Według Anny Oniszk-Popławskiej z IEO, na którą powołuje się cire.pl, operator biogazowni w Liszkowie przez pewien czas nie przestrzegał standardów funkcjonowania biogazowni, co w efekcie skutkowało unoszącym się w okolicy odorem.

Mimo, że operator instalacji w Liszkowie – największej biogazowni rolniczej na terenie naszego kraju – naprawił swój błąd – działalność tej biogazowni przyczyniła się do rozpowszechnienia złego wizerunku tego rodzaju instalacji i utrudnia realizację innych inwestycji.

– Liszkowo psuje atmosferę wokół biogazowni w całej Polsce. Gdy wydawaliśmy wówczas decyzje nie było sprzeciwu mieszkańców. Sytuacja zmieniła się właśnie po Liszkowie. Mieszkańcy nie chcą teraz te budowy – cire.pl cytuje Romana Wieczorka, wójta kujawskiej gminy Dąbrowa Biskupia, w której od kilku lat planowana była budowa biogazowni przy zakładach mięsnych.

źródło: Gram w Zielone
www.gramwzielone.pl