więcej


Polityka klimatyczna

Kolejne klimatyczne porozumienie USA i Chin (18949)

2015-10-02

Drukuj
galeria

Barack Obama i Wen Jiabao, fot. Pete Souza, domena publiczna

USA i Chiny zawarły porozumienie w zakresie wspólnych celów polityki klimatycznej i promowania niskoemisyjnych źródeł energii.

Porozumienie dwóch największych emitentów CO2 przybliża pozytywny finał zbliżającego się szczytu klimatycznego ONZ w Paryżu, na którym mają zostać przyjęte nowe globalne zobowiązania dot. ograniczania emisji gazów cieplarnianych.

Podczas przeprowadzonej przed kilkoma dniami wizyty chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w USA chińskie i amerykańskie władze zawarły porozumienie mające prowadzić do wspólnej walki ze zmianami klimatu, a także do przyjęcia nowego globalnego porozumienia w tym zakresie podczas konferencji klimatycznej ONZ, która odbędzie się na przełomie listopada i grudnia w Paryżu.

W ramach zawartych w Waszyngtonie uzgodnień oba kraje zobowiązują się do poczynienia starań w celu doprowadzenia do ambitnego porozumienia klimatycznego w Paryżu, a także do wypracowania wspólnych standardów walki ze zmianami klimatu.

Pekin potwierdził, że w 2017 r. uruchomi krajowy system handlu emisjami CO2, który obejmie najbardziej emisyjne gałęzie przemysłu i który ma prowadzić do zwiększenia generacji z niskoemisyjnych źródeł. Chińczycy zobowiązują się także do przyznania priorytetu niskoemisyjnym źródłom energii w dostępie do sieci. Nie wyszczególnia się jednak czy chodzi wyłącznie o źródła odnawialne czy także o energetykę jądrową.

Oba kraje mają też wprowadzić nowe standardy w zakresie norm emisji spalin w transporcie samochodowym, które zostaną zaimplementowane w USA i Chinach w 2019 r.

Podczas waszyngtońskiego spotkania prezydentów USA i Chin strona chińska zobowiązała się ponadto do przekazania 3,1 mld dolarów na walkę ze zmianami klimatu i implementację niskoemisyjnych technologii w krajach rozwijających się.

To kolejny etap dwustronnych negocjacji klimatycznych między Chinami i USA, które są prowadzone od 7 lat.

Wcześniej, w toku bilateralnych negocjacji między USA i Chinami Pekin zobowiązał się po raz pierwszy w historii do ograniczenia emisji CO2. W czasie odbywającego się w listopadzie 2014 r. spotkania prezydenci USA i Chin przyjęli nowe zobowiązania w zakresie redukcji emisji CO2.
Prezydent Obama zobowiązał się, że USA zredukuje emisje CO2 o 26-28% do roku 2025 w porównaniu z emisjami z roku 2005. Z kolei Chiny zobowiązały się do osiągnięcia najwyższego poziomu emisji około 2030 r. Później chińskie emisje CO2 mają już tylko maleć. Dodatkowo Państwo Środka zobowiązało się, że do końca kolejnej dekady zwiększy udział energii z paliw nie-kopalnych w swoim miksie energetycznym do 20%.

W sierpniu tego roku Barack Obama przedstawił założenia tzw. Clean Power Plan, którego głównym celem jest redukcja emisji CO2 na poziomie federalnym o 32% do roku 2030 w stosunku do poziomu emisji zanotowanego w roku 2005.

USA i Chiny to najwięksi emitenci CO2 na świecie. Oba kraje odpowiadają w sumie za 45% globalnych emisji CO2. To sprawia, że bez zaangażowania tych krajów osiągnięcie jakiegokolwiek efektywnego globalnego porozumienia klimatycznego nie byłoby możliwe.

Chińsko-amerykańskie porozumienie stawia ponadto pod presją Indie - 3. największego emitenta CO2 na świecie, który wstrzymuje się z deklaracjami na temat ewentualnej redukcji emisji CO2.

Nowe globalne porozumienie w zakresie emisji CO2, którego głównym adwokatem była do tej pory Unia Europejska, ma zostać osiągnięte podczas szczytu klimatycznego ONZ, który odbędzie się w Paryżu.

Unia Europejska zobowiązała się do 40% redukcji emisji CO2 do roku 2030 w porównaniu z danymi z 1990 r. UE chce też zwiększyć do tego czasu udział energii odnawialnej w unijnym miksie energetycznym do 27%.

źródło: gramwzielone.pl

www.gramwzielone.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej