Energetyka
Europa rozwija OZE szybciej, niż zakładała (15363)
2013-02-12Już dwa kraje przekroczyły, a trzeci wkrótce zrealizuje swój cel w zakresie udziału energii ze źródeł odnawialnych na 2020 r. W całej Unii Europejskiej "zielona" energetyka rozwija się szybciej niż wynika to z oficjalnych planów.
W 2011 roku Estonia zaspokajała 25,6 proc. końcowego zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych. To oznacza, że już ponad rok temu osiągnęła i przekroczyła swój cel udziału OZE zaplanowany na 2020 rok – wynika z danych EurObserv'ER 2012. W podobnej sytuacji znalazł się także najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej, Rumunia, która zaspokaja już 24,1 proc. zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych, wobec unijnego obowiązku w tym zakresie na 2020 rok w wysokości 24 proc.
Blisko osiągnięcia celu jest także Szwecja, która jako jeden z niewielu krajów zmniejszyła w 2011 roku produkcję z OZE. To efekt gorszych niż w 2010 roku warunków hydrologicznych. A to właśnie energetyka wodna napędza "zielone" wskaźniki Szwecji. Pomimo tego w 2011 roku Szwedzi zużyli 47,6 proc. energii pochodzącejz OZE, wobec celu 49 proc. w 2020 roku.
Także Polska, chociaż nadal ma wiele do zrobienia, realizuje "zieloną" politykę szybciej, niż wynika to z wcześniejszych założeń. Według wyliczeń EurObserv'ER w latach 2011-2012 powinniśmy produkować przynajmniej 8,8 proc. energii z OZE. Tymczasem w 2011 roku było to już 10,6 proc. Co oznacza, że do realizacji celu na 2020 rok brakuje nam jeszcze 4,4 punktów procentowych.
W sumie aż 22 spośród 27 krajów Wspólnoty było w 2011 roku dalej na swojej ścieżce dochodzenia do celu na 2020 rok niż przewidywały to założenia. Nieznacznie wolniej energetykę odnawialną rozwijały tylko Łotwa oraz kraje z najmniejszym dotychczas udziałem OZE: Wielka Brytania, Luksemburg i Holandia. W najgorszej sytuacji znajduje się, w pełni uzależniona od spalania ropy, Malta. Wyspiarze wyprodukowali w 2011 roku zaledwie 0,4 proc. energii z OZE. Za osiem lat ta wartość powinna wynieść przynajmniej 10 proc.
Łącznie w 2011 roku Unia Europejska zaspokajała 13,4 proc. zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych, w stosunku do 12,5 proc. rok wcześniej. Zgodnie z tzw. planem 3x20 do 2020 roku ten udział powinien wzrosnąć do 20 proc. W tym czasie wspólnota o 20 proc. zamierza poprawić swoją efektywność energetyczną i o 20 proc. zredukować emisję gazów cieplarnianych.
Autorzy raportu EurObserv'ER zauważają, że do silnego wzrostu udziału OZE w końcowym zużyciu energii przyczynił się nie tylko rozwój wytwarzania (o 3 miliony ton oleju ekwiwalentnego w stosunku do 2010 roku), ale także ograniczenie konsumpcji (spadek aż o 58 mln toe, czyli 4,9 proc. rok do roku). W 2011 roku ze źródeł energii odnawialnej pochodziło 141,5 mln toe z 1126,6 mln toe końcowego zużycia energii w Unii Europejskiej.
W przypadku sektora elektroenergetycznego (przypomnijmy, że unijny cel na 2020 rok zakłada 20-procentowy udział OZE łącznie w elektroenergetyce, ciepłownictwie i paliwach) kluczowy udział miało wytwarzanie w elektrowniach wodnych. Dostarczyło ono aż 46 proc. "zielonego" prądu. Na kolejnych miejscach znalazły się: energetyka wiatrowa (26,5 proc.), biomasowa (19,7 proc.), słoneczna (6,9 proc.) i geotermalna (0,9 proc.) oraz pływów i prądów oceanicznych (0,1 proc.).
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl