Energetyka

Poprawka prosumencka - dotykamy bardzo czułego punktu w systemie (18224)

2015-02-13


galeria

fot. Michał Koziczyński , wikipedia, CC BY-SA 3.0 pl

Jest to nierówne traktowanie podmiotów i jestem zaskoczony, że tym podmiotem, który jest traktowany gorzej, jest obywatel - mówi Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Podczas ostatniej audycji „Obywatel z energią” w Radio TOK FM prezes IEO skrytykował przyjęcie przez Senat poprawki autorstwa senatorów PO wyznaczającej w ustawie o OZE nowe zasady wsparcia dla prosumentów oraz odrzucenie przyjętej wcześniej przez Sejm poprawki prosumenckiej wniesionej przez posła PSL Artura Bramorę.

Jeden z autorów poprawki PO, senator tej partii Jan Michalski, ocenił, że poprawka przygotowana przez PO spowoduje harmonijny rozwój energetyki prosumenckiej i że jest ona kompromisem między interesami różnych grup.

- Chodzi o to, aby wsparcie dla OZE nie było większe, niż wynika to z zobowiązań międzynarodowych. Musimy przygotować polskie społeczeństwo do tej zmiany na rynku energetycznym, ponieważ zmuszani jesteśmy do produkcji zielonej energii w określonych procentach – mówił na falach PR1 senator Jan Michalski.

Grzegorz Wiśniewski kontestował w TOK FM argumenty senatora Michalskiego.

- Nie zgadzam się ze słowem harmonijny, nie mogę się też zgodzić ze słowem kompromisowy – ripostował prezes IEO, dodając, że ustawa powinna zapewnić obywatelom bezpieczne warunki do inwestycji i nie można doprowadzić do sytuacji, gdy inwestycje byłyby zagrożeniem ekonomicznym dla ich rodzin. - W tym obszarze nie może być mowy o kompromisie - podkreślił.

- Do Senatu trafiła ustawa „uczłowieczona”, z poprawką wprowadzoną w ostatniej chwili przez Sejm, natomiast rząd zrobił wszystko w Senacie, niezależnie od argumentów merytorycznych, niezależnie od olbrzymiego poparcia społecznego, aby ta poprawka została odrzucona– ocenił Grzegorz Wiśniewski. - Jest to nierówne traktowanie podmiotów i jestem zaskoczony, że tym podmiotem, który jest traktowany gorzej, jest obywatel.

Prezes IEO dodał, że poprawka Bramory była gwarancją bezpiecznego inwestowania w różne rodzaje OZE i zapewniała sprzedaż energii po cenie stabilnej, dobranej tak, że potencjalny prosument mógłby uzyskać kredyt i bezpiecznie go spłacić w okresie 8-10 lat, przy normalnej stopie zwrotu, która byłaby między stopą oprocentowania kredytów i stopą oprocentowania depozytów.

Grzegorz Wiśniewski odniósł się także do argumentu senatora Michalskiego, że zbyt gwałtowny rozwój OZE w warunkach spadającego zapotrzebowania na energię może być zagrożeniem dla energetyki węglowej i górnictwa.

- Jest kontynuowany proces dezinformacji społeczeństwa, który polega na tym, że porównujemy koszty energii ze źródeł odnawialnych z nowych inwestycji z kosztem energii, którą mamy ze starych źródeł. Dochodzimy natomiast do takiego momentu, że wszystkie inwestycje w odnawialne źródła energii dadzą koszty niższe niż inwestycje w węgiel, atom czy gaz – podkreślał prezes IEO. - Nie zgadzam się, że ta poprawka zwiększa koszt. Ona je zmniejsza.

Grzegorz Wiśniewski dodał, że poprawka Bramory nie zwiększa polskiego celu OZE. - Ten cel pozostaje taki sam. Udział OZE byłby identyczny. Różnica polegałaby na tym, że to obywatele wyprodukowali tą energię, a nie wielkie koncerny i to obywatele mieli te korzyści, a nie koncerny, które koszty OZE wliczą nam do rachunków.

Oceniając poprawkę senacką prezes IEO poinformował, że nie da się ramach stworzonych przez nią warunków zrealizować inwestycji tak, aby do niej nie dopłacać, i nie da się zaciągnąć kredytu, ponieważ bank nie ma gwarancji ceny sprzedaży energii.
Obecny w studio TOK FM Tobiasz Adamczewski z WWF Polska ocenił, że ustawa o OZE została „napisana tak, jakby polityka klimatyczna i Polski i Unii Europejskiej zakończyła się w roku 2020 i z taką perspektywą krótkoterminową rzeczywiście najtaniej by było współspalać do 2020 r. ile się da, bo współspalanie jest bardzo tanie”.

- Poprzez takie myślenie krótkoterminowe hamujemy rozwój tych technologii, które są przyszłościowe, które teraz trochę więcej kosztują i potrzebują trochę więcej wsparcia, ale spowodują to, że w roku np. 2023 już będziemy mogli opierać się o źródła odnawialne jako te tańsze niż te, które będą pochodzić z węgla – podkreślił przedstawiciel WWF Polska.

Tobiasz Adamczewski dodał, że oceniając ustawę o OZE „warto porównać, co rząd zrobił w ustawie o OZE dla koncernów energetycznych i co zrobił dla obywateli”. – Duża firma energetyczna będzie mieć ceny gwarantowane i ceny referencyjne. Dla najmniejszych nie ma rozróżnienia technologicznego. Znowu jest dyskryminacja obywatela w stosunku do dużych – powiedział przedstawiciel WWF Polska.

- Duże koncerny mają otrzymać w ramach ustawy o OZE 24 mld zł wsparcia do 2020 r., a ci najmniejsi w pierwotnej poprawce, za którą byliśmy, mieli dostać około pół miliarda zł – przekonywał Tobiasz Adamczewski. – Walka toczy się tylko o ten promil, a tak naprawdę nie rozmawiamy o jeszcze ważniejszych rzeczach – podkreślił.

Według Grzegorza Wiśniewskiego, wprowadzenie poprawki Bramory poskutkowałoby do 2020 r. utworzeniem około 200 tys. mikroinstalacji, które produkowałyby ok. 1,3 TWh energii elektrycznej, czyli tylko ok. 1% energii zużywanej w kraju. – To przerażenie ze strony perspektywy koncernów energetycznych i polityków świadczy o tym, że dotykamy bardzo czułego punktu w systemie gospodarczym i politycznym.

Ustawa o OZE ze zmianami wprowadzonymi w weekend przez Senat będzie głosowana na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Jeśli posłowie opowiedzą się za odrzuceniem senackich poprawek do ustawy o OZE, do czego będą potrzebować bezwzględnej większości głosów, wówczas ustawa wejdzie w kształcie przyjętym wcześniej przez Sejm, czyli będzie zawierać wsparcie dla prosumentów zgodne z poprawką Bramory zakładającą wprowadzenie stałych, preferencyjnych 15-letnich taryf za sprzedaż energii z domowych instalacji OZE o mocy do 10 kW.

Podczas pierwszego głosowania nad ustawą o OZE w Sejmie poprawkę Bramory poparło 220 posłów, a 218 było przeciw. Zagłosowali za nią – wbrew stanowisku rządu i Platformy Obywatelskiej – posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski, SDL, Twoje Ruchu oraz część posłów PSL zgromadzonych wokół Waldemara Pawlaka.

Przeciw było PO i część posłów PSL skupiona wokół ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Ostatnio Rada Naczelna PSL zdecydowała jednak, że PSL w całości poprze poprawkę prosumencką. Poparcie PSL, potwierdzone w tym tygodniu m.in. przez Janusza Piechocińskiego, może przesądzić o odrzuceniu poprawki senatorów PO i przyjęciu poprawki Bramory.
Wynik głosowania nie jest jednak przesądzony.

Jak inormowała w tym tygodniu Polska Agencja Prasowa, w obliczu usztywnienia stanowiska PSL, Platforma Obywatelska szuka głosów, które zdecydują o odrzuceniu poprawki Bramory przez Sejm, rozmawiając na ten temat z PiS

źródło: gramwzielone.pl

www. gramwzielone.pl

 


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl