzone na zasadzie dobrowolności, ponieważ wschodnioeuropejskich członków Unii nie stać na nieproporcjonalnie wysokie składki.

źródło: EurActiv