Energetyka
Polska bardziej "zielona" (15351)
2013-02-11Niewielu europejskich ekologów postrzega Polskę jako zwolennika większej wydajności energetycznej, ale głosy z Warszawy wskazują na nieprawdopodobną wręcz zmianę nastawienia u najbardziej zagorzałego przeciwnika unijnej strategii dekarbonizacji – pisze brukselski EurActiv.com.
Cele w zakresie czystej energii na rok 2030 rok są aktualnie gorącym tematem w Brukseli. Na 13 lutego zaplanowano spotkanie "orientacyjne" komisarzy w tej kwestii. Ma ono stanowić wstęp do planowanej na kwiecień Zielonej Księgi dotyczącej celów polityki energetyczno-klimatycznej Unii do roku 2013.
Jednak największe państwa UE coraz bardziej koncentrują się na tylko jednym celu – redukcji emisji CO2. W tym kontekście cele związane ze zwiększeniem efektywności energetycznej mogą wypaść z agendy unijnej.
"Nie wiem, jakie jest oficjalne stanowisko rządu, ale bez wątpienia wydajność energetyczna jest naszym ulubionym narzędziem polityki klimatycznej i energetycznej" – powiedział EurActiv przedstawiciel polskiego Ministerstwa Środowiska.
Warszawa przygotowuje odpowiedź na różne opcje przedstawione przez Komisję Europejską w raporcie dotyczącym systemu handlu emisjami (ETS), a do końca tego roku gotowy będzie oddzielny program dla niskoemisyjnego przemysłu.
Warszawa ma też dobrą renomę w kwestii zwiększenia efektywności energetycznej. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) w latach 1990-2009 energochłonność spadała o 3,6 proc. rocznie, częściowo jako wynik kurczenia się przemysłu w okresie po upadku Związku Radzieckiego.
Chociaż MAE twierdzi, że Polska jest w tyle, jeśli chodzi o budownictwo ekologiczne, Warszawa wprowadziła system "białych certyfikatów" – system oszczędności w sektorze energetycznym – oraz wzięła pożyczki z europejskich banków rozwoju w wysokości 150 milionów euro na zwiększenie wydajności energetycznej.
Czarny koń czy koń trojański?
Mimo to, Polska wielokrotnie blokowała unijne próby ratyfikacji celu dekarbonizacji do 2050 roku – czy innych celów klimatycznych po 2020 – oraz wzmocnienia systemu ETS, przez co ekolodzy postrzegają kraj jako konia trojańskiego, który chce rozmontować strategię klimatyczną UE.
"Łatwiej jest sprzedać w Polsce cel efektywności energetycznej, ponieważ obniża to koszty i zwiększa niezależność energetyczną, nie wymagając jednocześnie takich inwestycji jak energia odnawialna" – powiedział EurActiv Brook Riley, rzecznik organizacji Friends of the Earth Europe.
"Ale dla nas jest jasne, że wydajność energetyczna będzie częścią pakietu, więc nie chcielibyśmy by została wycięta z unijnej agendy" – dodał.
Warszawa musi jeszcze przedstawić oficjalne stanowisko w sprawie oszczędności energetycznych do 2030 roku, ale już teraz jest ono jasne, nawet jeśli wciąż nieoficjalnie.
"Na pewno efektywność energetyczna jest naszym priorytetem, co wynika ze struktury całej naszej gospodarki" – powiedział EurActiv przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki, dodając, że poparcie dla celów na 2030 rok to "trudna sprawa", która jest obecnie omawiana.
Inny, wysoki rangą rozmówca dodał, że "jesteśmy niezadowoleni z braku ambicji w istniejących regulacjach".
Cel jak żaden inny
Zwiększenie efektywności energetycznej o 20 proc. do 2020 r. w porównaniu do prognozy zapotrzebowania na paliwa i energię to jeden z celów unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego 3x20. Pozostałe cele obejmują 20-procentowe obniżenie emisji CO2 i zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w europejskim miksie energetycznym do 20 proc.
Podczas gdy inne cele klimatyczne są wiążące, cel wydajności energetycznej jest dobrowolny. Cel redukcji zużycia energii jest luźno połączony ze wskaźnikami z 2005 r., zaś pozostałe są ustalane względem wartości wyjściowych z 1990 r.
Przedstawiciele UE uważają, że stosowany przy tym model energetyczny PRIMES (model używany do planowania, konstruowania scenariuszy i oceny wpływu na unijny rynek eneretyczny do roku 2030) jest nieelastyczny, przestarzały, często niezrozumiały i zbyt pesymistyczny w swoich prognozach.
Zamiast oprzeć standardy w zakresie efektywności energetycznej na zużyciu energii z 2005 roku, model PRIMES przewidział, najprawdopodobniej zawyżoną, wartość 2 mld ton ekwiwalentu ropy do 2020 roku, a następnie zaproponował redukcję o 20 proc.
Po tym, jak produkcja przemysłowa w ostatnich latach znalazła się w recesji, Friends of the Earth szacują, że właściwa redukcja w konsumpcji energii wyniesie 12 proc. w stosunku do poziomu z 2005 roku, a nie zapowiadane 20 proc.
Raport Ecofys
Wstępne ustalenia, jakie płyną z przygotowywanego raportu Ecofys, zleconego przez Friends of the Earth, wskazują, że do roku 2030 możliwe jest zaoszczędzenie 180 miliardów euro, jeśli Europa poprawiłaby swoją efektywność energetyczną o 38 proc. w stosunku do 2005 roku.
Raport, do którego dotarł EurActiv, ocenia, że na każde 1 euro z oszczędności energetycznej dodatkowe 1 euro mogłoby być zaoszczędzone w wyniku niższych cen energii.
"Jako że bezpośrednie oszczędności do 2020 roku wyniosą 107 miliardów euro rocznie, oznacza to, że całkowite oszczędności w 2020 roku wyniosą około 200 miliardów euro" – głosi projekt raportu.
W Komisji Europejskiej dominuje jednak pogląd, że poważna dyskusja na temat rozszerzenia celów w zakresie oszczędności energii do 2030 roku będzie musiała poczekać do czerwca 2014 roku, kiedy to dojdzie do przeglądu postępów w realizacji celów na 2020 rok.
Przedstawiciele UE na najwyższych szczeblach w DG Energy nie są przekonani co do potrzeby wiążącego celu w tym obszarze, widząc potencjał w obowiązujących regulacjach, takich jak Dyrektywa Efektywności Energetycznej.
Tło:
Europa chce zmniejszyć konsumpcję energii o 20 proc. do 2020 roku, co jest niewiążącym celem UE. Dyrektywa Efektywności Energetycznej została zaproponowana przez Komisję Europejską w połowie 2011 roku jako część starań, aby ten cel osiągnąć. Żeby tego dokonać, UE musiałaby więcej niż podwoić swoje wysiłki w zakresie oszczędności energii, szacuje Komisja.
W projekcie dyrektywy Komisja zaproponowała indywidualne rozwiązania dla każdej z branż, która mogłaby przyczynić się do ograniczenia konsumpcji energii, w tym obowiązek firm energetycznych do zmniejszenia dostaw do klientów o 1,5 proc. rocznie, co okazało się być skomplikowane i w wielu kręgach kontrowersyjne.
Kolejne kroki:
kwiecień 2013 – państwa członkowskie zaprezentują narodowe programy implementacji Dyrektywy Efektywności Energetycznej
kwiecień 2013 – Zielona Księga na temat celów na 2030 rok
koniec 2013 roku – komunikat na temat celów na 2030 rok
2014 – przegląd postępów w realizacji celów na 2020 rok
maj 2014 – państwa członkowskie muszą przygotować programy dla swoich przedsiębiorstw energetycznych, zmniejszające dostawy o 1,5 proc.
2014, 2016 – KE dokonuje przeglądu dyrektywy
2020 – data końcowa osiągnięcia celu zwiększenia wydajności energetycznej o 20 proc.
Arthur Neslen
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl