Niemcy są zobowiązane, aby do 2020 roku energia ze źródeł odnawialnych stanowiła 35 proc. całkowitego zużycia energii. Jednak przy obecnym tempie budowy nowych instalacji udział ten do końca dekady może wynieść nawet 40-45 proc.

Według ministra Petera Altmaiera należy rozważyć możliwość spowolnienia ekspansji zielonej energetyki, bo jest ona zbyt kosztowna dla Niemców. Obecnie na rozwój OZE konsumenci dopłacają 3,6 eurocenta do każdej kilowatogodziny energii, ale już w przyszłym roku dopłata ta może wzrosnąć nawet do ponad 5 eurocentów. W efekcie roczne opłaty za energię elektryczną mogłyby wzrosnąć o 70 euro – przy czym średnia wysokość rachunku to 900 euro (w tym 150 euro to dopłaty na energię odnawialną).

Jednocześnie niemiecki minister środowiska podkreśla, że przejście na energetykę odnawialną jest konieczne i ta zmiana jest nieodwracalna, jednak powinna ona przebiegać w odpowiednim tempie.