Energetyka

Polski rynek biogazowy. Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy? (13511)

2011-11-07


– W przyszłości może się powtórzyć sytuacja z Niemiec i nastąpi powrót do mikrobiogazowni. Już dziś polski rząd powinien stworzyć warunki do rozwoju małych biogazowni – powiedział Pierre Haider z Polskiego Stowarzyszenia Biogazu.

Katarzyna Teodorczuk: W jakim stadium rozwoju znajduje się rynek biogazu w Polsce?

Pierre Haider, Polskie Stowarzyszenie Biogazu: By zacząć mówić o biogazie, trzeba poznać jego definicję. My definiujemy biogaz jako produkt beztlenowej fermentacji wszelkiego rodzaju materiałów organicznych na użytek energetyczny. Polskie Stowarzyszenie Biogazu jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Biogazu (European Biogas Association – EBA). Nasze główne cele to promocja wiedzy dotyczącej biogazu, aktywizacja sektora biogazu, integracja europejska, edukacja i upowszechnienie wiedzy w dziedzinie OZE.

Jak z takiej perspektywy, wygląda sytuacja w Polsce?

Kiedy mówi się o biogazie, ma się głównie na myśli biogazownie rolnicze. Ponieważ w Polsce jest tylko 11 biogazowni rolniczych oraz 46 ściekowych i 73 na wysypiskach śmieci, można powiedzieć, że Polski rynek biogazu jest ciągle w początkowej fazie rozwoju.

Gdzie jest najlepiej rozwinięty rynek?

W Niemczech. Tam najbardziej popularne są biogazownie rolnicze. Dziś działa ok. 6000 takich instalacji, dających 2300 MW mocy. Z kolei instalacje wykorzystujące odpady komunalne nie są już tak istotne, bo prawie wszystkie wysypiska śmieci zostały pozamykane. Śmieci podlegają recyklingowi, w specjalnych procesach odzyskuje się też ich wartość energetyczną. W Polsce jednak ok. 90% śmieci z miast nadal trafia na wysypiska.

U naszego zachodniego sąsiada nie było tak jednak od początku.

Pierwszy projekt biogazowni rolniczych powstał w Niemczech ponad 20 lat temu. To był bardzo ekscytujący moment. Ludzie, którzy wtedy zaczynali, eksperymentowali, adoptowali urządzenia z innych obszarów. Polska jest w lepszej sytuacji, bo dziś już istnieją gotowe technologiczne rozwiązania oraz komponenty, które można bez przeszkód wdrażać. Nie są to jednak wielkie innowacje.

Wpływają jednak na optymalizację zysków…

Kiedy mówimy o systemach biogazowych, musimy wziąć pod uwagę dwie rzeczy: wyposażenie oraz technologię uzyskiwania samego biogazu. Liderzy przemysłu biogazowego naturalnie dążą do maksymalizacji efektywności i zminimalizowania kosztów inwestycji biogazowej.

Jak to osiągnąć?

Jednym z pomysłów jest przemysłowe wytwarzanie biogazowni z systemem prefabrykowanych komponentów, które rolnik może zakupić.

Mam jednak pewne wątpliwości, bo jeśli substraty, których się używa zależą od regionu, i charakter projektu jest zawsze bardzo indywidualny, to czy można używać tych samych komponentów do budowy biogazowni?

Oczywiście każdy projekt jest inny. Zawsze musimy brać pod uwagę lokalizację i uwarunkowania z niej wynikające. Nie można wyprodukować jednej maszyny, która będzie zawsze najlepiej się sprawdzać. Nie można też założyć a priori wielkości urządzenia: 50, 150 czy 500 kW. Tak, jak jest niemożliwe, by znaleźć dwa takie same miejsca, tak każda z biogazowni także będzie inna. Istnieją jednak technologie, które sprawdzają się dla większego spektrum substratów niż inne. Tu jednak bardzo ważna jest wiedza. Jeśli gospodarstwo hoduje świnie czy krowy, może wykorzystać ich odchody do produkcji biogazu, innych substratów użyje gospodarstwo, które nie zajmuje się hodowlą. Tak, jak technologie, tak i komponenty można dopasować do indywidualnego charakteru projektu.

Co lepiej się sprawdza w Niemczech – duże czy małe biogazownie?

Wszystko zależy od lokalizacji. Jeśli dysponujesz odpowiednim terenem i masz gwarancję dostatecznej ilości substratów, możesz otworzyć elektrownię 500 kW. W Niemczech zaczęliśmy od małych: 50-150 kW, potem zaczęliśmy stawiać większe nawet do 20 MW.

Wiele dużych inwestycji biogazowych w Niemczech powstaje w miejscach, które nie są optymalne dla produkcji biogazu. Inwestorzy kupują duży obszar ziemi pod uprawę roślin energetycznych. Często są to ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z rolnictwem. Za sprawą takich inwestycji drożeje ziemia uprawna, dzięki istniejącemu systemowi wsparcia bardziej opłaca się uprawiać rośliny pod produkcję biogazu niż prowadzić gospodarstwo rolne i hodować zwierzęta. Dlatego też prawdopodobnie wkrótce zostaną poczynione zmiany w ustawodawstwie: pomoc zostanie przesunięta z wielkich biogazowni na małe, zdecentralizowane instalacje na skalę gospodarstwa.

W ten sposób koło się zamyka.

Tak. Zrozumieliśmy, że aby rynek biogazu mógł się rozwijać powinien pozostać zdecentralizowany i małoskalowy. Z naszych doświadczeń wynika, że również w Polsce, gdy chcemy budować biogazownię, powinniśmy przede wszystkim wziąć pod uwagę uwarunkowania związane z lokalizacją i do nich dostosować wielkość elektrowni.

W Polsce apetyty inwestorów nie są mniejsze, tym bardziej, że system wsparcia jest bardzo wątły.

Nakłady na wdrożenie małego czy dużego projektu niewiele się różnią. Inwestor optuje więc za inwestycjami o mocy 1 czy 2 MW.

My, jak dotąd, mamy w Liszkowie biogazownię o mocy ponad 2 MW, która jednak nie cieszy się zbyt dobrą sławą.

Tak, i wydaje mi się to niesprawiedliwe. Problemy, które tam się pojawiły nie są tak duże, jak wskazują na to relacje w mediach. Na nieprawdziwym wizerunku, który jest kształtowany, cierpi cały rynek biogazu. Oczywiście rząd i ministerstwa powinny jak najszybciej stworzyć regulacje prawne, które zapewniłyby rozwój bezpiecznego i zrównoważonego rynku biogazu.

W przyszłości może się jednak powtórzyć sytuacja z Niemiec i wtedy nastąpi powrót do mikrobiogazowni. Już dziś rząd musi stworzyć warunki do rozwoju małych biogazowni. Koszt 1 kW wyprodukowany w małej biogazowni jest relatywnie wyższy niż ten wyprodukowany w dużej biogazowni. W Niemczech system kompensacji zależy od wielkości elektrowni.

Jaki jest potencjał i perspektywy rozwoju biogazu w Polsce, czy jest o co walczyć?

Potencjał rynku biogazu w Polsce jest bardzo podobny do niemieckiego. Tu też może powstać 6000 biogazowni rolniczych. Problem stanowi wykorzystanie tego potencjału i stworzenie korzystnych warunków rozwoju. Kompensacja produkcji biogazu jest tu ciągle znacznie niższa od niemieckiej. Jeszcze istotniejsze wydaje się wypracowanie stabilnych warunków, które dają możliwość planowania w przyszłości. W Polsce dochód zależy w znacznej mierze od certyfikatów, których cena zmienia się każdego roku. Nie wiadomo też, jaka sytuacja będzie od 2017 czy 2019 roku. Niestabilna sytuacja nie sprzyja inwestycjom. W Niemczech dochód jest kompensowany bezpośrednio z cen elektryczności, która odprowadzana jest do sieci. W Polsce zależy od certyfikatów, których cenę określa rynek.

Jakie regiony są najbardziej interesujące dla rozwoju biogazownictwa?

Regiony rolnicze: w Polsce jest to m.in. Pomorskie i Wielkopolskie. Niewątpliwie również Polska ma szansę stać się jednym z większych rynków biogazu w Europie. Czy ten potencjał zostanie wykorzystany, zależy w dużym stopniu od polityków. Wkrótce Polska będzie musiała przedstawić Brukseli plan, w jaki sposób chce osiągnąć cel zwiększenia udziału OZE do 2020 rok. Z pewnością istotną część w Miksie energetycznym zajmie biogaz.

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmowę przeprowadziła Katarzyna Teodorczuk.

 

 

Wywiad został przygotowany w ramach projektu "Z energetyką przyjazną środowisku za pan brat" i ukaże się w broszurze pt. "Energia w obiekcie turystycznym" – jednej z cyklu 11 broszur. Każda broszura jest produktem edukacyjnym wykorzystującym wkład wiedzy fachowej partnerów projektu KAPE i IEO oraz InE. Broszury służyć mają przybliżeniu czytelnikowi danego produktu lub usługi opartej na innowacyjnych rozwiązaniach w zakresie energetyki przyjaznej środowisku.

W cyklu ukażą się następujące broszury: Bezodpadowa biogazownia, Dom pasywny, Energetyka rozproszona, Energia w gospodarstwie rolnym, Energetyka rozproszona: systemy hybrydowe i lokalne grupy bilansujące, Energooszczędny dom i mieszkanie, Inteligentne systemy zarządzania użytkowaniem energii, Samochód elektryczny, Urządzenia konsumujące energię, Zielona energia, Zrównoważone miasto.

Wszystkie broszury są bezpłatne i są dostępne w formie drukowanej w Instytucie na rzecz Ekorozwoju, a wkrótce będą do pobrania w formie PDF ze strony www.ine-isd.org.pl.

Projekt "Z ENERGETYKĄ PRZYJAZNĄ ŚRODOWISKU ZA PAN BRAT" finansowany jest ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

 


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl