Energetyka

Kontrowersje wokół wiatraków (9708)

2010-06-07


img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Im szybciej rośnie liczba budowanych w Polsce elektrowni wiatrowych, tym donośniej słychać głos osób protestujących przeciwko takim inwestycjom. Czy argumenty przeciwników wiatraków są uzasadnione? Jak pogodzić rozwój farm wiatrowych z interesami lokalnych społeczności?
Na coraz liczniejszych spotkaniach przeciwników farm wiatrowych przedstawiane są referaty dotyczące m.in. negatywnego wpływu turbin wiatrowych na zdrowie człowieka. Niedawno spotkanie takie odbyło się w sejmie. Na konferencję „Z wiatrem czy pod wiatr” przyjechali przedstawiciele społeczności lokalnych z różnych regionów Polski, którzy przedstawiali swoje uwagi nt. relacji z władzami samorządowymi oraz z inwestorami zainteresowanymi budową elektrowni wiatrowych. Uczestnicy konferencji w większości prezentowali pogląd, że rozwój energetyki wiatrowej to zjawisko niekorzystne. Wskazywali, że energetyka wiatrowa narusza harmonię krajobrazu, może stanowić zagrożenia dla wielu gatunków ptaków itp. Ponadto ich zdaniem brak jest jednoznacznych wytycznych dotyczących lokalizacji farm wiatrowych, co sprawia, że możliwe jest ich usytuowanie zbyt blisko ludzkich siedzib. W konsekwencji mieszkańcy są narażeni na hałas, infradźwięki i inne niepożądane oddziaływania.

Uczestnicy konferencji przyjęli apel skierowany do władz państwowych, w którym domagają się uchwalenia przepisów, które precyzyjnie określą zasady lokalizacji farm wiatrowych, tak by zminimalizować konflikty przestrzenne towarzyszące rozwojowi tej gałęzi energetyki i zapobiec niewłaściwej lokalizacji elektrowni wiatrowych. Apel sprawia wrażenie, iż intencją jego autorów jest ograniczenie tempa rozwoju energetyki wiatrowej i powstrzymanie „agresywnie rozwijającego się procesu lokowania farm wiatrowych w Polsce”. Proponują np. wprowadzenie zakazu lokalizacji elektrowni wiatrowych w promieniu 15 km od obszarów chronionych oraz przeprowadzenie badań nad oddziaływaniem elektrowni wiatrowych na człowieka.

Zaprezentowany w apelu poziom niechęci wobec sektora energetyki wiatrowej wydaje się nieuzasadniony. Odnosząc się do problemu oddziaływania turbin wiatrowych na środowisko można zgodzić się, że farmy wiatrowe – podobnie jak wszystkie inne źródła energii – nie są obojętne dla otoczenia i konieczne jest przestrzeganie odpowiednich procedur lokalizacyjnych. Wydaje się jednak, że możliwa jest taka organizacja tego procesu, która zrównoważy interesy inwestorów oraz społeczności lokalnych, a także pozwoli na wyłączenie spod zabudowy terenów o wysokich walorach przyrodniczych. Dowodzą tego przykłady krajów, w których stopień nasycenia tymi inwestycjami jest znacznie wyższy niż w Polsce. Wzorów dobrych rozwiązań dostarczają np. Niemcy, w których działa prawie 14 tysięcy wiatraków o łącznej mocy ponad 12 tys. MW (w Polsce łączna moc urządzeń tego typu przekracza 700 MW). W tym zakresie kluczowe wydaje się respektowanie wymogów ocen oddziaływania na środowisko, czyli podstawowego instrumentu planistycznego w tej dziedzinie. Podczas gdy sygnatariusze omawianego apelu protestują przeciw zbyt liberalnym rozwiązaniom, inwestorzy z sektora energetyki wiatrowej dowodzą, że już obecnie procedury budowy farmy wiatrowej w Polsce są żmudne i skomplikowane, a skompletowanie wszystkich pozwoleń na budowę może trwać nawet 3-4 lata. 

Drugi ważny problem podniesiony w apelu to wpływ turbin wiatrowych na zdrowie człowieka. Kwestia ta również jest przedmiotem sporów. Zdaniem niektórych lekarzy elektrownie wiatrowe negatywnie wpływają na zdrowie ludzi, zwłaszcza na osoby starsze i na dzieci. W amerykańskiej literaturze medycznej opisana została nawet nowa jednostka chorobowa – „syndrom turbiny wiatrowej”1, który stanowi zespół objawów, rozpoczynających się z chwilą uruchomienia okolicznych turbin i ustępujących, gdy turbiny są wyłączone lub osoba zgłaszająca symptomy nie przebywa w ich sąsiedztwie. Do objawów syndromu należą: problemy ze snem, bóle głowy o nasilonej dokuczliwości lub częstotliwości, zawroty głowy, drżenie, nudności, wyczerpanie, niepokój, złość, skłonność do irytacji, depresja, problemy z koncentracją uwagi i uczeniem się, szum uszny (dzwonienie w uszach). Teza o szkodliwości wiatraków jest jednak kontrowersyjna; istnieją liczne publikacje wskazujące, że turbiny te nie powodują ujemnych skutków zdrowotnych (zwłaszcza w porównaniu z innymi źródłami energii, którym towarzyszą często emisje pyłów i innych zanieczyszczeń atmosfery oraz generowanie uciążliwych odpadów). W celu rozstrzygnięcia wątpliwości dotyczących negatywnego wpływu dźwięków emitowanych przez turbiny wiatrowe na zdrowie człowieka, Amerykańskie oraz Kanadyjskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (American Wind Energy Association, AWEA oraz Canadian Wind Energy Association, CanWEA) na początku 2009 roku utworzyły panel doradców naukowych, któremu powierzono zadanie dokonania przeglądu istniejącej literatury dotyczącej wpływu turbin wiatrowych na zdrowie. Wielodyscyplinarny panel składał się z lekarzy, audiologów oraz akustyków ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Danii oraz Wielkiej Brytanii. Celem panelu było stworzenie wiarygodnego dokumentu stanowiącego punkt odniesienia dla legislatorów, regulatorów oraz wszystkich osób zainteresowanych zrozumieniem sprzecznych informacji dotyczących dźwięków emitowanych przez turbiny wiatrowe. Raport panelu opublikowano w grudniu 2009 roku. W szczególności przeanalizowano „syndrom turbiny wiatrowej” („wind turbine syndrome”) oraz chorobę wibroakustyczną (vibroacoustic disease, VAD). Konkluzje panelu wskazują, że „syndrom turbiny wiatrowej” opiera się na niewłaściwej interpretacji danych fizjologicznych, a cechy tak zwanego syndromu to typowy zestaw reakcji rozdrażnienia. Dowody dotyczące choroby wibroakustycznej (zapalenie oraz zwłóknienie tkanek związane z wystawieniem na działanie dźwięku) uznano za wyjątkowo niepewne przy natężeniu dźwięku emitowanego przez turbiny wiatrowe2

Rozwój sektora energetyki odnawialnej jest jednym z podstawowych celów Polityki energetycznej Polski do 2030 r. przyjętej przez rząd w listopadzie 2009 r. Zdaniem Ministerstwa Gospodarki w ciągu najbliższych 10 lat odnawialne źródła energii staną się ważnym segmentem gospodarki, w oparciu o który będzie można budować przewagę konkurencyjną na europejskim rynku energetycznym. Prognozuje się, że najszybszy wzrost ma szanse dokonać się właśnie w branży energetyki wiatrowej. Już teraz ten sektor jest najszybciej rosnącą gałęzią energetyki w Europie, co w dużej mierze stymulowane jest unijnym ustawodawstwem, w tym przede wszystkim przepisami dyrektywy 2009/28/WE w sprawie promowania energii ze źródeł odnawialnych. Główne cele Polski w tym obszarze to osiągnięcie w 2020 roku 15 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii. Celu tego nie uda się osiągnąć bez wykorzystania potencjału energetyki wiatrowej.

Przypisy:
1. Więcej zob. 
topik.zgorzelec.pl/przyroda/wiatraki/37-nie-dla-wiatrakow
Przegląd literatury na ten temat dostępny jest też tu: 
stopwiatrakom.eu/wts/pliki/Wyniki_badan.pdf
2. Streszczenie raportu po polsku oraz link do jego pełnej wersji w języku angielskim dostepne są na: 
www.psew.pl/energetyka_wiatrowa_nie_jest_szkodliwa_dla_zdrowia_raport.html

ms dla ChronmyKlimat.pl, fot. www.sxc.hu


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl